Warhammer Wiki
Warhammer Wiki
Advertisement

Jako że Krasnoludy są rasą o długiej historii, uczeni od czasu do czasu odkrywają w zakurzonych, starych księgach lub płaskorzeźbach zdobiących ściany starożytnych ruin wzmianki o zaginionych gospodarstwach i zapomnianych klanach. Dziwne istoty, odlegli bogowie i nieznane konflikty leżą w ukryciu, czekając na ponowne odkrycie przez jakiegoś odkrywcę, jakiegoś poszukiwacza przygód, który jest gotów stawić czoła temu, co kryje się w cyklopowych głębinach świata pod górami. Tak właśnie było w przypadku założenia Kultu Gorlaza.

Hegakin Rokrison zawsze był trochę nieobecny. Ambitny uczony pracujący nad zdobyciem sławy, przez całe życie wiedział, że jest coś więcej, coś innego niż dogmatyczne nauki uznanych kultów Grungni. Ale jego poszukiwania zaprowadziły go w zakazane miejsca, co doprowadziło do ostracyzmu, a w końcu do wygnania. Pokonany, uciekł do Karak Azgal i postanowił zbadać głębsze ruiny pod ładownią. Ku jego uciesze, odkrył starą świątynię boga, którego nigdy wcześniej nie spotkał, choć było dla niego jasne, że krasnoludy nigdy nie odwiedzały tego miejsca, gdyż rzemiosło było niechlujne i zdecydowanie nie krasnoludzkie. Zaintrygowany podszedł do ołtarza, który nawet po wiekach wciąż był lepki od niewysłowionych płynów i wyciągnął drżącą rękę, by go dotknąć. Gdy jego grube palce zetknęły się z kamieniem, na zawsze stał się istotą Chaosu, sługusem Slaanesha.

Obawiając się odkrycia, uczony uciekł z pustkowia, aby powrócić do miasta. Przez wiele tygodni cierpiał z powodu dziwnych snów i fantazji, starając się oprzeć skażeniu, które rozprzestrzeniało się po jego ciele. Z przerażeniem patrzył, jak jego skóra przybiera skórzastą powłokę i zaciska się wokół kości. Musiał szybko coś zrobić, więc stworzył Gorlaza. Po miesiącu zaczął wygłaszać kazania o nowo odkrytym bóstwie przy Srebrnej Fontannie, szerząc przesłanie o bogactwie, luksusie i chwale. Nocami mordował poszukiwaczy przygód, kradnąc ich skarby, by móc kupić szaty odpowiednie dla boga bogactwa. Jednak mimo jego usilnych starań, by założyć nowy kult, który przyniesie chwałę wielkiemu Slaaneshowi, krasnoludy wyśmiewały go, uznając jego głupie przesłanie za jedynie wytwór rozgorączkowanego umysłu.

Niezrażony, Hegakin kontynuował swoją pracę, aż pewnego dnia jego upór opłacił się i przyciągnął uwagę Elgroma Smokobójcy, krasnoluda uważanego za potomka samego Skalfa. Każdego dnia przez wiele tygodni Elgrom przychodził słuchać kazań Hegakina i w końcu przyłączył się do uczonego, przeczuwając, że droga do jego chwały wiedzie przez nauki nowego boga. Dzięki wsparciu Elgroma, Hegakin i kult Gorlaza zyskali pewną dozę wiarygodności, a wkrótce potem coraz więcej ludzi zaczęło przybywać do fontanny, by słuchać słów proroków.

Elgrom nawrócił się na Slaanesh po roku pracy z Hegakinem. Uczony pouczył go, że droga do objęcia tronu ładowni wiedzie przez bogactwo i władzę: dwie rzeczy, które Slaanesh może zapewnić pobożnym. Elgrom dotknął wilgotnego kamienia, skazując się tym samym na życie w powolnym zepsuciu i mutacji.

Po 20 latach Hegakin i Elgrom stali się ważną postacią w Karak Azgal. Nie tylko są centrum nowego i rozwijającego się kultu, ale służą również jako główne centrum bankowe w Karak Azgal, przechowując monety i inne skarby za skromny procent (5% dla Krasnoludów, 7% dla Ludzi i Halflingów oraz 12% dla Elfów). Za fundusze uzyskane z bankowości i darowizn, zakupili stary budynek w Dzielnicy Świątynnej i odnowili go przy użyciu białego marmuru, wyposażając w złocony dach i kolumny. Z czasem zainstalowali podwójne drzwi z litego złota i wysoki na dziesięć stóp złoty posąg fałszywego krasnoludzkiego boga Gorlaza, który trzyma przed sobą monetę, aby można było go podziwiać. Hegakin i Elgrom głoszą nauki Gorlaza, przypominając swoim wiernym, że bogactwo jest dobre i namawiając ich do gromadzenia jak największej ilości złota i klejnotów, by mogli rozkoszować się pięknem krasnoludzkich dzieł. Członkowie mają pielgrzymować do ruin, by zebrać jak najwięcej skarbów ku czci Gorlaza i trzymać jak najwięcej z dala od nie-krasnoludów. Wmawia się im, że robiąc te rzeczy członek oddaje chwałę i cześć swoim przodkom.

Choć Krasnoludy zgromadziły sporą kongregację, która pośrednio gloryfikuje Slaanesha, czcząc bożka Gorlaza, niewielu, jeśli w ogóle, zdaje sobie z tego sprawę. Większość szczerze wierzy, że Gorlaz jest prawdziwym bogiem, chętnie przyjmując nauki szaleńców przewodzących kultowi. Jednak w miarę jak kult się rozrasta, sprawy stają się niebezpieczne. Kult zaczął przyciągać potężnych szlachciców z dworu Lorda Thordina. Nawet szef Gildii Jubilerów, Zarador Svenginson, należy teraz do sekty. Co gorsza, mutacje Hegakina i Elgroma pogłębiają się, stają się coraz bardziej wyraźne, przez co trudniej ukryć ich prawdziwą naturę. Zaczęli nosić ciężkie, długie szaty, aby lepiej ukryć swoje zepsucie, ale ludzie zaczynają nabierać podejrzeń. Elgrom, który jest dość szalony, zachęca do rozwoju, pragnąc panowania nad gospodarstwem, wierząc, że Slaanesh da mu tron.

Przywódcy kultu służy dwudziestu strażników świątynnych, z których dziesięciu jest na służbie przez cały czas. Noszą oni zbroje płytowe z wyrytym na napierśniku symbolem złotej monety Gorlaza. Tylko czterech z nich zna prawdę o kulcie i służy swojemu mrocznemu panu. Reszta szczerze wierzy, że służy sprawie tego nowego i starożytnego boga. W każdym razie są posłuszni Elgromowi i wykonują jego rozkazy aż do śmierci. Nawet jeśli przedstawi się im prawdę, zaprzeczają jej, atakując w celu zachowania integralności swojej wiary.

Advertisement