Warhammer Wiki
Warhammer Wiki
Advertisement
Tyrion and Teclis

Bitwa na Równinie Finuval była kulminacyjną bitwą, która położyła kres inwazji połączonych sił Mrocznych Elfów i sił Chaosu na wyspę-kontynent Ulthuan podczas Wielkiej Wojny z Chaosem w 2302 KI. Bitwa toczyła się na Równinie Finuval w Saphery, pomiędzy Asurami i Druchii, u boku Wojowników Chaosu i doprowadziła do nieoczekiwanego zwycięstwa sił Wysokich Elfów dowodzonych przez braci bliźniaków Tyriona i Teclisa.

Historia[]

Inwazja Mrocznych Elfów[]

Nawet gdy Wojownicy Chaosu oraz ich sojusznicy Demony i Zwierzoludzie przeniknęli głębiej do królestw Starego Świata podczas Wielkiej Wojny z Chaosem, Mroczne Elfy z Naggaroth zawarły własny pakt z Niszczycielskimi Mocami, wyrażając determinację Malekitha, by bez względu na wszystko odzyskać swoje pierworodztwo. koszt i Czarne Arki wypłynęły razem z Flotą Plagi załogową przez wyznawców Nurgle'a, Boga Chaosu chorób i rozpaczy. Mroczna armia wyruszyła w kierunku wyspy-kontynentu Ulthuan, ojczyzny ich wspólnego i głęboko znienawidzonego wroga, Wysokich Elfów. Mroczne Elfy i ich sojusznicy Chaosu zmiecili morza z niegdyś osławionej floty Ulthuanu i zajęli Skażoną Wyspę oraz ziemie Nagarythe. W 2301 KI Malekith, Czarnoksiężnik z Naggaroth, ponownie postawił stopę na ziemi, której tak długo pożądał. Nieprzygotowane Wysokie Elfy stawiały czoła porażce za porażką, a duża część Ulthuanu została splądrowana, spalona i splądrowana. Podczas jednego z tych najazdów Wieczna Królowa Alarielle uniknęła śmierci z rąk mrocznych sojuszników, uratowana przez walecznego księcia-wojownika Tyriona, a para uciekła z lasu Avelorn, który wpadł w ręce Mrocznych Elfów podążających za ich atak z zaskoczenia. Serca populacji Wysokich Elfów przepełniła rozpacz, gdy myśleli, że Wieczna Królowa i Tyrion przegrali. Wysokie Elfy zostały wyparte, aż pod ich kontrolą pozostały jedynie królestwa Caledor, Saphery i miasto Lothern. Armia Wysokich Elfów została tak całkowicie rozbita przez Mroczne Elfy i ich nuglskich sojuszników, że mogli zebrać niewiele więcej niż kampanię wojny partyzanckiej, aby nękać nacierającego wroga, ale z pomocą maga Wysokich Elfów Teclisa, wówczas nieznany, młody czarodziej Wysokich Elfów, odniósł małe zwycięstwa. Do największych z nich doszło, gdy Teclis zabił Ferika Kastermana, potężnego czarodzieja Tzeentcha i jego kolegów z Sabatu Dziesięciu czarowników, w bitwie pod Hathar Ford. Malekith, niezadowolony samymi plotkami o śmierci swoich wrogów, wysłał czterech Khainitów, aby przynieśli mu ciało Wiecznej Królowej. Ona i Tyrion próbowali ukryć się przed prześladowcami Mrocznych Elfów, podczas gdy Tyrion, trafiony wcześniej ostrzem Wiedźmego Elfa, powoli ulegał jego truciźnie. Po ich odkryciu zabójcy zostali zabici, ale wcześniej wysłali wiadomość do Króla Czarownic, który wezwał N'Kari, potężnego Strażnika Tajemnic Slaaneshi, i wysłał Większego Demona, aby zabił przywódców Wysokich Elfów. To Teclis przybył w samą porę, aby wygnać Demona z powrotem do Królestwa Chaosu i uratować jego brata Tyriona i Wieczną Królową przed śmiercią. Cała trójka została zabrana przez biały statek na brzegach Morza Wewnętrznego Ulthuanu i szybko dołączyli do pozostałości armii Wysokich Elfów gromadzących się na Równinie Finuval w samą porę, aby stawić czoła gromadzącym się siłom Mrocznych Elfów i Chaosu, gdy przemieszczali się do zajmij resztę Ulthuanu. Obie siły zebrały się, aby w 2302 roku KI doszło do ostatecznej konfrontacji na równinie w Saphery, która zadecydowała o losie wyspy-kontynentu i ludu Wysokich Elfów.

Ocalenie Wysokich Elfów[]

W roku 139, jedenastego Króla Feniksa (2302 KI), los Ulthuanu ponownie wisiał na włosku. Armia Mrocznych Elfów, która zgromadziła się na Równinie Finuval, była niezliczona, wzmocniona zarówno przez poległych sojuszników Wojowników Chaosu ze Starego Świata, jak i straszliwe czary Wiedźmego Króla. Jednak Wysokie Elfy posiadały odwagę desperacji – wiedziały, że porażka tutaj skazuje nie tylko ich piękną krainę, ale także cały świat śmiertelników Wściekły z powodu niepowodzenia jego Khainickich Zabójców w zabiciu Wiecznej Królowej Alarielle, Czarnoksiężnik wypuścił Demona N'kari, aby ją upolował. Tyrion trzymał Strażnika Tajemnic na dystans, ale książę został pokonany i uratowany dopiero wtedy, gdy przybył Teclis i wygnał Demona do Królestwa Chaosu. Okryte magią Teclisa, trio dotarło do brzegów Morza Wewnętrznego. Tam biały statek z załogą pozostałych Służeb Wiecznej Królowej przewiózł ich na Równinę Finuval, gdzie rozbite resztki armii Elfów zebrały się, aby podjąć ostateczny, desperacki atak. Gdy bitwa szalała, potworne gadzie wierzchowce Mrocznych Elfów, Zimne Elfy, zostały unieruchomione przez zwinnych Wojowników Cienia, a zatrute pociski odbiły się od zbroi Kaledorskich Smoczych Książąt. Khainici Zabójcy zajmowali się swoim krwawym handlem, powalając książąt i magów wszędzie tam, gdzie Wysokie Elfy zyskiwały przewagę. Feniksy przeleciały przez szeregi Elfów Czarownic, a wirujące powietrze po ich przebudzeniu podpalało włosy i ciała.

Na prawym skrzydle odziani w pełne zbroje Wojownicy Chaosu wymieniali ciosy z Mistrzami Miecza Hoetha, a Białe Lwy siekały Slaughterbrutes i skrzydlate Chimery. Wszędzie dookoła zaklęcia trzaskały w powietrzu, a krew zmieszała się z pyłem wzniesionym podczas bitwy. Tysiące zginęło, ale żadna ze stron nie ustąpiła. Rzeź była tak wielka, że wojownicy walczyli o ciała zmarłych, a kruki żerowały na rannych uwięzionych w stosach zwłok. Tyrion walczył w samym środku bitwy, walcząc z furią rozwścieczonej bestii. Jego wielkie, płonące ostrze ścinało wrogów przy każdym uderzeniu, a tam, gdzie jechał, Wysokie Elfy okazywały otuchę. W międzyczasie Teclis zmagał się z mroczną magią Króla Czarownic i po raz pierwszy spotkał wroga, który był dla niego odpowiedni. Błyskawica przecięła ciemniejące niebo. Straszliwe chmury czarnej magii, zdolne rozdzierać wojowników do kości, zostały odparte przez magiczne wiatry. Demony przedarły się do świata śmiertelników i sprowadziły nową rzeź na pole bitwy i tak już pełne rzezi. Samo to mogło oznaczać zagładę dla Asrai, gdyby nie działania Wiecznej Królowej, która wysłała falę płonącego, magicznego światła przecinającego szeregi Demonów, wypędzając wiele tysięcy z nich ze świata śmiertelników i z powrotem do Królestwa. Chaosu. Niestety, ten czyn całkowicie wyczerpał jej i tak już słabnące moce; chwilę później jej nieprzytomne ciało zostało zabrane z pola bitwy przez ocalałe Służebnice. Wkrótce stało się jasne, że nawet czyny bohaterów nie są w stanie pokonać tego mrocznego zastępu. Tyrion nie mógł być wszędzie na raz, a Teclis nie mógł zatrzymać każdego zaklęcia. Powoli przewaga liczebna zwróciła się przeciwko Wysokim Elfom. Teclis zauważył, że bitwa się odwróciła i że Wysokie Elfy zostaną zmasakrowane, jeśli nie podejmie się czegoś desperackiego. Zbierając siły, Teclis przywołał moc Lileath, elfiej bogini snów i fortuny, której laska świeciła olśniewającym światłem, gdy bogini karmiła go magiczną energią. Ostatnim wysiłkiem Teclis przekształcił moc w jedną gigantyczną eksplozję i rzucił ją na Czarnoksiężnika. Gorączkowo zły próbował odeprzeć atak Teclisa, lecz nie udało mu się to. Podmuch spadł na niego, wypalając pokręconą duszę Malekitha. W ostatniej chwili został zmuszony do magicznego rzucenia się do Królestwa Chaosu, aby uniknąć całkowitej i ostatecznej zagłady. Uwolniony teraz od ciężaru rozprawienia się z Królem Czarownic, Teclis zwrócił swoje czary przeciwko złej hordzie Druchii i wyznawcom Chaosu. Magiczny płomień wyrósł wśród szeregów Mrocznych Elfów, a z niebios grzmiały strzały czystej magii. Przez wir magii jechał Tyrion, jego ramię było zmęczone, ale jego gniew nie słabł. Jednym potężnym ciosem książę Wysokich Elfów pociął chorążego Wiedźmego Króla, a jego wierzchowiec zdeptał powalony sztandar w błoto. Widząc, że ich przerażający władca został pokonany, Mroczne Elfy popadły w rozpacz i wycofały się z pola. Po bitwie Tyrion poprowadził armię na południe, do Eataine. Mściwe Wysokie Elfy napadły na oblegających miasto Lothern, zadając im miecz, podczas gdy Król Feniks Finubar poprowadził wyprawę spoza murów. Złapani między młotem a kowadłem najeźdźcy zostali całkowicie zmiażdżeni. Dwa dni później Wysokie Elfy rozpoczęły ofensywę. Tyrion poprowadził armię, by odciążyć Wieżę Hoetha, podczas gdy Król Feniks skierował kolejną armię na północ, aby bezpośrednio stawić czoła pozostałym głównym zastępom Mrocznych Elfów. Ze swojej strony Teclis wyruszył statkiem za ocean, niosąc pomoc umęczonemu Staremu Światowi, gdyż Wysokie Elfy dobrze wiedziały, że jeśli królestwa ludzi ulegną upadku, hordy Chaosu wkrótce ponownie zwrócą swoją uwagę na wybrzeża Ulthuanu. Choć wojna jeszcze się nie skończyła, losy skierowały się w stronę sił Porządku.

Następstwa[]

Asarnil, Władca Smoków i jego Zielony Smok, Kieł Śmierci, brali udział w eliminowaniu ostatniej armii Mrocznych Elfów, która najechała Ulthuan po bitwie na Równinie Finuval. Po bitwie na Równinie Finuval, Władca Smoków Asarnil otrzymał rozkaz połączenia się z siłami Wysokich Elfów maszerujących z miasta Lothern w Eataine. Kiedy on i jego towarzysze przybyli na miejsce Smoczych Książąt Caledoru, połączone siły Lothern i Caledor były w stanie zniszczyć ostatnią główną armię Mrocznych Elfów wciąż działającą w Ulthuanie. Zanim jednak Asarnil zdążył polecieć na pomoc Królowi Feniksowi Finubarowi, nadeszła wiadomość, że sam Caledor został zaatakowany. Pod dowództwem Asarnila cały oddział Smoczych Książąt pomknął z powrotem po niebie, aby chronić swoją ojczyznę. W genialnym ataku Smoczy Książęta na smokach zmiotli Mroczne Elfy do morza, a Caledor został uratowany przed podbojem. Triumfujący Asarnil skierował się z powrotem na spotkanie z Królem Feniksem, pewny, że po przybyciu na miejsce czekają na niego wspaniałe nagrody i zaszczyty. Słysząc, że jego rozkazy zostały zlekceważone, Finubar wpadł we wściekłość. Gdyby jego żołnierze zostali zaatakowani bez wsparcia Smoczych Książąt, groziłoby im całkowite zniszczenie. Kiedy Asarnil i jego towarzysze, Jeźdźcy Smoków, przybyli do obozu Króla Feniksa, nie czekała na nich żadna parada. Zamiast tego Asarnil został wezwany przed Króla Feniksa, aby rozliczył się ze swoich czynów. Wściekły, że Król Feniks oskarży go o zdradę, podczas gdy ten faktycznie pomógł ocalić swoją ojczyznę przed zniszczeniem, Asarnil przysiągł, że nie jest już poddanym Korony Ulthuanu. Odpowiedź Finubara Żeglarza była szybka i ostra. Asarnil zostanie pozbawiony tytułu i ziem oraz wygnany z Ulthuanu, chyba że stanie przed sprawiedliwością Króla Feniksa i przyjmie zakazane kary. Dumny do ostatniego słowa, Asarnil odmówił. Asarnil był teraz księciem wysokich elfów bez domeny, lordem na wygnaniu. Zebrał swoją broń i zbroję, dosiadł swojego Zielonego Smoka Śmierci i opuścił błogosławioną wyspę Ulthuan, aby dotrzeć do odległej krainy Tilea, gdzie miał zaoferować swoje usługi jako rzadki elfi najemnik królestwom ludzi

Advertisement