Warhammer Wiki
Warhammer Wiki
Advertisement
Emp pro ostland

Wielkie Księstwo Ostlandu graniczy od wschodu z Kislevem, od północy z Morzem Szponów i z południa i zachodu z Górami Środkowymi . Ostland jest krainą wilgoci i mgieł. Prawie całkowicie jest ona pokryta sklepieniem Lasu Cieni. Ludzie na tych terenach nauczyli się żyć pośród prastarych drzew, uzdatniając ziemię pod ich farmy i osady, oraz uważnie obserwować ciemne głębie lasu.

Ostland, formalnie Wielkie Księstwo Ostlandu, jest założycielską prowincją wyborczą Imperium, która stanowi znaczną część północnej granicy tego państwa. Ostland jest królestwem wilgotnych, pełzających mgieł i cieni, niemal w całości pokrytym ciemnym baldachimem Lasu Cieni. Mieszkańcy tej krainy nauczyli się prowadzić surowe życie wśród prastarych drzew, karczując połacie ziemi pod swoje farmy i osady oraz pilnując mrocznych głębin lasu.

Jako pierwsza linia obrony północnej granicy Imperium, prowincja Ostland znajduje się w stanie niemal nieustannej wojny. Bandy Chaosu i norskańscy maruderzy najeżdżający od północy są po prostu faktem dla mieszkańców Ostlandu, a tak surowe życie stworzyło w Ostlandzie militarystyczne społeczeństwo podobne do tego, które istnieje w sąsiednich prowincjach Nordland i Middenland.

Jako potomkowie starożytnego plemienia mężczyzn znanego jako Udosowie, którzy zamieszkiwali tereny, które w czasach Sigmara stały się Ostlandem ponad dwa i pół tysiąclecia temu, Ostlandczycy zyskali wśród mieszkańców innych prowincji Imperium reputację upartych, lecz patriotycznych obywateli, którzy walczyli, krwawili i znosili niezliczone inwazje jeszcze przed założeniem Imperium.

Ostland

Ostland

Główne informacje[]

  • Wolfenburg: Stolica Ostlandu. Miasto zostało nazwane ku czci Wolfgarta Kriegera, wyznaczonego przez Sigmara do obrony swojego królestwa przed magią. Wolfgart jest twórcą Zakonu Srebrnego Młota, szerzej znanego jako Łowcy Czarownic.
  • Środkowe Góry: Nieprzyjazne pasmo górskie, znajdujące się w większości na terenach Ostlandu.
  • Brass Keep(pol. Twierdza z mosiądzu): Forteca znajdująca się w Środkowych Górach, wpadła w ręce wojowników chaosu.
  • Główne miasta:Ferlangen, Bohsenfelsm Wurzen i Schonfeld,Volganof

Geografia[]

   "Oczywiście zróbmy dla nich, co możemy. Obawiam się jednak, że Ostland może być stracony, niezależnie od naszych wysiłków."

       -Cesarz Karl Franz

W kształcie ramienia owiniętego wokół ramion Gór Środkowych, niemal całą prowincję Ostlandu pokrywa złowieszczy Las Cieni. Dawno temu, podczas ekspansji w pierwszym tysiącleciu, hrabiowie Ostlandu przesunęli swoje granice w głąb tego, co stało się Kislevem, zakładając kolonie, by utrzymać to, co zajęli. Starania te zakończyły się niepowodzeniem, a Ostland został zmuszony do zrzeczenia się ostatnich roszczeń do terytorium Kislevu w czasie inwazji Ungolu, dzięki zdradzie cesarzy Talabheimu. Teraz jedynym terytorium Ostlandu nie pokrytym lasami są smagane wiatrem łąki Północnej Marchii od Salkalten do granicy z Kislevem.

Ostland jest krainą spustoszoną przez wojnę, z wieloma obszarami wypaczonymi przez Chaos. Niektórzy otwarcie wątpią, czy zdoła się odbudować. Las Cieni, który biegnie na południowy zachód od granicy z Nordlandem do rzeki Talabec, jest tym, co większość ludzi myśli o Ostlandzie. Mroczny, ponury i zarośnięty, Las Cieni jest jak strych szalonego czarodzieja. Wiele dziwacznych sekretów kryje się w nim, niektóre starsze niż Imperium i najlepiej pozostać nieodkrytymi.

Las nie oddaje łatwo swoich tajemnic, a wielu mieszkańców Ostlandu jest przekonanych, że las ma im za złe ich obecność, i że nawet po tysiącach lat nigdy nie przystosował się do obecności Ludzi i ich toporów oraz ognisk pod jego okapem. Leśnicy i inni, którzy zapuszczają się w głąb lasu, są pewni, że czasami, gdy nie patrzą, las rysuje na nowo ścieżki, by zmylić tych, którzy go gniewali, a może nawet spowodować ich śmierć.

Las Cieni jest nie tylko domem dla dużej ilości zwierzyny, takiej jak jelenie i dziki, ale także upadłych stworzeń, takich jak Gigantyczne Pająki, które czekają na ludzi, krasnoludów i Halflingów, aby natknąć się na ich lepkie pułapki. Nawet roślinność może być śmiertelnie niebezpieczna. Wśród gęstego podszycia czai się Bloodsedge, ciernista krzewinka o zwierzęcej inteligencji, która żywi się krwią złapanych w nią żywych istot.

Góry Środkowe dominują w południowo-zachodniej części Ostlandu. Należą do wszystkich otaczających je ziem, Ostlandu, Hochlandu, Middenlandu, a nawet Nordlandu. Kiedyś było to miejsce zamieszkania królestwa krasnoludów, które oderwało się od Imperium Krasnoludów, Karaz Ankor, podczas wojny z Elfami. Wkrótce po tym, jak Zielonoskórzy i Skavenowie spadli na Imperium Krasnoludów i spustoszyli je, krasnoludy z "Karaz Ghumzul" porzuciły swoją twierdzę i uciekły z Gór Środkowych, by wrócić do Karaz Ankor. Zapieczętowały drzwi, zakopały je pod skałą i zniszczyły drogi, które do niego prowadziły.

Do dziś Krasnoludy nie powiedzą, co wypędziło ich ludzi z Karaz Ghumzul, ale gdy opuszczali góry w pobliżu miejsca, gdzie obecnie stoi zamek Lenkster, krasnoludzcy kapłani wypowiedzieli klątwę na góry i wszystko, co się w nich znajduje. Od tamtej pory wielu poszukiwaczy i łowców przygód szukało zaginionych krasnoludzkich kopalni, ale żadnemu z nich się to nie udało, chyba że są wśród tych, którzy nigdy nie wrócili.

Ludzie[]

Ostlandczycy mają reputację ludzi o twardych głowach, a wśród ich Imperialnych braci jest kwestią otwartą, kto wygrałby w konkursie woli pomiędzy Krasnoludem a Ostlandczykiem, który podjął decyzję w danej sprawie. Wywodzący się ze starożytnego plemienia Udosów Ostlandczycy znani są z mulistości od najwcześniejszych dni Imperium. Kiedy Sigmar wezwał plemiona do broni podczas Wielkiego Spotkania przed bitwą o Przełęcz Czarnego Ognia, mówi się, że potrzebował trzech dni kłótni, by przekonać Wolfila, wodza Udosów, do przyłączenia się. Kiedy na początku Drugiego Tysiąclecia stało się jasne dla wszystkich, że nie da się utrzymać terytoriów Kislevitów, hrabiowie Ostlandu nalegali na wydawanie krwi i skarbów, by się utrzymać, bez względu na to, jak bardzo ich to osłabiło.

Notorycznie oszczędni, Ostlandczycy znani są ze swojej zdolności do przetrwania. Mówi się, że są w stanie zjeść wszystko, istnieje kilka prześmiewczych piosenek o słynnej "kamiennej zupie z Ostlandu" Są tak kreatywni w swojej oszczędności, że powszechny żart w Imperium twierdzi, że Ostlandczycy robią "kamienną zupę" tylko z jednego kamienia, w obawie przed zmarnowaniem dobrych skał. Choć jest to przesada, prawdą jest, że Ostlandczycy potrafią maksymalnie wykorzystać to, co mają do dyspozycji i niechętnie wyrzucają wszystko, co może się jeszcze przydać. Ten konserwatyzm czasami ich kosztował, jak wtedy, gdy poprzednicy von Raukova odmówili przyjęcia broni prochowej, ponieważ oznaczałoby to zmarnowanie doskonałych mieczy i włóczni.

W najlepszym wypadku Ostlandczycy są chłodno myślący w sytuacjach kryzysowych, praktyczni, nie ulegają zwiewności i łaskom. Są dumni z tego, że przeżyli i uczą swoje potomstwo, by trzymało głowę wysoko, niezależnie od okoliczności. W najgorszym wypadku Ostlandczycy są nadmiernie uparci, dumni i nietolerancyjni. Nienawidzą marnotrawstwa i "niepotrzebnej ostentacji". Silna zazdrość wobec tak zwanych prowincji "spichlerza" - Reiklandu, Stirlandu, Averlandu i Moot - wzbiera w pijackich szaleństwach. Bardziej niż kiedykolwiek, krzepcy żołnierze wznoszą toasty za dawną chwałę wódką Kislev, pogrążając się w pijackich stuporach lub gwałtownych szaleństwach.

Ostlandczycy, jak większość Imperialnych, czczą wszystkich bogów i obchodzą ich święta. Jeśli jednak jeden bóg jest faworyzowany nad drugim, to jest to Sigmar, który jest czczony z oddaniem nieczęsto spotykanym na północ od Imperium. W otoczeniu krain skłaniających się ku Ulricowi, Taal i Rhya niewielu wie, dlaczego tak jest, choć wielu oferuje wyjaśnienia. Pobożni Ostlandczycy twierdzą, że ma to swoje źródło w czasach, gdy wkrótce po założeniu Imperium wielki smok spustoszył Ostland. Inni elektorzy i ich armie bali się stawić czoła bestii, więc Sigmar przybył sam i zabił ją po wielkiej walce u boku hrabiego Ostlandu. Z drugiej strony cynicy sugerują, że Ostlandczycy są tak oddani, ponieważ ich "biedny kuzyn" Elektor musi ciągle pożyczać pieniądze od bogatych Reiklandczyków i w ten sposób musi ich uszczęśliwiać. Niezależnie od tego, jaka jest prawda, faktem jest, że nawet w najmniejszej ostlandzkiej wiosce znajduje się wiele kapliczek ku czci Sigmara.

Ostlandczycy znani są z kislevskich tonów swojej mowy, a także z dziwnego tempa; często robią pauzy w środku zdania. Rzadko naśladuje się ostlandzki akcent, gdyż kojarzy się on z biedą.

Sławni mieszkańcy[]

Ostland-0

*

  • Ósmy syn Valmira, Boris von Raukov, w poszukiwaniu zasług i chwały w boju opuścił Ostland. Jest teraz kapitanem ciężkozbrojnych odziałów halabardników w Nuln. 

Armia[]

Kolorem Ostlandu jest czarny i biały, zgodny z niskim poziomem życia w Ostlandzie. Ludzie przeżyli tutaj wiele inwazji na Stary Świat. Wielki Las, pokrywający te tereny był świadkiem wielu wielkich bitew. Ludzie w odziałach Ostlandu są zazwyczaj włócznikami. Wynika to z łatwości i niskiej ceny wytworzenia włóczni. Włócznicy z Ostlandu są twardsi i silniejsi od innych włóczników z Imperium. Są ciężko opancerzeni i uzbrojeni, co czyni ich elitą porównywalną do elit innych armii Imperium. Inną znaną formacją tej prowincji są Fizylierzy z Ferlangen. Wysławili się oni w Bitwie Stosu Kości, w której po wystrzelaniu się z amunicji użyli swoich pistoletów jak maczug, zyskując przydomek "Łupacze czaszek" (w oryginale The Skull Clubbers).

Fireloques

Fizylierzy z Ferlangen

Tak jak inne Prowincje Imperium, zgodnie z imperialnym prawem muszą posiadać Państwowe Oddziały, których zadaniem jest obrona ziemi przed najeźdźcami.

Symbolem Ostlandu jest byk. Głowa byka jest często używana w chorągwiach i na tarczach.

Południowe, wschodnie i zachodnie granice Imperium strzeżone są przez potężne łańcuchy górskie, rozległe wały obronne przed licznymi wrogami, którzy chcą je podbić lub spustoszyć. Cesarscy Ostlandczycy to regiment pod bezpośrednim dowództwem samego Cesarza, którego zadaniem jest obserwacja tych granic w poszukiwaniu zagrożeń z zewnątrz. Ich zadaniem jest podróżowanie wzdłuż i wszerz granic, wypatrywanie zagrożeń, a w przypadku przekroczenia gór przez armię inwazyjną - śledzenie jej postępów i przekazywanie informacji do Altdorfu. Od czasów Wilhelma Mądrego Cesarscy Ostlandczycy gromadzili twardych żołnierzy ze wschodnich podnóży Gór Środkowych. Gdyby Imperium było w stanie silniejszego zjednoczenia, poszczególni elektorzy i przywódcy prowincji dzieliliby się informacjami wywiadowczymi z Imperatorem, ale lata doświadczeń nauczyły dowódców wojskowych w Reiklandzie, że nie można powierzać zaściankowym szlachcicom tak ważnej odpowiedzialności. Pułkownik Reikhardt Mathis Seivers jest obecnym dowódcą Cesarskich Ostlandczyków. Seivers jest człowiekiem skromnego pochodzenia, który lepiej czuje się w pojedynczej walce z brutalnym orkiem niż negocjując etykiety w pałacu cesarskim. Jak przystało na regiment zwiadowców, Ostlandczycy są niewielką siłą, ale ich profesjonalizm i duma Sigmarytów z nawiązką rekompensują ich liczebność. Dziesiątki lat kampanii zahartowały regiment i wykształciły w nim instynktowne zrozumienie potencjalnych wrogów, ale szczególnie dobrze znają Zielonoskórych, najczęstsze zagrożenie z gór.

Kiedy Grom zagroził, że wraz ze swoimi zielonoskórymi hordami rozszaleje się po Imperium, książę Wilhelm z Altdorfu ubolewał nad niewiedzą swoich dowódców. Żaden z nich nie zdawał sobie sprawy z siły goblińskich wojsk ani nie wiedział, jaką drogę pokona ta potworna horda. W tym czasie, gdy Grom i jego zielonoskóre hordy stanowiły poważne zagrożenie, cesarz Dieter IV był bardziej zainteresowany wybieraniem nowych arrasów niż uczestniczeniem we frakcyjnych naradach wojennych z elektorami. Frustracja wybuchła, gdy książę Wilhelm skrytykował ignorancję wojska, opisując sytuację jako "walkę ze smarem z wieprzem z przepaską na oczach i z rzepą". Hrabia Ostlandu, Gerson von Tasseninck, zapewnił, że jest w stanie zebrać oddział zwiadowców doświadczonych w tropieniu i polowaniu na Zielonoskórych. Pozostali elektorzy byli lekceważący. Potrzebne im były bataliony i artyleria, czarodzieje i sojusze z Krasnoludzkimi Grodami, a nie niechlujne dzikusy z Gór Środkowych. Hrabia Ostlandu chciał udowodnić swoje racje. Polecił swoim baronom, by przeszukali pagórkowate tereny wschodnich Gór Środkowych w poszukiwaniu twardych górali. Wyłoniony w ten sposób patrol został wysłany w Góry Krańca Świata z misją określenia zagrożenia ze strony wojsk Groma, wybicia wszystkich małych, szwendających się band oraz śledzenia postępów i rozmieszczenia hordy.

Hrabia Ostlandu chciał udowodnić swoje racje. Polecił swoim baronom, by przeszukali pagórkowate tereny wschodnich Gór Środkowych w poszukiwaniu twardych górali. Wyłoniony w ten sposób patrol został wysłany w Góry Krańca Świata z misją określenia zagrożenia ze strony wojsk Groma, wybicia wszystkich małych, szwendających się band oraz śledzenia postępów i rozmieszczenia hordy.

Patrol podjął siły Groma po bitwie pod Żelazną Bramą (2410 IC), w której krasnoludy nie zdołały powstrzymać zielonoskórych. Ostlandczycy śledzili inwazję orków z Karak Kadrin w głąb Imperium, obserwując, jak Grom przyciąga kolejne plemiona z Przełęczy Szczytowej i dalej. Gdy horda stawała się coraz liczniejsza, przekazywali ostrzeżenia miastom Stirlandu i Talabeclandu. Horda Groma wydawała się nie do powstrzymania, ale działania Imperialnych Ostlandczyków ocaliły życie. Gdy maruderzy Groma dotarli do Reiklandu, Ostlandczycy poinformowali księcia Wilhelma o bandach wojennych najeżdżających jego ziemie. Pod jego dowództwem wyruszyli w pole, a legenda głosi, że jeden z nich uratował księcia Wilhelma przed orkową włócznią. W roku 2429 IC, gdy minęło zagrożenie ze strony Gromu, a Wilhelm został cesarzem, powołał Imperialnych Ostlandczyków, aby w imieniu całego Imperium przewidywali przyszłe inwazje. Patrol oficjalnie stał się częścią 2 Pułku Piechoty z Wolfenburga, choć miało to raczej na celu ograniczenie do minimum logistyki szkolenia i wyposażenia, Cesarscy Ostlandczycy zawsze mieli własnego pułkownika i działali niezależnie od macierzystego pułku. Od tego czasu patrol wielokrotnie udowodnił swoją wartość. W roku 2465 IC zwiadowcy wyprzedzili legiony nieumarłych Antoine'a von Carsteina. Dzięki ich szybkiej akcji cesarz Mattheus II zawarł sojusz hrabiów-elektorów, by pokonać wampira w bitwie na Równinie Schrolnetz. Niedawno Tamurkhan, Władca Maggi, i jego armia Chaosu ruszyli przez Księstwa Graniczne w kierunku południowego Imperium. Pułkownik Sievers i jego ludzie obserwowali koalicję Plemion Maruderów, Krasnoludów Chaosu i Ogrów, gdy walczyli z najemnikami Konfederacji Orłów. Zlikwidowali samotne bandy i pojmali kilku Kurganów, którzy ujawnili, że ostatecznym celem Tamurkhana jest Nuln. Przełęcz Czarnego Ognia została zalana i Ostlandczycy wiedzieli, że jest ona nie do przebycia dla krasnoludzkich maszyn wojennych Chaosu. Dobrze odgadli, że siły Tamurkhana pojadą przez Przełęcz Zimowych Zębów. Gdy plemiona Nocnych Goblinów z Murder Grinz wpadły w zasadzkę na armię Chaosu w przełęczy, cesarscy Ostlandczycy pognali na północ, by ostrzec hrabinę Emmanuelle i margrabiego Olgera Hocha z Wissenlandu. Mieszkańcy uciekli w obawie o swoje życie, a Nuln przygotowało się do obrony, by ostatecznie odeprzeć inwazję. Cesarscy Ostlandczycy nie są nieomylni. Nie potrafili przewidzieć zagrożeń z Gór Szarych - nie udało im się zwiadować sił księcia de Parravon podczas piątej wojny o Parravon w 2474 roku. Obecnie ich uwaga skupiona na orkach w Badlands odwróciła się od o wiele bardziej palącego zagrożenia - zbierających się sił Azhaga Rzeźnika.

Obecnie[]

Patrol wciąż pochodzi z wyżyn Ostlandu - miejsca drobnych baronii podległych Wielkiemu Księciu, gdzie ludzie wiodą surowe życie w cieniu wielkich szczytów. W regimencie jest kilku nie-Ostlandczyków, ale są oni rzadkością i nie czyni się żadnych starań, aby byli mile widziani. Główne koszary znajdują się w Wolfenburgu, gdzie rekruci są poddawani tajnemu rytuałowi. Muszą złożyć przysięgę wierności Imperatorowi, oddania Sigmarowi i udowodnić dowództwu, że rozumieją siły i podejście do walki głównych wrogów Imperium - Zielonoskórych, Bestii i Wojowników Chaosu. Na południe od Altdorfu, w Fielbach, znajdują się niewielkie koszary pomocnicze, w których część oddziałów zimuje, przygotowując się do wiosennej kampanii w Górach Czarnych lub Szarych.

Oficjalnie regiment przyjmuje rozkazy od Cesarza, który określa, jakie granice lub potencjalne zagrożenia muszą zostać rozpoznane. W praktyce to Reiksmarszałek Kurt Helborg decyduje o ich rozkazach. W terenie Cesarscy Ostlandczycy mają pewną swobodę działania - dowództwo nieczęsto dociera do ich odległych miejsc, a jeśli odkryją coś interesującego, mogą zmienić misję. Od Cesarskich Ostlandczyków oczekuje się, że bez pomocy będą neutralizować drobne zagrożenia i przekazywać informacje o większych problemach, takich jak armia lub duża banda wojenna zagrażająca górskim przełęczom. Ostlandczycy działają głównie jako mobilna jednostka piechoty, stosując taktykę komandosów przeciwko swoim przeciwnikom. Dzięki skrytości i zasadzkom mogą zniszczyć niewielką liczbę przeciwników, nie zwracając na siebie uwagi. W rzadkich przypadkach wyruszają na pole bitwy wraz z innymi regimentami, z których podstawowa jednostka uzbrojona jest w halabardy, a łowcy i włócznicy walczą jako oddziały pomocnicze.

źródła[]

  • Warhammer Fantasy Roleplay 4th Edition: Empire in Ruins Companion
  • Warhammer Fantasy RPG (2nd ED) - Sigmar's Heirs
Advertisement