"Halflingi są wodniste i mdłe, krasnoludy gęstsze do tego stopnia, że są płaskie i stagnujące. Nie pije się takich rzeczy, chyba że jest to absolutnie konieczne. Elfy są jak dobrze starzone bordeaux - bogate, ale często przesadnie słodkie, najlepiej zarezerwowane na specjalne okazje lub jako deser. Osobiście preferuję Kislevite - o ile to możliwe, pochodzenia Gospodarskiego - ale są one zbyt mocne, by podawać je na przyjęciu".
-Lady Ariette von Carstein
Lady Ariette von Carstein, Pierwsza z Nowego Pokolenia, jest najstarszą z najnowszej gałęzi rodziny von Carstein. Kiedy Hermann Schtillmann przeprowadził mroczny rytuał, który przywrócił Mannfreda z martwych, to właśnie młoda Ariette miała być pierwszym posiłkiem hrabiego. Jednak całej trójce przeszkodził Gotrek Gurnisson i jego śmieszny biograf. Ariette zajęło dwanaście godzin, aby uciec od swoich "ratowników" i wrócić w poszukiwaniu przystojnego mężczyzny, o którym wiedziała, że może dać jej wszystko, czego pragnie.
W drodze powrotnej opracowała plan przedstawienia się Mannfredowi jako młoda szlachcianka, która została niechcący porwana przez parę podróżników. Wyjaśniła Mannfredowi, że uciekła, gdy dwaj obrzydliwi mężczyźni spali, a ona widziała, jak zabijają biedną wieśniaczkę, którą uznali za "skażoną". Powiedziała Mannfredowi, że ci podróżnicy zamierzają wrócić z posiłkami, a gdy się o tym dowiedziała, wiedziała, że musi wrócić, by go ostrzec za wszelką cenę. Będąc pod wrażeniem jej odwagi i pasji, Mannfred zgodził się udzielić jej Pocałunku.
Ariette dołożyła wszelkich starań, by ukryć swoje prawdziwe pochodzenie. Wcześniej była nieistotną wieśniaczką. Teraz ma władzę, bogactwo, wpływy i umysł, by z nich korzystać, i nie zamierza nigdy stracić swojego obecnego statusu. Lubi dobre rzeczy w życiu, ale nie jest przesadnie pobłażliwa. Przede wszystkim uwielbia podróżować. Czasami robi to, aby pomóc w odtworzeniu kultu nazwiska Von Carstein wśród młodszej szlachty Sylvanii; innym razem po prostu chce zobaczyć świat. Wiadomo nawet, że zakochuje się w poszukiwaczach przygód, ponieważ podróżują oni do tak egzotycznych miejsc i widzą tak wiele dziwnych rzeczy. Ponadto, jako że poszukiwacze przygód są zwykle włóczęgami bez korzeni, nikt nie narzeka, jeśli po drodze coś jej zasmakuje.
Ariette posunęła się tak daleko, że zszargała reputację innych wampirów von Carstein. Udało jej się poważnie zaszkodzić reputacji swojej rywalki Lady Carlotty, gdy zachęciła ją do poślubienia pozornie nieskazitelnego Lorda Engelmiera, tylko po to, by później ujawnić skandaliczne plotki, że dziadek Engelmiera był rolnikiem, zwykłym człowiekiem, który splamił ich ród.