Warhammer Wiki
Warhammer Wiki
Advertisement
Słyszałem, że zaściankowi szlachcice w pobliżu Laurelorn mają dziwne układy z elfami. Najpierw Arche... no, jak mu tam było, a teraz to! To zdrada, powiadam!
— Kupiec z Delberz.

Las Laurelorn leży na północnym wybrzeżu Imperium i jest zamieszkany przez samotne społeczności Elfów. Chociaż zarówno Middenland, jak i Nordland, wysuwają roszczenia wobec lasu Laurelorn, Eonirowie wciąż pozostają niezależnym ludem. Laurelorn znajduje się na zachód od Salzenmund i górujących nad nim Srebrnych Wzgórz. Sięga dalej na zachód aż do granic Jałowej Krainy.

Nordland v2

Elfy z Laurelorn pragną, aby pozostawiono je w spokoju w pięknych lasach, które uznały za swój dom. W odróżnieniu od ludzi, starających się ujarzmić ziemię, na której żyją, elfy z Laurelorn traktują las i jego okolice jak żywą istotę, z którą pragną żyć w harmonii i której chcą bronić. Przyznają jednak, że ludzkość stanowi mur chroniący ich krainę przed zielonoskórymi i Chaosem, więc starają się nie drażnić ludzkich władców okolicznych ziem, o ile nie spróbują oni zapanować nad samym lasem Laurelorn.

Laurelorn Forest-Archives of the Empire

Formalnie Laurelorn jest częścią Nordlandu, lecz w istocie stanowi całkiem niezależne królestwo. W ramach porozumienia z władcą Nordlandu elfy pozwalają ludziom z Imperium osiedlać się na obszarze pomiędzy rzekami Salz i Demst, które wpływają do Morza Szponów w Hargendorfie. Porozumienie ściśle ogranicza jednak wielkość populacji, a założenie nowej osady wymaga zgody elfów. Nie udzielają jej jednak zbyt często, dodatkowo nakładając liczne ograniczenia na ilość zwierzyny, jaką osadnicy mogą odłowić w lesie. Ludzi dławią te restrykcje i szlachta stale naciska księcia Gaussera, żądając renegocjacji traktatu z elfami. Ponieważ nie przyniosło to żadnych efektów, niecierpliwi ludzie założyli na tym obszarze nielegalne osady, co z kolei wywołało protesty, a nawet groźby użycia siły ze strony elfów. Niektórzy obawiają się starcia między rycerzami Księcia-Elektora a wojownikami z Laurelorn, ale na szczęście Burza Chaosu powstrzymała wybuch konfliktu. Istnieją jednak obawy, że elfy mogą wykorzystać wojnę na Północy do umocnienia swojego stanowiska.

Po drugiej stronie rzeki Demst znajduje się serce Laurelorn, miejsce zwane przez Nordlandczyków „Wiedźmim Lasem” ze względu na przesądny strach przed Królową Elfów. Obywatelom Imperium zabrania się wkraczania na tę ziemię pod groźbą śmierci — dotyczy to nawet Księcia-Elektora Nordlandu. Nie wiadomo, co leży we wnętrzu Wiedźmiego Lasu. Niektórzy twierdzą, że elfy nie mają stolicy i żyją jak koczownicy pod drzewami. Z drugiej strony, stare księgi wspominają o tajemniczym mieście ze szkła położonym w głębi puszczy. Ma to być miejsce, które lśni własnym blaskiem. Jakkolwiek wygląda prawda, jest pewne, że żaden stwór Chaosu ani zielonoskóry nie przetrwa długo, gdy wejdzie do Laurelorn, bowiem elfy zażarcie bronią swej ojczyzny przed wszelkimi intruzami.

Choć Laurelorn cieszy się wśród ludzi mroczną reputacją, w rzeczywistości wygląda na przyjemne i pełne zieleni miejsce. Ptaki śpiewają w nim ze szczytów drzew, a króliki biegają wśród gęstych krzewów. Po bliższej obserwacji można jednak stwierdzić, że stworzenia te posiadają większą świadomość niż zwyczajne zwierzęta. Wewnątrz lasu promienie słońca są zatrzymywane na bujnym baldachimie liści, utrzymującym Laurelorn w wiecznym mroku. Każdy podróżnik, który zdecyduje się na przejście leśnymi ścieżkami, będzie słyszał trzaskanie gałęzi i inne dziwne dźwięki dochodzące z głębi lasu. Może także ujrzeć konary wyglądające jak ramiona lub usłyszeć delikatny szept niesiony przez wiatr. Każdy, kto wjedzie do lasu bez zgody Leśnych Elfów, już nigdy go nie opuści.

Podobnie jak w Athel Loren, czas oraz przestrzeń w Laurelorn działa na zupełnie innych zasadach. Przykładowo, cała armia Mandreda Zabójcy Skavenów była w stanie w ciągu kilku godzin podróży przez las przebyć dystans, którego przebycie normalnie powinno zająć kilka dni.

Historia[]

Pierwotnie kolonie Elfów w Elthin-Arvan w Starym Świecie były rządzone przez lordów z królestw Ulthuanu, sprzymierzonych z Koroną Feniksa. Kataklizm znany jako Rozstanie spowodował 600 lat izolacji, podczas których kolonie zjednoczyły się i ogłosiły się 11 Królestwem Ulthuanu, rządzonym przez Wysoką Radę złożoną z lordów z największych księstw. W tym okresie w Laurelorn istniało tylko kilka placówek Elfów. Leśne duchy Laurelornu wydawały się mniej wrogie niż te z Athel Loren, które odmówiły dzielenia lasów z elfimi osadnikami. Namiestniczka Wiecznej Królowej wyruszyła na wyprawę, by zbadać leśne duchy, sieć leyline i zaginione ruiny Starego.

Wkrótce w Tor Lithanel i Kor Immarmor wyrosły dwie duże osady, a sieć dróg połączyła Laurelorn z innymi koloniami. Elfy z Elthin-Arvan postrzegały ten piękny las jako miejsce odosobnienia porównywalne z Avelornem, duchowym domem elfów z Ulthuanu. Gdy w końcu udało się przywrócić kontakty dyplomatyczne z Ulthuanem, Wysoka Rada niechętnie oddała władzę Królowi Feniksowi. Kilku elfich lordów zostało wygnanych z Ulthuanu za prowadzenie nieusankcjonowanych eksperymentów i wycofało się do Laurelornu, by kontynuować swoją pracę. Ci zhańbieni "Szarzy Lordowie" zbudowali wille i ukryte laboratoria magiczne głęboko w sercu lasu.

Wojna o Brodę

Wojna o Brodę między elfami i krasnoludami nadwerężyła stosunki między dworem Króla Feniksa a Wysoką Radą Elthin-Arvan. Strategiczne priorytety kolonistów różniły się od priorytetów Ulthuanu, a tymczasem generałowie z Ulthuanu otrzymali dowództwo nad armiami kolonialnymi. Ostateczny dekret Króla Feniksa o opuszczeniu kolonii został uznany za zdradę, gdyż bez pomocy smoków i legionów z Ulthuanu nie było nadziei na pokonanie krasnoludów. Laurelorn był jedną z ostatnich kolonii, które przetrwały, gdy Kor Immarmor został zniszczony, a Tor Lithanel oblężony.

Eonirowie obawiali się, że bez posiłków kolejny atak krasnoludów zakończy się zniszczeniem leśnego królestwa. W desperacji zwrócili się do zhańbionych Szarych Panów, którzy przywołali z leśnych głębin armię duchów. Nacierający tłum krasnoludów pomaszerował do lasu na spotkanie z nowym wrogiem i już nigdy więcej go nie widziano. Gdy zagrożenie ze strony krasnoludów minęło, Laurelorn udzielił schronienia elfim uchodźcom z innych kolonii, którzy nie chcieli opuścić Elthin-Ervan. Uchodźcy otrzymali pomoc i pozwolenie na osiedlenie się w lasach, ale zawsze byli traktowani jako goście w Złotym Lesie. Pierwsi koloniści stali się aroganccy i uważali, że kroczą prawdziwą ścieżką elfiej tradycji. W tym czasie wykształciła się odrębna kultura Eonirów.

Odrodzenie Imperium

Po Wojnie o Brodę nastały wieki pokoju, podczas których Eonirowie żyli we względnej izolacji. Krasnoludy stopniowo opuszczały swoje twierdze w Srebrnych Wzgórzach, pozwalając Eonirom osiedlać się na spornych wcześniej polanach Laurelorn. Okazjonalne starcia z plemieniem Teutogenów wyznaczały granice między ziemiami elfów i ludzi. W miarę jak Imperium rozrastało się, jego obywatele nauczyli się bać i szanować elfy. Eonirowie stali się tymczasowymi sojusznikami Imperium w 1109 IC, gdy sąsiadująca z nimi prowincja Drakwald padła łupem Bestii. Piętnaście lat później armia dowodzona przez Imperatora Mandreda 'Skavenslayer' otrzymała pozwolenie na przemarsz przez Laurelorn w celu powstrzymania inwazji Skavenów.

Przez ostatnie 800 lat hrabiowie i baronowie Nordlandu byli w stanie wynegocjować ograniczone prawa do osiedlania się i wyrębu lasów na obrzeżach Laurelornu. Do dziś podpisywane są traktaty o wzajemnej obronie, gdy regionowi zagraża duża migracja Bestii. Poprawiły się także stosunki z innymi królestwami Elfów. Gdy w 1337 roku w Lesie Cieni pojawił się władca bestii Morghur, Eonirowie pomogli swoim kuzynom z Asrai w wytropieniu stwora. Dialog z Koroną Feniksa został wznowiony w XXI wieku, gdy król Ulthuanu Finubar w końcu uznał niepodległość Tor Lithanel, tysiąclecia po jej odłączeniu się. W ostatnich latach wysłannicy Eoniru płynęli do Naggaroth z ofertami handlowymi w zamian za zaprzestanie najazdów na wybrzeże Laurelornu

Nowa Era

Mimo względnego bezpieczeństwa, jakie Laurelorn osiągnął w ostatnich latach, nadchodzą niebezpieczne czasy. Norsemeni coraz częściej napadają na wybrzeże, a Mroczne Elfy pożądają rzadkich ziół z tego regionu. Jasnowidze przepowiadają w przyszłości wielką inwazję z Norsca, Naggaroth lub obu tych stron. Duchy Laurelornu słabną z każdym rokiem, a magia lasu zanika. Jeśli osady Nordlandu nadal będą wkraczać do serca Eonir, gwałtowne konflikty między sprzymierzeńcami sprawią, że obie strony będą narażone na ataki Bestii i Zielonoskórych. Królowa Laurelornu przewidziała wielki kataklizm, który grozi rozerwaniem całego świata na strzępy, ale nie podzieliła się jeszcze swoimi odkryciami.

Geografia[]

Warhammer Laurelorn Forest arts

Chociaż wśród ludzi Laurelorn cieszy się ponurą sławą, w rzeczywistości wydaje się być przyjemnym i zielonym lasem. Ptaki śpiewają z dębów, a króliki biegają wśród runa leśnego. Jednak po bliższym przyjrzeniu się, stworzenia te wydają się posiadać zdolność odczuwania wyższą niż zwykłe zwierzęta. Wewnątrz lasu słońce jest zasłonięte przez bujny baldachim, dzięki czemu panuje tam mroczna atmosfera. Każdy podróżnik, któremu mieszkańcy Laurelorn zapewnili bezpieczny przejazd, może usłyszeć odgłosy uderzeń i szamotaniny dochodzące z głębi lasu. Mogą zobaczyć, jak gałęzie przypominające ramiona wołają ich do siebie, lub usłyszeć fantomowe nawoływania. Z drugiej strony, każdy podróżnik, któremu nie zapewniono bezpiecznego przejścia, nigdy więcej nie zostanie zauważony.

Podobnie jak w Athel Loren, wydaje się, że przestrzeń i czas w Laurelorn funkcjonują nieco inaczej niż w świecie zewnętrznym. Na przykład, armia Mandreda Skavenslayera była w stanie w ciągu kilku godzin przebyć przez Laurelorn odległość, która powinna zająć kilka dni.Laurelorn jest mniej nasycony magią niż Athel Loren, dlatego jego duchy są mniej liczne i często są słabe lub głodne.

Laurelorn jest ojczyzną Eonirów. W tym północnym lesie przeważają lasy iglaste i mieszane o umiarkowanym klimacie. Laurelorn jest mniej nasycony magią niż Athel Loren, dlatego też duchów jest tam mniej, a często są one słabe lub głodne. Choć stosunki między Elfami a ludźmi są na ogół dobre, serce Laurelornu jest święte dla Eoniru. Ludzie wkraczają na teren Laurelornu na własne niebezpieczeństwo. Zewnętrzne krańce Laurelornu składają się z trzech okręgów (Mrozu, Deszczu i Burzy).

Dawno temu, przed Wojną o Brodę, oddziały te były księstwami Tor Lithanel. Obecnie zewnętrzne okręgi należą do Nordlandu i Middenlandu. Eonirowie nie roszczą sobie prawa własności do żadnych leśnych terenów, ale nie uważają ich też za własność Imperium. Eonirowie są skłonni do wspólnego zamieszkiwania w Zewnętrznych Rubieżach, pod warunkiem przestrzegania umów o wyrębie lasów. Eonirowie patrolują Zewnętrzne Rubieże, aby zapobiec wtargnięciu na teren stolicy (Oddział Słońca).

Okręgi Eoniru[]

Las Laurelorn jest politycznie i administracyjnie podzielony przez Eonirów na cztery okręgi. Każdy z okręgów jest w istocie niezależną jednostką, rządzoną przez czujne grupy Eonirów,

   Oddział Słońca - serce Puszczy i miejsce, w którym znajduje się jej stolica, Tor Lithanel. Region ten był pierwotnie wykorzystywany przez Starców do pewnego rodzaju eksperymentów, a potężne magiczne energie przepełniają cały las. Nordlandczycy nazywają tę niezależną enklawę Protektoratem Laurelornu i wiedzą, że ludzie są tam rzadko dopuszczani.

   Oddział Deszczu, południowe krańce, składające się głównie z bagien.

   Oddział Burzy, zachodnia część, składająca się z zarośniętych lasów, które są domem dla wielu mutantów i bestii chaosu

   Oddział Mrozu, wschodnie krańce. Mieszkający tam Eonirowie są głównie koczownikami i nie mają stałych osad.

W trzech zewnętrznych okręgach tolerowane jest współżycie z ludźmi, o ile przestrzegane są pewne traktaty, a elfy pozostawione są w spokoju, by prowadzić swoje interesy.

Źródła[]

Warhammer FRP — Dziedzictwo Sigmara

Wolf of Sigmar

Archiwa Imperium - Tom I - Warhammer Fantasy Roleplay: 4 edycja

Advertisement