Warhammer Wiki
Advertisement
Warhammer Lizardmen Jungle Swarm

Roje Dżungli to termin używany do opisania rozmaitych i bardzo niebezpiecznych stworzeń, których domem są bujne dżungle Lustrii.

Pierwotne dżungle Lustrii wręcz kipią niezliczoną liczbą jadowitych stworzeń od malutkich gadów po potężne pytony i wije wielkości ludzkiego ramienia. Stworzenia te czynią ziemie Jaszczuroludzi niezwykle niebezpiecznymi. Zakradają się i wpełzają do obozowisk intruzów, obserwując ich każdy krok. Bezustanne zagrożenie ze strony wijących się węży, atakujących z gałęzi, tudzież odkrycie jadowitego stworzenia wewnątrz buta czy podgłówka osłabia pewność siebie najtwardszego wojownika.

Opis[]

Ruiny, pustynie i pierwotne dżungle Lustrii są pełne form życia, których większość nigdy nie była widziana poza ich ojczystym kontynentem. Mimo niewielkich rozmiarów w porównaniu z drapieżnikami znajdującymi się na szczycie łańcucha pokarmowego Lustrii, pod wieloma względami są równie śmiertelnie niebezpieczne. Aby złapać zdobycz i bronić się w tym niebezpiecznym środowisku, wiele z tych stworzeń stało się bardzo jadowitymi.

Każdy krok w Lustrii jest potencjalnie ostatnim. Podczas karczowania ścieżki przez gęste liście, łatwo jest wejść w zasięg zwiniętego węża, nadepnąć na zakamuflowaną tiguanę lub przejść nieświadomie pod wiszącym dusicielem. Czmychające skolopendery, posiadające kolce hienadony lub niebiesko-obrączkowane bolenie mają jad, który może zabić ofiarę wielkości człowieka, zanim zdoła zatoczyć się więcej niż kilka kroków. W innych, bardziej gościnnych krainach znalezienie takich maleńkich zagrożeń w butach lub łóżku jest zaledwie niedogodnością, jednak w Lustrii jest prawdopodobnie ostatnią rzeczą, jaką nieszczęsna osoba w życiu przeżyje, ponieważ ugryzienie lub użądlenie jednego z tych stworzeń wyśle go w drgający paraliż lub rozrywające serce ataki agonii.

Wojskowość[]

Warhammer Lizardmen Jungle Swarm Art

Wojownicy Chaosu walczący z Rojami Dżungli.

Gdy nad Lustrią widnieje groźba najazdu, Kapłani Skinków mogą wezwać do siebie roje dżungli. Wszystko co czołga się, skrada i ślizga, istny żywy dywan stworzeń, które poruszają się w wijącej się masie. W bitwie, wijąca się masa towarzyszy Jaszczuroludziom w marszu i szuka ciepłokrwistych ofiar. Zalewają nogi wrogów Soteka zabójczą falą, sycząc i plując, wbijając kły i zjadliwe żądła w nieosłonięte ciała. Ataki niektórych jaszczurek i owadów są szczególnie uciążliwe – wgryzają się w oczy i włażą do uszu swych ofiar. Wpełzają pod zbroje i ubranie i włażą do otwartych ust tych, którzy w swej głupocie zaczęli wrzeszczeć z bólu.

Roje Dżungli są szczególnie niebezpieczne, kiedy pełzną wielką ławą przed linią bitewną armii Jaszczuroludzi. Każdy wojownik wroga, który chce zbliżyć się do Jaszczuroludzi, musi najpierw znaleźć w sobie odwagę, by przejść przez może jadowitych gadów poprzedzających ich armię. Wymaga to lekkomyślnej wręcz odwagi i niewielu przeciwników Jaszczuroludzi decyduje się na taki krok, a jeszcze bardziej nielicznym udaje się go przeżyć.

Węże odgrywają dużą rolę w tych wielkich rojach, a w Lustrii ich gatunków jest więcej niż gdziekolwiek indziej na świecie. Istnieje mnóstwo ogromnych okazów, takich jak wielki pyton amaxoński, który mógłby owinąć się wokół bretońskiego galeonu żeglarskiego i rozłupać kadłub, lecz znacznie bardziej powszechne są jednak mniejsze węże - niekończące się odmiany żmij, pytonów, kóbr, i innych. Istnieją też pasożytnicze węże, które wstrzykują mniejsze węże do krwiobiegu ofiary, a ci, którzy umierają z powodu tych wstrząsających okropności, ponoszą szczególnie makabryczny los.

Węże kopiące wygryzają w ludziach dziury i kąszą, gdy znajdą się w swojej ofierze. Są elektryczne węże, kolczaste węże i żmije, których ugryzienie jest tak zabójcze, że powoduje, że krew się gotuje, a mózg topi. Nawet największe stworzenia z Lustrii obserwują, gdzie stąpają.

Węże są zwierzętami Soteka i w sercu każdej świątyni znaleźć można dół z wężowiskiem. Składa się w nich ofiary ku czci Soteka, które zostają pożarte przez wijące się w dole gady. Najwłaściwszą ofiarą wydają się pojmani w bitwie wrogowie. Szczególnie, jeśli są to Skaveni, gdyż Bóg Wąż gustuje szczególnie w ciałach szczuroludzi. Jaszczuroludzie z chęcią dostarczają mu tych delicji. Składając krwawe ofiary, Kapłani Skinków proszą Soteka o błogosławieństwo i przywołują z leśnego poszycia wielkie roje węży i innych gadów. Kapłani uzyskują kontrolę nad wężami, a za ich pośrednictwem przekazują wolę Soteka do innych stworzeń z dżungli, by te stały się narzędziem zemsty Boga Węża i zaspokoiły jego nienasycony głód.

Modele[]

Advertisement