„ | Jeśli demony chcą tego artefaktu, chcą skraść to, co czyni z nas rycerzy i Bretończyków, to mam im do powiedzenia tylko jedno — chodźcie i weźcie go sobie, jeśli tylko zdołacie!
— Przemowa króla Louena Lwie Serce przed bitwą o Mousillon.
|
” |
Rok Nieszczęść to wydarzenie, które niemal doprowadziło do upadku Bretonii.
W 1542 roku KB (2520 KI) Tzzentch wysłał swojego sługę, Kairosa Tkacza Przeznaczenia, by ukradł dwanaście artefaktów należących dawniej do Towarzyszy Gillesa le Bretona. Zadanie to było dla boga Chaosu tak ważne, że nasłał na Bretonię armię demonów, która miała pomóc w zdobyciu reliktów. W ten sposób rozpoczął się Rok Nieszczęść, kiedy to groby Towarzyszy zostały splądrowane, pobliske miasta zrównane z ziemią, a tysiące Bretończyków — zarówno wysoko, jak i nisko urodzonych — straciło życie. Bretońskie zamki i twierdze nie stanowiły wystarczającej ochrony przed hordą demonów, gdyż ich mury były z łatwością transmutowane i topione przez pomioty Tzzentcha. Jedynie Kaplice Graala, które wypełniała moc samej Pani Jeziora, dawały względne poczucie bezpieczeństwa. Niestety wraz z każdym zdobytym artefaktem demony stawały się coraz silniejsze. W pierwszych bitwach, pod Quenelles i pod Monfortem, bretońscy rycerze z łatwością odpierali fale wrogów. Potem, gdy w łapy Kairosa wpadło kilka artefaktów, jedynie najpotężniejsi książęta byli w stanie obronić się przed najeźdzcami. W dwunastym miesiącu walk Tkaczowi Przeznaczenia brakowało już tylko jednego artefaktu. Wtedy już tylko król Louen był w stanie stawiać jakikolwiek opór. Dzięki swojej dumie i odwadze władca zranił Kairosa w pojedynku — ale nawet on przegrał więcej bitew, niż zdołał wygrać.
Ostatnia bitwa Roku Nieszczęść odbyła się w oblężonym Mousillon, gdyż właśnie tam przechowywano brakujący artefakt. Ocalałe armie Bretonii przybyły pod miasto, by przeciwstawić się demonicznym wrogom. Gdy rozpoczęła się bitwa, przybyło wsparcie, choć z najmniej spodziewanej strony. Nurgle bardzo ukochał sobie Mousillon, które obdarzał licznymi plagami. Nie mógł znieść myśli, że Tzzentch przejmie jego ulubione księstwo, więc wysłał swoją własną armię do walki. Tego dnia nieświadomi prawdy Bretończycy nie stracili ani jednego człowieka. Widzieli jedynie demony walczące między sobą. Ku'gath Plugawca stoczył z Kairosem Tkaczem pojedynek, który zakończył się przebiciem Kairosa tuzinem spaczonych włóczni. Gdy starcie przywódców zakończyło się, obie armie demonów zniknęły, prawdopodobnie by kontynuować bój w innym miejscu. Pozostawiły po sobie jedynie zdewastowane pole bitwy i skradzione artefakty.
Pomysły na przygody[]
- Kolegia Magii z Imperium z chęcią zbadałyby artefakty, które ponoć naznaczyła moc Pani Jeziora. Niestety relikty Towarzyszy są zbyt dobrze strzeżone, by położyć na nich swoje ręce. Wyjątek stanowi artefakt z Mousillon. Tamtejszy grobowiec nigdy nie został otwarty, a lokalni władcy nie darzą go szczególną uwagą. Awanturnicy zostaną wynajęci do zdobycia artefaktu pod nosem niczego niespodziewających się Bretończyków. W grobowcu czekają na nich liczne niebezpieczeństwa i duch jednego z Towarzyszy, a ponoć sam Czarny Rycerz w końcu zainteresował się zawartością grobu i wysyłał swoich podwładnych, by odzyskali artefakt.
- Chociaż Kairos Tkacz Przeznaczenia poległ w walce, to wcale nie tak łatwo zabić demona. Po latach oczekiwania odrodził się on w umyśle jednego ze śmiertelników. Teraz pragnie wykonać zadanie, które dawniej mu powierzono, lecz tym razem nie za pomocą armii, lecz sprytu i podstępu. Artefakty Towarzyszy znikają z grobowców pod nosem strażników i nikt nie potrafi odnaleźć złodziei. Tymczasem do awanturników zgłosi się arcykapłan Ranalda. Wyznawcy boga oszustów są głównymi podejrzanymi, a rycerze już teraz zawzięcie na nich polują. Jeśli prawdziwy sprawca nie zostanie pojmany, wszyscy zawisną na stryczku. Na szczęście złodzieje wpadli na kilka tropów. Potrzebują tylko kogoś na tyle sprytnego, by poskładać je w całość.
- Nikt nie wie, do czego Tzeentch potrzebował artefaktów Towarzyszy, ale prosty lud powiada, że jeśli wszystkie wpadną w ręce jednej osoby, ukaże się jej sama Pani Jeziora. Król Louen chce sprawdzić, czy to prawda. Zebrał już wszystkie artefakty, lecz okazało się, że jeden z nich został spaczony. Rycerze, którzy mieli oczyścić go w górskiej Kaplicy Graala, od tygodni nie dają znaku życia. Podejrzewa się, że Tzeentch nie zamierza tak łatwo rezygnować ze swojej zdobyczy. Tym razem poszukiwacze przygód będą musieli sprawdzić, co naprawdę zaszło i oczyścić artefakt.
Źródła[]
- Warhammer Armies: Daemons of Chaos