Warhammer Wiki
Advertisement
1519040210-1400115344

Jeśli esencję jakiejś rasy można by było określić po jej wojskowości to w przypadku Druchii z całą pewnością wybrano by elfie wiedźmy. Te szalone, absolutnie mordercze wojowniczki osiągnęły perfekcję w krwawych mordach na wszystkim co się rusza, od niewolników poprzez własnych krewniaków na demonach Chaosu skończywszy. Całe swoje życie poświęcają z służbie Khaina - Pana mordu i zniszczenia, który ponad wszystko uwielbia rozlew krwi, i właśnie tę cechę ukochały sobie Druchii. Kiedy nie walczą z wrogiem zajmują równie ważną pozycję w społeczeństwie Mrocznych Elfów, odprawiają krwawe modły do ich przerażającego Boga prosząc go o łaski i siłę by móc zabijać na jego cześć. Przy całej otaczającej je aurze grozy, elfie wiedźmy są też nieziemsko piękne i bez problemu są w stanie omamić każdego swym zimnym urokiem.

Historia i opis[]

Dark Elf - Witch Elf 6

Kiedy w 978 roku (według kalendarza Mrocznych Elfów) w Har Ganeth kult Khaina zaczyna dominować nad pozostałymi organizacjami w Naggarocie, ogromną władzę zdobywają kapłanki odprawiające brutalne rytuały ku czci krwaworękiego boga. Te piękne skądinąd kobiety w całości oddały się służbie Khainowi i dzień po dniu mordowały niewolników byle zadowolić swego patrona wiecznie płynącą rzeką krwi. Rozsiane po całym kraju świątynie Pana Mordu potrzebują być stale unurzane w jusze by łaska boga Druchii nigdy nie wygasła, tak więc liczne wiedźmy pilnują ich całe tygodnie niczym strażniczki niewygasających ognisk brutalności i męki. Największe kaplice znajdują się zarówno w tzw. Czarnych Miastach Naggarothu jak i na potężnych Czarnych Arkach, i jedne i drugie wypełnione są Mrocznymi Elfami czekającymi jedynie na kolejne brutalne przedstawienie. Najważniejszym ośrodkiem kultu jest jednak bezapelacyjnie Har Ganeth gdzie sięgająca szczytów gór, gigantyczna świątynia stanowi centrum religijnego życia Druchii, gdzie dzień i noc niezliczeni niewolnicy giną, zabijani z zimną krwią przez "upite" mordem Mroczne Elfy.

Aby jak najmocniej odczuwać ekscytację związaną z bestialskim mordowaniem, elfie wiedźmy sporządzają tajemnicze afrodyzjaki mające wyostrzyć wszelkie zmysły i otępić umysł pozwalając wpaść w trans. Każde rytualne morderstwo wygląda podobnie choć niesie za sobą niewysłowioną radość u wszelkich oglądających egzekucję Druchii. Niewolnicy układani na kamiennych stołach najpierw są okaleczani i straszeni by ich przerażone jęki mogły rozbawić zebraną publikę oraz same kapłanki, następnie czy to za pomocą sakralnego ostrza czy za pomogą magii wyrywa się wciąż bijące serce nieszczęśnika, które ciska się do magicznych koksowników by woń palonej krwi i ciała jeszcze bardziej odurzała Druchii. Następnie na nagich ciałach kapłanek malowane są runy Khaina by w pełni oddać je dekadenckiemu bogu cierpienia. Zmaltretowane ciała niewolników zrzuca się następnie z ołtarzy by te mogły być bezczeszczone przez oglądających.

Wh2 main def witch elves

Na co dzień Elfie Wiedźmy żyją wewnątrz świątyń Khaina odbierając nauki u Wiedźm Śmierci oraz Królowych Czarownic. Pierwsze to weteranki wielu bitew w pełni oddane wojowniczej naturze swego boga, drugie to natomiast potężne i wpływowe władczynie kultu, które odpowiadają za należyte przygotowanie młodych akolitek do pełnienia służby Bogu Mordu. Przekazują one wiedze nie tylko o zabijaniu, zarówno rytualnym jak i bitewnym, ale i uczą tworzyć specjalne eliksiry, które mają wprowadzić elfkę w trans bitewny. Kapłanki najwięcej czasu poświęcają jednak na szkolenie swego kunsztu wojennego, który przeraża zarówno wrogów Druchii jak i same Mroczne Elfy.

W bitwie[]

July13TWW2 DARKELVES

Domeną każdego ze sług Khaina jest bitwa. To właśnie krew rozlana podczas walki cieszy go najmocniej. Tam też największe przerażenie budzą Elfie wiedźmy, które niczym rzeźnik wyszukują odpowiednią ofiarę po czym nie dając szans na jakąkolwiek obronę szlachtują nieszczęśnika. Sposób ich walki dalece odbiega od klasycznych form ścierania się z wrogiem i przypomina raczej przepiękny w swej grozie taniec śmierci. Brak pancerza i atletyczna budowa Wiedźm sprawia, że każde cięcie jest niczym akrobatyczny pokaz niesamowitych sztuczek. Elfki potrafią wyskoczyć na kilka metrów i po chwili spaść na zaskoczonego wroga wirując wściekle w powietrzu. Podczas gdy walka liniowych oddziałów piechoty sprowadza się do zadawania opartych na sile, brutalnych ciosach między formacjami, Elfie Wiedźmy preferują szybkie kombinacje pchnięć i cięć skierowanych w najwrażliwsze punkty przeciwnika starając się przy tym rozlać jak najwięcej krwi oponenta. Fanatyczki Khaina nie walczą jako oddział, zamiast tego najpierw uderzają chmarą na wroga aby potem rozdzielić się czym prędzej i wciągać pojedynczych żołnierzy w pojedynki, których Ci zazwyczaj nie są w stanie wygrać. Podczas szarży Wiedźmy wrzeszczą przeraźliwie niczym sfora ogarów by przerazić wroga i odebrać mu resztki siły woli.

Aby jeszcze bardziej wzmocnić swój morderczy potencjał, akolitki mordu wypijają przed bitwą krew zmieszaną z trującymi ziołami co powoduje u nich narkotyczny trans i wyostrza zmysły, które jeszcze bardziej pragną rozlewu krwi. Toksyn używają również na swych ostrzach by nie pozwolić jakiemukolwiek wrogowi uciec z pola walki, ta mieszanka nieznanych nikomu poza nimi samymi soków przeróżnych roślin powoduje paraliż i niesamowity ból w sercu i płucach.

Dagues

Ulubioną bronią Wiedźm jest zestaw broni składający się z długiego, smukłego miecza z krótkim sztyletem. Obydwa ostrza ukute są z czarnej stali, specyficznego metalu używanego przez Druchii, który ponoć nigdy się nie tępi. Broń naznaczona jest runami Khaina mającymi wzmocnić ciosy posiadacza i nadać im kierunku w miejsca, z których wytryśnie najwięcej krwi. Jeżeli chodzi o pancerz to Elfie Wiedźmy gardzą jakąkolwiek formą zbroi i pragną by krew obmywała ich nagie ciała w jak największym stopniu. Jedyne co można by uznać za ochronę to ukuty również z czarnej stali ochraniacz na piersi oraz przepaska biodrowa z doczepioną do niej krwistoczerwoną bądź fioletową szarfą. Choć rzadko się to zdarza, akolitki Pana Mordu zakładają pojedyncze naramienniki bądź karwasze, choć i te najeżone są kolcami by nawet pozbawione broni elfki były w stanie zabijać. Na głowach Wiedźm poza niezwykle bujnymi białoróżowymi włosami znajduje się również specyficzna korona o trzech ramionach z zaostrzonymi końcami w które wkute są rubiny.

Krwawa orgia nie kończy się jednak wraz z obtrąbieniem zwycięstwa Druchii, nieliczni pechowcy, którzy przeżyli starcie i nie zdołali uciec są rzucani Elfim Wiedźmom jako zabawki do rozerwania na strzępy w akompaniamencie maniakalnych wrzasków i wykrzykiwanych ku niebu modlitw dziękujących za wspaniały triumf.

Advertisement