Mousillon widziało wiele bitew, z czego kilka rozegrało się na wodach oceanu lub w pobliżu ponurego i skalistego wybrzeża. Bitwa na Falach to straszliwy przykład takiej właśnie batalii. Wydarzenia, które do niej doprowadziły, miały swój początek na morzach otaczających Tileę i Estalię, gdzie piractwo jest tak rozpowszechnione, że całe tileańskie miasta-państwa żyją z zysków czerpanych z rabunku. Estalijska flota zorganizowała w końcu wielką kampanię przeciwko piratom. Wielu z nich postanowiło połączyć siły i popłynąć na północ, aby uciec estalijskim okrętom i znaleźć bezpieczną przystań w Bretonii lub w Marienburgu. Oczywiście Bretończycy nie pozwoliliby tak wielkiej liczbie pirackich statków wpłynąć na swoje wody, ale zaślepionym szaloną nadzieją piratom wydawało się, że znajdą sposób, aby ominąć bretońską flotę.
Nie wzięli jednak pod uwagę gniewu boga mórz, Mananna. Nienaturalnie wysokie fale zapędziły piracką flotyllę w pobliże brzegów Mousillon, gdzie znalazła się w pułapce, uwięziona między skalistym wybrzeżem i wrogą flotą. Bretończycy otoczyli piracką armadę i roznieśli ją okręt po okręcie, roztrzaskując kadłuby armatnimi pociskami lub wpędzając na podmorskie rafy. Bitwa trwała cały dzień i noc, aż wreszcie wszystkie statki korsarzy zostały zniszczone. Następnego ranka ogromna fala przypływu pokryła wybrzeże i niektórzy mówią, że zwłoki topielców zostały rzucone nawet na kilometr w głąb lądu.
Źródła[]
Warhammer FRP - Baronia Przeklętych