Warhammer Wiki
Warhammer Wiki
Advertisement

Droga, którą mogą obrać nierozsądni poszukiwacze skarbów, wcześniej czy później zaprowadzi ich do Doliny Grobowca. Skarabeusz Śmierci wybrał to miejsce z kilku powodów. Dolina jest mała, toteż łatwo ją przeoczyć, co zapewnia ochronę przed złodziejami łaknącymi bogactw pogrzebanych w katakumbach. Ściany doliny to czysty granit, nie trzeba więc było transportować budulca. Przed wiekami wiódł do niej wąski szlak, ułatwiający prace budowlane i transportowanie narzędzi. Dziś nie ma po nim śladu; zniszczyły go wiatry i upływ czasu. Dla Karitamena istotne było także to, że dolina znajduje się na zachodnim krańcu gór, blisko jego królestwa. Ze szczytu ścian otaczających dolinę bystrooki wartownik jest w stanie objąć wzrokiem ziemie starożytnego króla. Po dziś dzień Skarabeusz Śmierci jest tym, który stoi na symbolicznej straży, spoglądając na swe włości i chroniąc poddanych przed niebezpieczeństwem.

Dolina Grobowca nie jest oczywiście oficjalną nazwą owego miejsca. Nikt nie zapuszcza się w te rejony, wśród górskich szczytów wędrują jedynie nieliczni. Dla nich zaś dolina nie oferuje niczego, co mogłoby skłonić ich do dłuższego popasu. Miejsce pochówku Karitamena nie widnieje na żadnej ze znanych map Gór Krańca Świata. W czasach Skarabeusza Śmierci lokalizacja grobowca była znana dużej liczbie osób, gdyż do pracy przy budowie zaangażowano wielu rzemieślników i artystów. W ceremonii pogrzebowej uczestniczyli zarówno poplecznicy Karitamena, jak i niektórzy ze spiskowców, mogli więc oni przekazać innym informacje o miejscu ostatniego spoczynku króla. Gdy wrota zostały zapieczętowane, zgodnie z obowiązującym zwyczajem ludzie przestali zbliżać się do grobowca, a nawet o nim rozmawiać. Czyniono tak przede wszystkim ze strachu przed Karitamenem, który w ostatnich latach rządów cieszył się złą sławą.

Śmierć ludzi zaangażowanych w spisek pogłębiła ów strach. Szerzyły się plotki, że oto Skarabeusz Śmierci z zaświatów przeklnął spiskowców. Inne opowieści mówiły, że król powrócił z wędrówki po świecie zmarłych i czeka we wnętrzu grobowca na dusze tych, którzy go zdradzili. Wbrew pragnieniom króla nawet jego wierni poddani trzymali się z dala od doliny, a gdy już musieli zapuścić się w góry, starali się omijać ją szerokim łukiem, bojąc się rozgniewać niespokojnego ducha. Po pewnym czasie nikt nie potrzebował już ostrzeżeń. Miejscowi trzymali się z dala od doliny i grobowca, zapomniawszy nawet, z jakiego powodu omijają to miejsce. Nawet dziś potomkowie niegdysiejszych poddanych Skarabeusza Śmierci wybierają inne ścieżki, nie potrafiąc przy tym wyjaśnić, dlaczego tak czynią.

Źródła[]

Warhammer FRP — Pokusa Arcylicza

Advertisement