Warhammer Wiki
Warhammer Wiki
Advertisement
Pierwsi Runiczni Strażnicy zostali stworzeni tysiące lat temu, gdy pierwsze krasnoludzkie twierdze ugięły się pod naporem zielonoskórych. Gdy zdali sobie sprawę, że będą musieli opuścić te miejsca i zostawić grobowce swych przodków niestrzeżone, najwięksi kowale run we współpracy z Gildią Inżynierów stworzyli strażników, którzy nigdy się nie męczą; magiczne konstrukty, które mogli zostawić za sobą. To, że udało się stworzyć taki fenomen, jest dla nich jednocześnie źródłem wielkiej dumy i wielkiego żalu, gdyż sekret mistrzowskiej runy przebudzenia jest niedostępny dzisiejszym kowalom run, a schematy niezbędne do budowy strażnika zginęły gdzieś na przestrzeni wieków. Gdyby ktoś na powrót odkrył sekret runicznych strażników, zostałby hojnie nagrodzony. Niestety obawiam się, że niezbędnym pierwszym krokiem jest pozyskanie runicznego strażnika w nienaruszonym stanie, co jest zadaniem niewykonalnym i samobójczym
— profesor Eliot Denheim, uczony-awanturnik

Starożytne machiny znane jako Runiczni Strażnicy, od dawna są przedmiotem zainteresowania zarówno potomków ich twórców, jak i ludzi czy niecnych sił chaosu. Potężne, nieustępliwe i absolutnie zabójcze, te uformowane z najprzedniejszej stali kolosy o posturze ogra są w stanie samotnie wycinać w pień hordy wrogów, którzy są na tyle głupi by porwać się na rabowanie grobowców Dawi. Z zewnątrz bardzo przypominają krasnoludy - swoich twórców, ich głowy uformowane są na kształt charakterystycznych hełmów noszonych przez Łamaczy Żelaza lub Ogniste Smoki, które chronią zarówno czaszki jak i brody wojowników. Metalowe płyty, z których ukuty jest olbrzym również są niemal identycznymi, tyle, że powiększonymi, wersjami krasnoludzkich pancerzy. Bogato zdobione fantazyjnymi wzorami i inskrypcjami są, można by rzec, specyficznymi ozdobami grobowców, których strzegą. Bynajmniej nie są to jednak posągi, a mordercze machiny wojenne, których główną bronią są dwa wielkie, obosieczne topory będące w istocie ich dłońmi. Nie jest łatwo przebić się to wnętrza tego kolosa, jednak jeśli komuś już uda się ta arcytrudna sztuka to ujrzy on całą maję trybików, rur i taśm prowadniczych napędzających działanie starożytnej maszyny. Wbrew pozorom jednak, to nie technologia, a magia napędzają Runicznych Strażników. Każdy z nich ma na czole wykutą zapomnianą już dziś przez Kowali Run tak zwaną Mistrzowską Runę Przebudzenia, która "ożywia" konstrukt.

Advertisement