Warhammer Wiki
Warhammer Wiki
Advertisement
Alberich von Korden

Alberich von Korden to Łowca Czarownic, którego obawiają się jak i szanują osady w całym Vale of Darkness.

Historia[]

Alberich został początkowo przydzielony do ścigania dewiantów w murach Altdorfu, a pierwszą dekadę swojej kariery spędził na polowaniu i zabijaniu zdrajców Imperium, którzy czają się w samej stolicy. Odnosił w tym zakresie ogromne sukcesy, wyłapując zarówno skorumpowanych uliczników, jak i zboczonych arystokratów w swoim dążeniu do wypalenia z łona Imperium skazy Chaosu. Zyskał wielu potężnych wrogów, a wkrótce zaczęto szeptać, że jest tak przesiąknięty krwią, że stracił zdolność odróżniania niewinnych od winnych. W tych plotkach było więcej prawdy niż Kult Sigmara chciał przyznać.

Von Korden został uratowany przed hańbą jedynie dzięki przeniesieniu do Sylvanii przez samego cesarza Karla Franza. Od tego czasu przez lata niestrudzenie pracował przeciwko złym mieszkańcom tej krainy. Von Korden ma teraz wierne korpusy ludzi w całym Vale - po zastrzeleniu Templehofa Vargheista przez oko srebrną kulą i zaciągnięciu jego zwłok do miejskiego ogniska, Łowca Czarownic zyskał mnóstwo zwolenników. W Sylvanii naprawdę rozkwitł, gdyż granica między dobrem a złem jest tam o wiele bardziej wyraźna niż na dworach Imperium. Na swoim koncie ma trzy potwierdzone przypadki zabicia wampirów, a ich głowy przyjął jako trofea potwierdzające jego umiejętności, twierdząc, że przed końcem roku doda do tej liczby czaszkę samego Mannfreda. To właśnie ta krwawa determinacja zjednała von Kordenowi sojuszników, od zwykłych strażników dróg po Biały Zakon Templehofu - trio ekscentrycznych czarodziejów z siedzibą na wschodzie Vale, którzy postrzegają Łowcę Czarownic jako potężną siłę dla dobra i nagrodzili go magicznym pierścieniem, który może odpędzić stworzenia ciemności.

Gdy von Korden był młodszy w roku 2502 IC, upolował i osądził w Gorstanford osławioną czarownicę znaną tylko jako Szara Jędza. Przywiązana do pala na miejskim rynku, czarownica została skazana na spalenie żywcem, a von Korden sam rozpalił pod nią ogień. Jednak zamiast spalić wiedźmę, ogień rozprzestrzeniał się od niej, gdy ta się śmiała, a trzaskające ognie pod nią były echem jej śmiechu. Gdy budynki na obrzeżach placu zaczęły się palić, Gorstanford i von Korden zostali uratowani tylko dzięki szybkiemu działaniu Benneca Sootsona, który szybko uruchomił i wystrzelił wielkie działo Młot Czarownic (które w tym czasie naprawiał) i zabił Szarego Jaga.

Advertisement