Warhammer Wiki
Advertisement
Symbol of the Grail.PNG

Geg z Wainfleet, znany również jako "Chłopski Rycerz", jest jednym z legendarnych rycerzy Graala z Bretonnii i panującym lordem Wainfleet. Pierwotnie prosty parobek, Geg stał się jednym z niewielu bretońskich chłopów, którzy kiedykolwiek otrzymali tytuł rycerski i jedynym znanym chłopem, który spożywał legendarny Święty Graal Pani Jeziora.

Historia[]

Geg był synem bretońskiego chłopa, prostym człowiekiem o prostych upodobaniach. Codziennie pracował w polu za marne grosze i dzban piwa w każdą Wigilię Pani. Jego panem był sir Galas, młody, samolubny rycerz, któremu wuj zapisał wioskę Wainfleet i okoliczne ziemie. Sir Galas był rycerzem tylko z nazwy, okrutnym właścicielem, który ścigał swoich dzierżawców konno dla sportu, a nawet rozstrzeliwał swoich podopiecznych za najbardziej błahe wykroczenia.

Gdy zbliżała się zima w trzecim roku panowania Galasa, usłyszał on wieść o ujrzeniu Świętego Graala i wyruszył bez słowa, zostawiając Gega i jego pobratymców na pastwę losu. Kiedy Galas powrócił tej wiosny, zmienił się. Niegdyś żywiołowy lord całkowicie zamilkł, a pod jego brodą pojawił się nieestetyczny karbunkuł. Sir Galas wrócił do swojej posiadłości w Wainfleet i zamknął się w środku. Minęło kilka miesięcy, a młody rycerz się nie pojawił.

Geg nie przejmował się swoim panem i zawsze ignorował plotki z dnia targowego, które mówiły, że w posiadłości coś się dzieje i że Galas żyje. Parobek po prostu robił to, co zawsze. Ale wtedy nadeszły gobliny. Zielonoskórzy napadli na wioskę, zabijając ludzi i podpalając plony. Sir Galas nie wyruszył w pościg i zignorował swoje rycerskie śluby, by chronić drobną ludność.

Geg był dużym mężczyzną, z wielkimi ramionami i dłońmi. Ludzie często uważali go za prostaka ze względu na jego siłę, ale tak nie było, on po prostu chciał prostego życia. Kiedy jednak jego los się skomplikował, wpadł w gniew. Walczył z goblinami. Z motyką w ręku zabił trzy i zebrał pozostałych rolników do Wainfleet, gdzie zabił trzy razy więcej. Nieliczne pozostałe gobliny dosiadły swoich olbrzymich wilków, uciekając przed gniewem farmera z powrotem na pustynię w poszukiwaniu łatwiejszej zdobyczy.

Geg rozejrzał się i widząc ruiny swojej rodzinnej wioski, wpadł w gniew. Teraz zależało mu na sir Galasie, rycerzu, który złamał przysięgę, więc Geg pomaszerował do drzwi twierdzy. Dwóch strażników próbowało zagrodzić mu drogę, ale widzieli, jak rolnik zrywa goblinowi głowę z ramienia, więc odsunęli się na bok, słysząc tylko mroczne spojrzenie Gega.

Parobek walił w drzwi, ale nikt nie odpowiadał. Otworzył je więc z impetem. Wewnątrz było ciemno i śmierdziało, ale Geg chciał poznać odpowiedzi i kontynuował. Wszedł głębiej do budynku i znalazł sir Galasa w solarium. Rycerz powoli podniósł się na widok intruza, bezczelnego wieśniaka, który ośmielił się wtargnąć do jego sanktuarium. Geg dostrzegł, że coś jest nie tak - ubranie rycerza było brudne. Oczy sir Galasa były przekrwione, a kudłata broda próbowała ukryć wrzód, który urósł na jego szyi do rozmiarów dużej kapusty. Wokół sir Galasa latały muchy, niczym ukochane zwierzątka.

Rycerz próbował przemówić, ale krosta uniemożliwiła mu otwarcie ust. Zamiast tego wyciągnął miecz, ale w niezgrabny sposób, ponieważ nie był przyzwyczajony do walki - a nawet poruszania się - z takim ciężarem u podstawy głowy. Geg cofnął się, niepewny, aż usłyszał głos. Głos damy, proszącej o przysługę - proszącej, by chłop Geg zabił tego fałszywego rycerza. Geg odwrócił się w poszukiwaniu broni i zobaczył lancę wiszącą na ścianie. Chwycił lancę i zamachnął się nią, by stawić czoła Sir Galasowi, podczas gdy kobiecy głos wzywał go do ataku.

Geg zaszarżował. Uderzył rycerza najpierw czubkiem nad klatką piersiową, w szyję i rzeczywiście dosłownie rozpłatał wrzód. Ropa buchnęła jak piwo z pękniętej beczki. Gdyby Geg był bliżej lub władał inną bronią, zostałby trafiony przez fetulant, ale lanca była długa i chłop pozostał bezpieczny. Sir Galas wydał z siebie nieludzki wrzask, a odważniejsi wieśniacy przybiegli, by zobaczyć, jak więdnie na podłodze solaru. Nikt nie wątpił, że ich pan nie był śmiertelnikiem od jakiegoś czasu.

Wtedy pojawiła się Pani Jeziora ze Świętym Graalem w ręku i kazała Gegowi z niego pić. Wieśniacy padli na kolana, gdy ich bogini pojawiła się przed nimi. Ona jednak kazała im spojrzeć w górę i dać świadectwo, że Geg stał się prawdziwym rycerzem.

Od tego dnia parobkiem był Sir Geg z Wainfleet, Chłopski Rycerz. Wuj Sir Galasa był oburzony tą historią i twierdził, że to nic innego jak bunt chłopów i morderstwo ich legalnego pana i jego siostrzeńca. Od tego czasu próbował odebrać ziemię Sir Gegowi, wysyłając rycerzy królestwa, by wykonywali jego rozkazy, ale do dziś jego plany zawsze były udaremniane

Advertisement