Warhammer Wiki
Warhammer Wiki
Advertisement
Warhammer Alcadizaar

Alcadizaar Zdobywca był ostatnim i być może największym Nehekharańskim Kapłanem-Królem, jaki kiedykolwiek żył. Poświęcił siebie i całą swoją cywilizację, by powstrzymać Wielkiego Nekromantę Nagasha i jego diaboliczny spisek mający na celu przekształcenie całego Znanego Świata w pustkowie nieumarłych. Większość nie wie, że Alcadizaar był jednym z niewielu Nehekharan, którzy pili Eliksir Życia, dany mu przez Neferatę w jej próbie uczynienia go swoim najnowszym i największym małżonkiem oraz królem całej Nehekhary. Jednak Alcadizaar był prawym człowiekiem, światłem, które świeciło przez ciemność, która zaczęła spowijać jego i jego świat. Jako taki, Alcadizaarowi udało się pokonać moce eliksiru i zostać królem, na którego Nehekhara od dawna zasługiwał. Dzięki niemu Nehekhara jaśniała światłem i majestatem, jakiego nigdy wcześniej nie widziano w jej historii, tak potężnym, że mógł przyćmić własną dynastię Settry. Jednak, jak wszystkie jasne płomienie, to wielkie i potężne imperium ludzkości ostatecznie zgasło, a Alcadizaar zginął jako ostatni. Teraz on i cały jego lud są tylko pyłem na wietrze.

Historia[]

Alcadizaar był najstarszym synem króla Aten-heru, kapłana-króla Khemri. Królowa Rasetry i żona Aten-heru miała niespokojną ciążę i obawiając się śmierci swojego pierwszego dziecka, zdesperowana królowa przybyła do miasta Lahmia i błagała o życie swojego dziecka w Świątyni Krwi. Tam pierwszy wampir Neferata dał kobiecie napar zawierający jej własną przeklętą krew, a kiedy chłopiec się urodził, uznał go za własnego, mówiąc, że pozostanie w Lahmii, dopóki nie osiągnie pełnoletności i nie obejmie tronu w Khemri. To dziecko otrzymało imię Alcadizzar.

Małżonka Neferaty[]

Jesteś mój, Alcadizzarze. Razem będziemy rządzić Nehekharą aż do końca czasów”.

—Neferata, wampirza królowa Lahmii.

Neferata doszła do wniosku, że Alcadizaar zostanie jej najnowszym partnerem i wyszkoli go we wszystkich aspektach wojny i państwowości. Otrzymawszy nienaturalne życie dzięki krwi Neferaty, Alcadizaar przebywał w Lahmii przez wiele dziesięcioleci, odkładając swoje prawa do tronu Khemri w nadziei na osiągnięcie większej chwały i dobrobytu dla swojego królestwa, gdyby Alcadizaar obiecał poślubić Neferatę i połączyć oba miasta w święty związek. W wieku pięćdziesięciu lat Alcadizaar, wciąż tak młody, energiczny i przystojny, jak w kwiecie wieku, zakończył swoją indoktrynację i został oszukany do picia Eliksiru Życia, stając się w ten sposób wampirem. Zniesmaczony zdradą własnej królowej, Alcadizaar zdołał wyrwać się z jej uścisku, gdy Ubaid, jego dawny mentor, poświęcił się, by dać mu czas na ucieczkę. Kiedy uciekł, Neferata ścigała swojego byłego kochanka i przyszłego męża po ulicach jej własnego miasta, a jej prawdziwe cechy ujawniły, czym naprawdę są. Jednak Alcadizaar dobrze znał to miasto i zdołał ukryć się w dużej ceremonialnej urnie znajdującej się w magazynie miejscowego garncarza, trzęsąc się z przerażenia na widok objawienia, którego był świadkiem. Po dniu książę zdołał ukryć się w miejskich masach. Przez prawie osiem miesięcy Alcadizzar, książę Rasetry i niedoszły król Khemri, żył niczym szczur portowy wśród ruchliwych doków Lahmii. Grabił i kradł; grał w kości i pił kwaśne piwo w cuchnących piwiarniach, do których żaden strażnik miejski nie śmiał wejść. Zabił swojego pierwszego człowieka w zaciekłej bójce w zaułku, kiedy gang marynarzy próbował wepchnąć go na swój statek. Przez pewien czas pracował jako najemnik w jednym z najbardziej znanych burdeli w Dystrykcie Czerwonego Jedwabiu i tam wpadł w towarzystwo gangu złodziei klejnotów, którzy żerowali na starych rodach szlacheckich żyjących w cieniu królewskiego pałacu. Ten związek zakończył się krwią i zdradą pewnej bezksiężycowej nocy wczesną wiosną; Alcadizaar uciekł z niczym więcej niż garścią miedzianych monet i pocałunkiem umierającej kobiety. Była jego pierwszą miłością i prawie doprowadziła do jego śmierci. W końcu książę uznał, że nadszedł jego czas. Był pewien, że Neferata wciąż go szuka, ale jej uwaga wciąż skupiona była na przyczepach kempingowych i Dzielnicy Podróżników. Strażnicy przy bramach miasta wrócili do swoich codziennych zajęć, a jego rysopis został zmieniony w porównaniu z nocą ucieczki. Był teraz znacznie szczuplejszy, a jego rysy były ukryte pod pełną, czarną brodą. Ubrany w wyblakłe szaty pustynne i obładowany skórzanym plecakiem wypełnionym żywnością, zapasową odzieżą i innymi zapasami, przeszedł przez wschodnią bramę w środku ulewnej popołudniowej burzy. Gwardziści, spoglądając groźnie z progu stróżówki, przepuścili go bez drugiego spojrzenia. Książę szybko jednak przekonał się, że ucieczka z miasta była tylko pierwszym z wielu wyzwań, jakie stały między nim a odległą Rasetrą. Za fortami strażniczymi na wschodnim krańcu równiny ziemia była dzika i pozbawiona prawa, opanowana przez bandy bandytów polujących na nieostrożnych podróżników. Jego nadzieje na wpadnięcie z karawaną jadącą na wschód szybko zostały rozwiane, ponieważ paranoiczni kupcy i ich najemni strażnicy obawiali się, że może być szpiegiem najeźdźców karawan. Samotnie i pieszo umiejętności Alcadizzara zostały wystawione na najwyższą próbę w ciągu następnych kilku miesięcy, gdy przedzierał się przez równinę. Był zmuszony walczyć o swoje życie więcej niż raz, ale jego trening i trwała moc eliksiru Neferaty pozwoliły mu przetrwać. Kiedy opuścił Złotą Równinę, droga stała się mniej niebezpieczna, ale nie mniej łatwa. Alcadizzar udał się do Lybaras, myśląc, że starożytni sojusznicy Rasetry udzielą mu pomocy, ale książę zastał Miasto Uczonych w smutnym i zrujnowanym stanie. Słynne kolegia prawie opustoszały, a Pałac Królów Uczonych był zamknięty nawet dla jego mieszkańców. Alcadizzar przebywał tam prawie miesiąc, na próżno czekając na audiencję u króla Pasheta, ale królewscy wezyrowie nie chcieli go nawet słuchać. W końcu opuścił Lybaras tak samo zmęczony drogą i bez grosza przy duszy, jak przed przyjazdem.

Książę Wędrowny[]

   "Niech więc tak będzie. Od tego dnia jesteś jednym z bani-al-Hashim."

       -Suleima, Córka Piasków, przyjmująca Alcadizaara do Bractwa Asasynów.

Wreszcie, prawie pełne półtora roku po ucieczce ze Świątyni Krwi, Alcadizzar przeszedł przez groźne bramy Rasetry, wojennego miasta swojego ludu. Książę był zadowolony, widząc, że miasto prosperuje pod rządami jego młodszego brata, Asara. Tym razem wiedział lepiej, niż podchodzić bezpośrednio do pałacu. Był pewien, że Lahmia ma w mieście swoich agentów, którzy na pewno będą go szukać. Zamiast tego zrobił rozeznanie na rynku, a tego wieczoru trafił do domu swojego wuja Khenti. Choć Khenti był już starym człowiekiem, nie miał już sił i słabnącego wzroku, od razu rozpoznał Alcadizzara. Książę został powitany ze łzami radości. Gdy później opowiedział Khenti o tym, co widział w świątyni, jego wuj nie tracił czasu na zorganizowanie tajnego spotkania z Asarem w pałacu.

W towarzystwie Khenti, Alcadizzar został wprowadzony do komnaty rady królewskiej, gdzie po raz pierwszy spotkał swojego młodszego brata. Choć Asar nie posiadał niezwykłej budowy ciała i magnetycznej charyzmy brata, nie można było zaprzeczyć pokrewieństwu między nimi. Asar przywitał brata serdecznie i przy kieliszkach mocnego południowego wina Alcadizzar opowiedział Asarowi swoją przerażającą historię. To był moment, na który książę czekał od miesięcy. Siedząc w brudnych zaułkach Lahmii, wyobrażał sobie, że twarz jego brata zapłonie sprawiedliwym gniewem, gdy dowie się o zbrodniach Neferata. Posłańcy rozesłaliby się po całej ziemi, rozgłaszając wieści i wzywając swoje armie na wojnę. Alcadizzar powróciłby do Miasta Świtu jako zdobywca, na czele ogromnej armii złożonej z wojowników z każdego miasta Nehekhary. Ale Alcadizzar miał się rozczarować. Król Rasetry słuchał opowieści księcia, z zamyślonym wyrazem twarzy. Kiedy Alcadizzar skończył, Asar wziął długi łyk wina, a następnie rzucił bratu szczere spojrzenie.

Asar dał jasno do zrozumienia, że wierzy we wszystkie słowa księcia i przyrzekł wysłać agentów, by odkryli dowody zbrodni Neferata - ale Alcadizzar wiedział, że takie wysiłki są skazane na niepowodzenie od samego początku. Żaden obcy w mieście nie miałby szans na przedostanie się na teren pałacu i prześlizgnięcie się niezauważonym do świątyni - a żadnej z arcykapłanek świątyni nie dałoby się przekonać do zdradzenia sekretów swojej pani. Pozostawała więc tylko jedna możliwa alternatywa. Jeśli wielkie miasta potrzebowały dowodów na ukryte zło Lahmii, to Alcadizzar musiałby je zdobyć sam. Pozostał gościem swego wuja przez wiele miesięcy, formułując swoje plany, po czym wymknął się po cichu z miasta wśród strażników karawany kupieckiej zmierzającej do Lybaras. Sześć miesięcy później znów znalazł się bez przyjaciół i samotnie na bezprawiu Złotej Równiny.

Alcadizzar myślał, że powrót do Lahmii będzie prostą sprawą. Od jego ucieczki minęły już lata, a reszta świata wiedziała, że równie dobrze mógłby być martwy. Neferata jednak nie zrezygnowała z jego poszukiwania, a wręcz przeciwnie, jej poszukiwania stały się o wiele mroczniejsze i straszniejsze niż wcześniej. Miejskie doki i biedniejsze dzielnice znajdowały się pod stałą zasłoną strachu. Po zmroku ulice były prawie bezludne, ponieważ ludzie znikali prawie każdej nocy i nigdy więcej ich nie widziano. Informatorzy byli wszędzie, szukając mężczyzn, którzy pasowali do jego opisu. Straż Miejska próbowała zatrzymać go przy zachodniej bramie; kiedy żadna ilość złota ich nie odstraszyła, był zmuszony do wyciągnięcia miecza i wywalczenia sobie drogi. Konni jeźdźcy przez wiele tygodni przeczesywali szlak handlowy, szukając go. Udało mu się uciec tylko dzięki ucieczce w głąb opuszczonych pól uprawnych, gdzie rządzili bandyci. Tam wtopił się w plemię bandytów na dwadzieścia lat, a jego nienaturalna żywotność została dodatkowo zwiększona przez Eliksir Życia.

Książę Złodziei[]

   "Ludzie pustyni żyją i umierają dzięki swoim przysięgom, Alcadizzar. Zawsze tak było. Khsar jest strasznym i bezlitosnym bogiem, ale nasze przysięgi złożone mu pozwoliły nam prosperować w krainie, która myli i zabija innych ludzi. Przez wieki żyliśmy na Wielkiej Pustyni i byliśmy zadowoleni. Potem przyszedł Settra, Twórca Imperium, i zostaliśmy poddani ciężkiej próbie."

       -Ophiria, przyszła Córka Piasków.

Dzięki wielkim wysiłkom i niezachwianej lojalności Alcadizaar zdołał zdobyć zaufanie Pustynnego Plemienia i rozpoczął starania o odkrycie sabatu Neferaty. Kurierzy i dworzanie zostali schwytani i zabrani przez Pustynne Plemiona i wkrótce sekret Lahmii został ujawniony. Gdy zagrożenie ze strony wampirów ujawniło się w całej Nehekharze, królowie wszystkich pozostałych miast-państw nie mieli innego wyboru, jak tylko wysłać swoje wsparcie do Alcadizzaru, gdyż w przeciwnym razie oznaczałoby to, że rzucili się na przeklętą szlachtę z Lahmii.

Po uzyskaniu wystarczających dowodów, wojska całej Nehekhary zebrały się pod sztandarem Alcadizzara. Podczas wielkiej ceremonii został on ogłoszony królem Khemri, a tym samym całej Nehekhary. Po zakończeniu koronacji poprowadził wojska w kierunku Lahmii. Używając wyspecjalizowanych armii, które każde miasto-państwo przywiozło w pełnym składzie, Alcadizzar zdołał otoczyć i oblegać wielkie miasto Lahmia.

Neferata, która wciąż nie reagowała z powodu odrzucenia miłości Alcadizzara do niej, w końcu obudziła się ze stanu śpiączki i wpadła w furię, przeklinając bogów, że wolałaby zobaczyć siebie i każdego mieszkańca tego miasta martwego, zanim Lahmia upadnie. Powstały nieumarłe legiony, a Lahmia utrzymała się w obliczu przytłaczających przeciwności. Jej były kapitan straży, Abhorash, poprowadził obronę i miasto przez jakiś czas się trzymało. W końcu Neferata i Alcadizzar stoczyli ostatni pojedynek przed bramami miasta, a Neferata była tak bliska zakończenia jego życia. Jednak w ostatniej chwili Alcadizzar dźgnął Neferatę w bok i prawie przebił jej serce. Ciągnąc ciało Neferaty w stronę Świątyni Krwi, Wampiry dokonały ostatniego, ostatecznego postoju przed jej stopniami, aż w końcu siły koalicji przedarły się przez nią.

Przez siedem dni i siedem nocy ludzie Alcadizzara przeszukiwali miasto w poszukiwaniu Neferaty i jej zwolenników oraz miejsca ukrycia niesławnych tomów Nagasha. Przeczesali pałac i tlące się ruiny świątyni od góry do dołu, i choć odkryto wiele ukrytych przejść i komnat, nie znaleziono żadnego śladu po tajemniczych władcach miasta. Nawet marionetki Neferata, król Sothis i królowa Ammanura, zniknęli, choć kilku świadków twierdziło, że uciekli do ogrodu świątynnego po upadku bram miasta i zażyli truciznę, by uniknąć schwytania przez najeźdźców. Po tygodniu Alcadizzar prywatnie przyznał się do porażki. Z doków przywieziono słoje z olejem i beczki ze smołą i podpalono wielki pałac. Ryczące płomienie paliły się długo w nocy, wznosząc się niczym stos na szczycie wysokiego wzgórza, gdy najeźdźcy wymaszerowali przez uszkodzoną zachodnią bramę. Pozostawili za sobą puste ulice, splądrowane sklepy i spalone domy, po których grasowały sępy i sfory tłustych szakali. Obładowane łupami i plikami zmęczonych niewolników o pustych oczach, sprzymierzone armie powoli posuwały się przez Złotą Równinę, aż w końcu dotarły do stolicy.

Król Khemri[]

The Extent of Alcadizaar the Conqueror's Realm

Alkadizaar powrócił w końcu do miasta Khemri i rozpoczął podbój zjednoczeniowy przeciwko wszystkim pozostałym miastom-państwom Nehekhary, które wciąż sprzeciwiały się jego władzy. Alkadizaar panował w okresie około -1200 IC według Kalendarza Imperialnego. Jego panowanie było bardzo udane, gdyż zjednoczył Nehekharę w żelaznym uścisku. Królowie Zandri, Numas, Mahraka, Lybaras i Rasetra złożyli mu pokłon i najwspanialsze hołdy. Był mądrym władcą i ziemia doświadczyła wielkiego dobrobytu i radości.

Kiedy Nagash powrócił ze swoją armią Nieumarłych i Wampirów, ziemie Nehekhary były u szczytu swej potęgi. Wojny, które nastąpiły, na wiele lat spowiły piaski Nehekhary na czerwono. Wampiry były potężnymi czarnoksiężnikami i okrutnymi wojownikami i były zdecydowane odzyskać swoje królestwo bez względu na koszty. Gdziekolwiek się pojawili, wrogów ogarniał strach i przerażenie, jednak Wampiry, mimo wszystkich swoich twierdzeń o potędze i nieśmiertelności, wciąż mogą zostać strącone do zimnej bruzdy śmierci. Wojna kołysała się tam i z powrotem przez prawie dekadę. Na początku legiony Nieumarłych miały przewagę, ale potem armie Alcadizaara odparły z pokazem taktycznego geniuszu. Wojna dobiegła końca, gdy Vashanesh celowo dał się zabić samemu Alcadizaarowi, co pozwoliło Wampirom uwolnić się od niezłomnej woli Nagasha. Wraz z jego śmiercią wojna została ostatecznie doprowadzona do końca.

Do czasu zakończenia wojny Nagash zesłał śmiertelną plagę, która dotknęła życiodajne wody rzeki Vitae. Rzeki stały się czerwone od krwi i trucizny, a każda żywa istota cierpiała z powodu przeklętych wód. Kapłani Lichego byli jedynymi ludźmi, którzy nie ucierpieli, ponieważ byli poza śmiercią. W tym momencie ziemia stała się pusta, a umarli przeważali nad żywymi. Alcadizaar usiadł na swoim tronie i płakał, gdyż nie mógł walczyć z tym wrogiem za pomocą mieczy i strzał.

Nagash powrócił po raz drugi i tym razem wielkie imperium Nehekhary upadło, a Alcadizaar został wzięty do niewoli. Alcadizaar został sprowadzony do lochów Nagashizzar, gdzie czeka bezradnie, podczas gdy Świat w końcu spotyka swoją zagładę. Ocalenie Alcadizaara, a może i całego świata, nastąpiło, gdy samotny zakapturzony Skaven otworzył drzwi lochu, dając Alcadizaarowi jedną z najpotężniejszych i najbardziej niezawodnych broni tego strasznego wieku. Chwytając za rękojeść broni, Alcadizaar był prowadzony przez nieznaną siłę, która prowadziła go do sali tronowej Nagasha, z przerażającym Fellbladem w ręku.

Z każdą godziną zbliżały się chmury pyłu tytanicznej Nieumarłej Hordy, król wiedział, że musi to wszystko teraz zakończyć. Król zbliżył się niepewnie, wahając się przed potężną postacią. Wspomagany złośliwą mentalnością, król uderzył. W ostatniej chwili Nagash uniósł pazur, by odeprzeć cios. Fell-Blade był jednak zbyt potężny, by go odeprzeć i przebił się przez zaklęcie Nagasha, przecinając uniesiony nadgarstek Nekromanty. W odwecie Wielki Nekromanta otrząsnął się z osłupienia i rzucił się na króla z zabójczą siłą. To była epicka walka, w której Król Umarłych i Król Żywych walczyli o dominację nad światem śmiertelników. Ostatkiem sił Król ponownie ruszył do przodu i uderzył raz jeszcze w rozkładające się ciało Nekromanty. Król oszalał z zemsty, rąbiąc Nagasha z każdej siły, jaką jeszcze posiadał, aż w końcu śmiertelne zaklęcia jego miecza zaczęły działać. Wkrótce śmiercionośne ostrze przebiło się przez twarde jak żelazo kości Władcy Lichego, aż w końcu rozpadło się na tysiąc kawałków, a zagrożenie dla świata minęło.

Wraz ze śmiercią Nagasha, Alcadizaar zataczał się, patrząc na swoją niegdyś piękną ziemię. Jego ziemia i jego ludzie przestali istnieć, a król zapłakał na ten widok, rozpacz ogarnęła ogień w jego sercu. Nie mogąc użyć broni, król wrzucił Fellbade do szczeliny poza Nagashizaar i zabrał koronę Nagasha z jego ciała. Król bez celu próbował iść z powrotem do swojej ojczyzny, gdyż Korona Czarodziejstwa zabierała mu coraz więcej życia i duszy. Król szedł, jego ciało i dusza były zjadane i wysysane, aż w końcu wpadł do rzeki Mortis. Tam król umarł, a jego ciała już nigdy więcej nie widziano. I tak oto nadszedł koniec Alcadizaara, nieśpiesznego bohatera świata śmiertelników.

żródła[]

1: Warhammer Armies: Tomb Kings (8th Edition)

2: Warhammer Armies: Tomb Kings (6th Edition)

3: Time of Legends: Nagash Immortal (Novel) by Mike Lee

Advertisement