Warhammer Wiki
Advertisement
Pobrane (5)

Shallya to córka Vereny i Morra. Jest boginią leczenia, miłosierdzia i współczucia. Zwykle przedstawia się ją jako młodą i piękną dziewczynę, z której oczu ciągle płyną łzy. Może także przybrać formę białego gołębia.Obecnie wieziona przez Nurgla, trzyma ją uwięzioną w klatce w Ogrodzie Nurgle'a, w rogu pomieszczenia, w którym trzyma kociołek, w którym tworzy wszystkie swoje plagi

Będąc boginią uzdrawiania Shallya, może wyleczyć się z każdej choroby Nurgla. Nurgle wykorzystuje to, karmiąc ją na siłę swoim najnowszym dziełem i sprawdza, jak długo bogini będzie w stanie przezwyciężyć jego skutki. Jeśli jest zadowolony, wypuszcza go na jakiś niczego nie podejrzewający świat, jeśli nie, zaczyna od nowa, pracując przy swoim kociołku, aż będzie miał coś nowego, co może dać swojej "towarzyszce". Podczas gdy on jest zajęty pracą, wykorzystuje jego roztargnienie, by pouczać śmiertelników, jak pozbyć się chorób Nurgle'a.

Omówienie[]

   "Modlę się, by ręce Shallya

   Będą trzymać mnie młodego szybko

   Gdy plaga i wojna zabrała mi pozostałe cztery

   A ten będzie moim ostatnim."

       -z reiklandzkiej pieśni ludowej.

Główną troską Shallyi jest miłosierdzie: uśmierzanie bólu. Historycznie kult skupiał się na dwóch głównych formach miłosierdzia: uzdrawianiu i położnictwie, ponieważ są one najczęstsze i najbardziej niezawinione. Każdy człowiek przychodzi na świat, a cierpienie matki w tym czasie jest cierpieniem w szlachetnym celu. Podobnie, obrażenia i choroby rzadko są winą ofiary. Kapłanka, która koncentruje się na tych problemach, może z łatwością wypełnić swój czas służbą dla Bogini, nie obrażając niczyjej wrażliwości.

Jednak Shallya zajmuje się uśmierzaniem wszelkiego bólu, nawet tego, za który można winić ofiarę. Pomoc ubogim, czy to w postaci rozdawania żywności, tymczasowego zakwaterowania, czy nawet pracy w samej świątyni, jest powszechną cechą świątyń Shallyan. Niektóre kapłanki pracują z osobami obłąkanymi, a inne starają się łagodzić losy więźniów. Władcy zazwyczaj mają podejrzenia wobec takich kapłanek, ale twierdzą, że wyznawcy Shallyi muszą złagodzić ciosy zadane przez jej rodziców.

Dobre uczynki Shallyan nie są jednak nieograniczone. Kult ten zajmuje się łagodzeniem cierpienia, a nie stwarzaniem możliwości wzrostu i rozwoju czy poprawianiem jakości przeciętnego życia. Chociaż niewielu Shallyan byłoby niezadowolonych, gdyby uszczęśliwili kogoś, nie jest to ich celem; dążą raczej do wyeliminowania nieszczęścia. Dlatego Shallyanie pomagają tym, którzy aktywnie cierpią męki, a nie tym, którzy po prostu potrzebują pomocy, aby poprawić swój los.

Shallyanie mają tendencję do niemyślenia o szerszej perspektywie. Nie ma możliwości, aby mogli ulżyć w cierpieniu wszystkim ludziom na świecie, a myślenie o tych, którym nie mogliby pomóc, tylko utrudnia dalsze działanie. Większość Shallyan łagodzi cierpienie, które widzą, zamiast szukać ludzi, którzy mogą cierpieć bardziej. Skupiają się na rozwiązywaniu bieżących problemów, a nie na czynieniu największego dobra dla największej liczby.

Pochodzenie[]

Po powstaniu Imperium Sigmar mógł zachęcać do przyjmowania nowych wierzeń, rzekomo zapożyczając z Tilei religie Shallyi i Vereny. Kulty te nadały nowemu Imperium Sigmara pozory cywilizacji, gdyż Tilea miała rodowód wyrafinowanej kultury odziedziczony po starym imperium Remas. Wprowadzenie bogiń Miłosierdzia i Nauki z pewnością odegrało rolę w zachęceniu ludzi do porzucenia starych, plemiennych zwyczajów i przyjęcia bardziej kulturalnego stylu życia.

Wierzenia[]

   "Tak jak w dzieciństwie jadłem twój chleb, tak teraz ty możesz jeść mój chleb".

       -Dietrich Ragnar, kupiec z Marienburga, oddający wózek z chlebem do świątyni Shallyi, która karmiła go, gdy był biednym dzieckiem. (Każdego dnia, tuż po otwarciu rynku, tak aby wszyscy mogli zobaczyć i usłyszeć).

Podstawowym przekonaniem wszystkich Shallyan jest to, że powinni pracować, aby ulżyć cierpieniu innych. Zwykli wyznawcy dają więcej na cele charytatywne niż większość i są bardziej skłonni pomóc komuś, kto upadł na ulicy, ale dla wtajemniczonych i kapłanów to powołanie staje się dominujące w całym ich życiu.

W ramach kapłaństwa można wyróżnić dwie główne grupy: tych, którzy zajmują się opieką bezpośrednio, oraz tych, którzy organizują innych ludzi, aby ta opieka była zapewniona. Pierwsza grupa ma niemal całkowicie pozytywny obraz. Nierzadko zdarza się, że pacjenci zakochują się w swoich pielęgniarkach, co znane jest pod nazwą "gołębiej fantazji", i zazwyczaj Shallyanie podają świętą relację kapłan-pacjent jako powód, aby nic nie robić. Wiele Shallyans jednak znajduje w ten sposób swoich mężów. Stare Shallyan są często szczodre w swoich radach i pomocy, podczas gdy te w średnim wieku są zazwyczaj bardzo matczyne. Młodsze mają swoją własną, popularną mitologię. Te młode, ładne Shallyany są popularnymi postaciami w rubasznych dowcipach i rubasznych książeczkach. Kult na ogół to toleruje, ponieważ kapłanka jest zawsze przedstawiana pozytywnie, ale wszyscy Shallyanie są świadomi i szybko wyczuwają pewien typ pacjentów. Takich ludzi nigdy się nie odrzuca, lecz leczy ich najstarszy dostępny Shallyan. Kilku bardzo sprytnych poszukiwaczy przygód zauważyło, że w ten sposób można trafić do najbardziej doświadczonego Shallyana, i podrabiają to.

Shallyanowie, którzy organizują opiekę, mają bardziej niejednoznaczną reputację. Wszyscy ich szanują, ale wielu ludzi woli trzymać się od nich z daleka, aby nie zostać wciągniętym w opiekę nad chorymi. Jedni są radosnymi, ruchliwymi typami, którzy po prostu wciągają ludzi (w tym swoje dzieci, sąsiadów i przypadkowych przechodniów) w proces pomagania chorym i bezradnym. Inni są bardziej surowi, z silnym poczuciem dyscypliny i ogólną dezaprobatą dla ludzi, którzy tracą czas na zabawę, kiedy powinni zająć się pracą. Młoda, ładna, surowa i zdyscyplinowana Shallyan wydaje się być szczególnie popularna wśród szlachty Imperium; w każdym razie często są wzywani do osobistej obecności i otrzymują duże prezenty. Kilku z nich ożeniło się nawet z niższymi rangą.

Symbol[]

Symbolem Shallyi jest zwykle gołąb lub serce i kropla krwi. Jej kapłani to najczęściej kobiety. Noszą białe szaty, często zaopatrzone w kaptury, z wyszytym złotą nicią symbolem serca na lewej piersi.

Zasięg kultu[]

Shallya jest czczona w całym Starym Świecie przez ludzi wszystkich zawodów. Jest szczególnie poważana jako bogini patronująca kobietom, gdyż wierzy się, że chroni przed poronieniem i ułatwia znoszenie bólów porodowych.

Świątynie[]

Shallya Shrine

Sanktuarium Shallya

Najbardziej znana świątynia Shallyi znajduje się w Couronne i została zbudowana obok jednego ze Źródeł, z których słynie to miasto. Jest to popularny cel wędrówek pielgrzymów, szczególnie ciężko chorych. W każdym mieście i wiosce Starego Świata znajdują się świątynie lub kapliczki Shallyi. Teoretycznie każda kapliczka powinna składać daninę na rzecz najbliższej świątynii, a ta odprowadzać ją do Świątyni głównej w stolicy danego państwa. Najwyższą władzą w sprawach związanych z kultem Shallyi jest rada, składająca się z najwyższych kapłanów lub kapłanek wszystkich stolic oraz najwyższej kapłanki Couronne. Świątynie Shallyi wyglądaj podobnie. Po jednej stronie dużego dziedzińca znajduje się świątynia w kształcie długiej sali, po drugiej dwie lub trzy kaplice, a na końcu - szpital. Kapliczki są prostymi, niewielkimi, prostokątnymi budyneczkami, przeważnie z kamienia. Nad ich drzwiami umieszczona jest pojedyncza płaskorzeźba w kształcie serca Shallyi.

Przyjaciele i wrogowie[]

Kult Shallyi nie ma konfliktów z większości innych religii Starego Świata, chociaż nie jest specjalnie blisko związany z hołdującym wojnie Ulrykiem. Czasami pojawiają się także tarcia między wyznawcami Shallyi i Ranalda, który - jak głoszą mity - został bogiem, otrzymując dar nieśmiertelności od Shallyi dzięki oszustwu. Kult Shallyi ma pokojowy charakter, nie występuje czynnie przeciw wrogim religiom, chociaż może neutralizować działania czcicieli Nurgla (patrz Bogowie Chaosu).

Dni świąt[]

Nie wyznaczono szczególnych dni świąt, chociaż zwyczajowo mieszkańcy Starego Świata składają jej dary w każdą rocznicę swoich urodzin.

Wymagania kultu[]

Nowicjuszem nie może zostać osoba, która zabiła człowieka, nawet przypadkowo.

Przykazania[]

Wszyscy nowicjusze i kapłani Shallyi muszą przestrzegać następujących przykazań:

  • Nigdy nie odbierać życia człowiekowi, nawet w obronie własnej (przykazanie nie dotyczy wyznawców Nurgla).
  • Nigdy nie zabijać istoty inteligentnej, chyba że w obronie własnego życia.
  • Nigdy nie odmawiać leczenia temu, kto tego potrzebuje i kto przyszedł o to prosić.

  • Kapłani Shallyi nie mogą nigdy nosić żadnego rodzaju zbroi, używać tarczy oraz nosić jakiejkolwiek innej broni niż pałka.

INICJACJA[]

Większość kapłanek Shallyi jest sierotami, wychowanymi w świątyni i przeznaczonymi do kapłaństwa niemal od urodzenia. Ci, którzy chcą zostać inicjowani w Shallya, muszą najpierw zademonstrować swoje stałe oddanie Bogini. Pojedynczy spektakularny akt bezinteresownego miłosierdzia prawie nigdy nie wystarcza; postać musi raczej poświęcić wiele energii na pomaganie innym przez dłuższy czas, zwykle co najmniej rok, choć podopieczni świątyni spędzają na tym etapie całe dzieciństwo. Różne świątynie preferują różne rodzaje służby.

Od wtajemniczonych w Shallya oczekuje się, że cały swój czas poświęcą pracy z potrzebującymi i że wykażą się co najmniej brakiem troski o własny komfort. Ci, którzy to robią, mogą zostać kapłanami, a kontynuowanie bezinteresownej pracy skutkuje awansem w świątyni.

Większość Shallyan już na początku swojej kariery spędza trochę czasu na podróżowaniu po Starym Świecie, niosąc ulgę w cierpieniu. Prawie wszystkie świątynie zachęcają do tego, zarówno dlatego, że pozwala to na lepsze zrozumienie świata, jak i dlatego, że podróżowanie jest zazwyczaj trudem i poświęceniem, a więc jest odpowiednie dla wyznawców Bogini. Niektórzy Shallyanie spędzają też czas w świątyni w szczególnie niebezpiecznym miejscu; jest to tak samo szanowane jak podróżowanie. Niektórzy kapłani spędzają całą swoją karierę w podróży, nigdy nie stając się częścią świątyni, i chociaż osoby te są szanowane, nie jest to uważane za normalne.

Kultyści[]

   "Ty..."

       PUNCH

       "nie..."

       KICK

       "kradnij z..."

       STOMP

       "...świątynie Shallya..."

       -Złodziej z Talabheimu, wyjaśniający koledze etykę zawodową

Inicjaci Shallya zazwyczaj noszą proste, długie, białe szaty, których styl jest naśladowany przez bardziej pobożnych członków świeckich. Materiały, z których są wykonane, są zazwyczaj odporne na zużycie i można je prać we wrzątku, gdyż szaty wyznawców Shallyan często pokrywają się głęboko nieprzyjemnymi substancjami. Oznacza to, że często są one dość drogie, ale nie wyglądają na takie, co dobrze pasuje do tego kultu.

Kapłani noszą białe szaty, często z kapturem, z wyhaftowanym sercem na lewej piersi. Na codziennych szatach jest ono wyhaftowane na żółto, ale większość kapłanów ma też szaty ceremonialne, wykonane z drogich tkanin i z sercem wyhaftowanym złotem. Poza tym Shallyanie nie noszą zbyt wielu ozdób.

Istnieją pewne różnice regionalne. Najbardziej zauważalne są w Bretanii, gdzie przepisy liturgiczne zabraniają świeckim i wtajemniczonym noszenia białych szat, dlatego też noszą oni żółte. Nawet szlachetni członkowie świeccy noszą żółty strój na znak pokory. Ponieważ zagraniczni pielgrzymi nie są, ściśle rzecz biorąc, chłopami, nie obowiązują ich te prawa, ale z powodu nieregularnej świadomości szlachty większość pielgrzymów nosi żółty strój aż do świątyni, gdzie zmieniają go na biały. Wszyscy kapłani Shallya w tym kraju mają pozwolenie na noszenie szat liturgicznych, ale nie innych białych tkanin.

Kapłani Shallya sprzedają najcenniejsze dary, aby zebrać pieniądze dla potrzebujących, ale nie sprzedają darów w postaci szat liturgicznych. Dlatego niektórzy kapłani mają niezwykle drogie szaty liturgiczne, podarowane przez wdzięcznych lub hojnych ludzi. Nawet tak drogie prezenty muszą mieć prosty wygląd, w przeciwnym razie nie są uznawane za szaty liturgiczne; standardy w tym zakresie różnią się w zależności od świątyni.

Większość wyznawców kultu Shallyi to uzdrowiciele i lekarze, ale szersza interpretacja misji Shallyi pozwala na włączenie do niej różnych innych osób zaangażowanych w niesienie ulgi w cierpieniu. W ten sposób jałmużnicy, właściciele sierocińców, opiekunowie azylu oraz pracownicy służb poszukiwawczo-ratowniczych zasilają szeregi Kultu Shallyi.

Kapłani Shallyan[]

   "Ona ma oczy Shallyi"

       -(Widzi tylko ból i cierpienie w życiu)

Zdecydowana większość kapłanów Shallyan to kapłanki; większość mieszkańców Starego Świata nie chciałaby uwierzyć, że mężczyzna może być kapłanem Bogini. Niemniej jednak Bogini akceptuje mężczyzn; są oni stosunkowo dobrze reprezentowani wśród wędrujących kapłanów.

Młodzi, męscy kapłani Shallyi prawie zawsze wędrują, ponieważ głowy świątyń zazwyczaj niechętnie umieszczają przystojnych młodych mężczyzn w środowisku, w którym jest ich znacznie więcej niż młodych, podatnych na wpływy kobiet. Wędrowcy są zachęcani do pozostania na jakiś czas, a potem ruszenia dalej, bez łamania serc. Legendy kultowe opowiadają o kapłanach, którzy wykorzystali swoją atrakcyjność dla kapłanek i za karę zostali pożarci przez Slaanesha. (Nieautoryzowane wersje tych legend dość dokładnie opisują szczegóły zarówno wykorzystywania, jak i pożerania, i są popularnymi książkami zakazanymi). Gdy kapłani stają się starzy i nieatrakcyjni, często zamieszkują w świątyni.

Znaki Shallya[]

Kultyści Shallya salutują, wykonując znak skrzyżowania nad sercem, zazwyczaj z pochyloną głową. Innym powszechnym znakiem jest dotknięcie ust pierwszym i drugim palcem, a następnie skierowanie tych palców w stronę osoby - jest to znak wielkiego szacunku i podziwu. Kultyści opiekujący się osobą w ostatnich chwilach życia trzymają jedną rękę przy sercu umierającej ofiary, a drugą przyciskają do własnej, co jest sposobem na okazanie współczucia i nadziei, że Shallya okaże łaskę jej ciału i duchowi. Nieliczni Shallyanie w pozdrowieniu wymierzają sobie nawzajem policzki, aby odzwierciedlić cierpienie swojej bogini. Nazywani są oni "policzkarzami", dla wielu wydają się po prostu śmieszni.

Struktura[]

Kult Shallyi jest zdominowany przez Zakon Krwawiącego Serca, który zarządza wszystkimi świątyniami, hospicjami i innymi instytucjami kultowymi[4b]. Ma nominalnie feudalną strukturę, w której każda świątynia składa hołd większej, lokalnej świątyni, a te duże świątynie składają hołd głównej świątyni narodu. Wszystkie świątynie narodowe są wierne świątyni w Couronne, a wszyscy główni kapłani i kapłanki spotykają się raz na sześć lat jako organ zarządzający kultem.

Matriarcha w Couronne ma władzę nad wszystkimi Shallyanami, a w szczególności może wyrzucić ich z wiary. Władza ta jest wykorzystywana tylko wtedy, gdy wyznawca zwróci się do Mrocznych Bogów, gdyż dla każdego innego jest odpowiednia łaska.

Poniżej Matriarchy łańcuchy hołdownicze są w dużej mierze nominalne i nie niosą ze sobą większego poczucia władzy. Niemniej jednak kilka świątyń cieszy się szczególnie dobrą reputacją, a ponieważ najbardziej obiecujący kapłani spędzają w nich czas, jest to zjawisko samonapędzające się. Dobrym przykładem jest Świątynia w Altdorfie, której arcykapłanka jest tradycyjnie wybierana przez arcykapłanów wszystkich świątyń Shallyan w Imperium i cieszy się ogromnym autorytetem moralnym. Altdorf jest również uważany za miejsce, w którym inicjowani i potencjalni kapłani mogą przejść ciężką próbę; jest tam wielu ludzi, którzy potrzebują ich pomocy, a jednocześnie wiele pokus, by postąpić inaczej.

Shallyanie, ogólnie rzecz biorąc, nie czują się komfortowo, jeśli chodzi o bogactwo lub cenne skarby, ale ich niestrudzona pomoc wszystkim sprawia, że otrzymują wiele darów. Większość z nich jest wykorzystywana do pomocy innym lub sprzedawana w tym celu, ale nie wszystkie. Kapłani uważają, że nie mogą sprzedawać świętych wizerunków Shallyi ani podobnych świętych przedmiotów. Zgodnie z tradycją, takie bogactwo jest więc przekazywane w górę hierarchii organizacyjnej, do świątyni, której świątynia otrzymująca dar jest winna daninę. Jeśli świątynia ta znajduje się w mieście, zatrzymuje większość dóbr, a najcenniejsze przekazuje do głównej świątyni narodu. Bogactwo prezentowane w tych miejscach często szokuje odwiedzających, którzy zakładają, że są one skorumpowane, przynajmniej w porównaniu z surowymi świątyniami wiejskimi. W związku z tym duchowieństwo tych świątyń wykazuje silną tendencję do ascezy.

Poszczególne świątynie są bardzo ściśle zorganizowane, a najwyższa kapłanka sprawuje nad nimi absolutną, ale miłosierną kontrolę. Wszystkie świątynie i sanktuaria, niezależnie od tego, jak małe, starają się zaspokajać wszystkie potrzeby, ale większość z nich do pewnego stopnia się specjalizuje. W większych świątyniach poszczególne funkcje są administracyjnie oddzielone, mają swoich zwierzchników, podlegających arcykapłanowi, oraz własny personel.

Szpital jest prawdopodobnie najbardziej charakterystyczną funkcją, w której leczy się zarówno urazy, jak i choroby. Obszary przeznaczone do porodów są zawsze oddzielone od szpitala, ale znajdują się w jego pobliżu, ponieważ komplikacje porodowe często wymagają pomocy medycznej. Domy wariatów znajdują się tylko w świątyniach na tyle dużych, by mieć osobne pomieszczenia, lub w sanktuariach, które specjalizują się w zamykaniu i opiece nad obłąkanymi.

Wiele świątyń Shallyan posiada sierociniec, w którym wychowuje się dzieci, głównie dziewczynki, na służki kultu. Nawet wśród wychowanków świątyni nie wszyscy wykazują odpowiednie predyspozycje do służenia Płaczącej Dziewicy, a niektóre z nich są wydawane za mąż za bogatych kupców, w zamian za znaczne datki. Sieroty z Shallyan mają reputację bardzo posłusznych, troskliwych żon i oddanych matek.

Świątynie mogą również dostarczać biednym jałmużnę, a czasami także odzież. Niewiele z nich robi to w samej świątyni; ubodzy, którzy mają siłę przyjść do świątyni, nie są tymi, którzy najbardziej potrzebują jedzenia. Zamiast tego inicjowani i kapłani niższej rangi są wysyłani, aby dostarczać chleb. Kapłani przychylnie patrzą na dużych, onieśmielających wojowników, którzy idą "pomóc nieść jedzenie".

Sekty[]

W Zakonie Krwawiącego Serca nie ma formalnych sekt, nie ma też wyraźnych różnic zdań co do doktryny. Poszczególni wyznawcy kładą różny nacisk na różne aspekty wiary Shallyan, co jest powodem ostrych sporów w świątyniach. Spory te mają jednak na ogół charakter prywatny; sekta prezentuje niezwykle jednolity front.

Asceza

Podejście do ascezy jest być może miejscem największego zróżnicowania w kulcie. Obraca się ono wokół pytania, jak daleko należy się posunąć w służbie Bogini.

Po pierwsze, czy to źle, że Shallyan cieszy się z rzeczy, które przychodzą do niej bez wysiłku? Jeśli szlachcic zaproponuje jej kieliszek dobrego wina, czy nie powinna go przyjąć? Czy powinna usiąść na wygodnym krześle, jeśli takowe zostanie jej zaoferowane? Większość Shallyan uważa, że jest to oczywiście dopuszczalne; nie przeszkadza im to w pracy, a nie mogą wykorzystać oferowanych luksusów, by pomóc biednym. Radykalna mniejszość Shallyan uważa, że to niewłaściwe, aby Shallyan cieszyła się swoją pracą. Powinna ona służyć cierpiącym z obowiązku, a nie dlatego, że czerpie satysfakcję z pomagania ludziom. Nieco mniejsza mniejszość uważa, że nikomu nie wolno się cieszyć; w świecie tak pełnym nieszczęść nie powinno być szczęścia. Chociaż jest to mniejszość, grupa ta nie jest mała, a jej członków zdaje się przyciągać prowadzenie świątynnych sierocińców.

W bardziej ogólnej debacie pojawia się więcej nieporozumień, które nie dzielą się na łatwo definiowalne obozy; kapłani wybierają i mieszają spośród możliwych odpowiedzi. Podstawowym pytaniem jest to, ile czasu i środków kapłan powinien przeznaczyć na służbę Bogini. Radykałowie nalegają, by kapłan spędzał każdą wolną chwilę w szpitalu lub opiekując się chorymi w innych miejscach, a także by zminimalizował ilość czasu spędzanego podczas snu. Większość Shallyan zgadza się, że złą polityką jest ciągłe staranie się o pracę, gdyż prowadzi to do błędów. Większość zgadza się, że cicha modlitwa jest dopuszczalną przerwą, a znaczna mniejszość uważa, że każda wyrafinowana przyjemność (przede wszystkim ta, która nie wiąże się z przemocą lub dużą ilością alkoholu) jest dopuszczalna. Nieliczni uważają, że wszystko, co nie szkodzi innym lub nie utrudnia pracy Shallyana, jest w porządku jako relaks. Oczywiście, wielu Shallyan przesadza z alkoholem, przynajmniej częściowo po to, aby zapomnieć o okropnościach, które widzieli, ale mało kto w sekcie uważa, że takie zachowanie jest właściwe.

Shallyanie, którzy mają rodziny, stoją przed jeszcze głębszym dylematem. Zgodnie z ortodoksją Shallyan rodzice nie powinni w żaden sposób uprzywilejowywać swoich dzieci; ci, którzy się tego trzymają, oddają je do świątynnych sierocińców, gdzie są wychowywane jak każde inne niemowlę. Większość Shallyan, którzy mają dzieci, nagina ortodoksję, ale mają oni reputację o wiele mniej pobłażliwych dla swoich dzieci niż ktokolwiek inny.

Ukierunkowana pomoc

Kolejna debata dotyczy tego, w jakim stopniu Shallyanie powinni decydować, komu pomagać. Znaczna mniejszość twierdzi, że w ogóle nie powinni wybierać, po prostu pomagając każdemu, kto stanie przed nimi w cierpieniu. Wierzą, że sama Bogini prowadzi ich do właściwych ludzi. Większość Shallyan, choć nie więcej niż połowa, uważa, że dopuszczalne jest spędzenie krótkiego czasu na ocenie potrzeb ludzi przed sobą, zanim zdecyduje się, komu pomóc w pierwszej kolejności. Niewielka mniejszość uważa, że należy poświęcić trochę czasu na znalezienie ludzi, którym należy pomóc, pomóc im, a następnie przejść do innej grupy.

Jednak żaden Shallyan, nawet z tej ostatniej grupy, nie zignorowałby rannego, gdyby był on jedyną osobą w zasięgu wzroku.

Niewielka mniejszość Shallyan uważa, że powinna próbować zmienić strukturę społeczeństwa. Grupa ta jest bliska herezji, gdyż większość Shallyan uważa, że marnują oni zbyt wiele czasu, który mogliby poświęcić na pomoc ludziom.

Władca Much

Wszyscy Shallyanie zgadzają się, że Władca Much jest najobrzydliwszą plamą ze wszystkich i ucieszyliby się, gdyby został zniszczony. Jednak opinie na temat tego, co należy zrobić ze sługami Mrocznego Boga, są różne. Niewielka mniejszość uważa, że nawet oni zasługują na litość, argumentując, że cierpią co najmniej tak samo jak ich ofiary. Równie niewielka mniejszość uważa, że należy szukać i niszczyć takie kulty; ich wyznawcy przenoszą się do bardziej wojowniczych kultów, zwłaszcza do kultu Myrmidii.

W głównym nurcie dyskutuje się o równowadze między zwykłym leczeniem ofiar plag, a próbą powstrzymania ich u źródła. Większość Shallyan uważa, że należy leczyć ofiary, dopóki Bóg Plagi nie odwiedzi ich okolicy. Wtedy uważają, że plagę należy powstrzymać u źródła, ale są zbyt zajęci leczeniem ofiar, by działać w tym kierunku.

Zakony[]

Kult Shallya nie ma formalnych zakonów, podobnie jak nie ma formalnych sekt. Jednak naturalna tendencja do specjalizacji sprawia, że w kulcie istnieje wiele uznanych grup. Najbardziej godne uwagi są uzdrowicielki i położne, ale te grupy są zbyt duże, aby mieć poczucie zbiorowej tożsamości; czują się po prostu "typowymi Shallyanami", nawet dla samych siebie.

Kapłanki, które leczą obłąkanych, mają poczucie pokrewieństwa i chętnie korzystają z okazji do spotkania i rozmowy z kimś, kto będąc zdrowym, rozumie życie z szaleńcami. Takich okazji jest jednak niewiele.

Kapłani wędrowni mają natomiast możliwość spotkania, a także wspólny styl życia, który odróżnia ich od głównej części sekty. W ostatnich latach niektórzy z tych kapłanów zaczęli nawet mówić o tym, aby Matriarchini uznała ich za formalny zakon kultu. Głównym powodem, dla którego nie wyszło to poza ramy rozmów, jest to, że niewielu wędrujących kapłanów uważa, że miałoby to jakiekolwiek znaczenie.

Subkulty[]

W Imperium i poza jego granicami istnieje kilka podkultów i sekt Shallya. Na Pustkowiach i w zachodniej części Imperium sekta Shallya Oczyszczacza naucza, że nawet mutanty mogą zostać zreformowane i być może uzdrowione. Szepty wzdłuż Reiku wskazują, że gdzieś w głębi Marienburga znajduje się tajna wioska mutantów, którzy czczą Shallyę. Łowcy Czarownic bardzo chcieliby odkryć prawdę.

W slumsach Talabheimu biedni Kislevici nazywają ją Salyak, Dawczynią Dobroczynności. Kuchnie prowadzone przez tę sektę dostarczają pożywienia tym, którzy w przeciwnym razie umarliby z głodu, nawet do tego stopnia, że sami odmawiają sobie jedzenia. Wyższe sfery Talabheimu, jeśli w ogóle myślą o kulcie Salyak, patrzą na niego z góry, zastanawiając się, jak można marnować pieniądze i czas na leniwych, pijanych chłopów.

Poxfulcrum[]

Poxfulcrum to imię żeńskiego demona, którego według starej legendy bóg Chaosu Nurgle trzyma w klatce w swoim warsztacie w swojej rezydencji w Krainie Plaguelorda w Królestwie Chaosu, ponieważ choć potrafi wyleczyć każdą infekcję, jest też na nie podatna. W związku z tym Pan Rozkładu testuje na niej zjadliwość zawartości żelaznego kotła plag, zmuszając ją do wypicia szkodliwego szlamu, a następnie sprawdzając, jak jej ciało reaguje na zawarte w nim choroby. Niektóre wersje legendy twierdzą nawet, że Poxfulcrum jest własną córką Nurgle'a.

Choć Poxfulcrum jest przeklęta i podatna na każdą chorobę, jej ciało potrafi również pozbyć się każdej infekcji, która je dotknęła - łatwość, z jaką odzyskuje siły po trującym wywarze Nurgle'a, pozwala mu ocenić jego moc. Dopiero gdy objawy jego nowej mikstury go zadowolą, wypuszcza ją na świat śmiertelników.

W swoim cierpieniu Poxfulcrum płacze, a mówi się, że każda łza może uleczyć każdą dolegliwość na świecie. Kiedy Nurgle wraca do swojego kociołka i jest pochłonięty pracą, mówi się, że w odwecie za swoje uwięzienie szepcze śmiertelnikom tajemne lekarstwa na każdą z jego chorób. Pod tysiącem imion weszła do wierzeń tysięcy kultur. Niektórzy śmiertelnicy uważają ją za córkę Nurgle'a, która leczy ich tylko po to, by nowe choroby jej ojca mogły zapanować w ich świecie, podczas gdy inni widzą w niej gorzkiego boskiego wroga Nurgle'a, zniewolone bóstwo uzdrawiania i patronkę strapionych.

Shallya, bogini uzdrowienia i miłosierdzia w panteonie Starego Świata, znana jest ze swych zdolności uzdrawiania chorych i słabych, a jej łzy obiecują miłosierdzie i pocieszenie uciśnionym. Podczas wydarzeń z Czasów Końca (lub jak kto woli Burzy Chaosu )okazało się, że Shallya była istotą więzioną przez Nurgle'a w jego rezydencji, a nie demonem. Stało się to jasne, gdy bogini została uratowana z niewoli przez trójkę śmiertelnych poszukiwaczy przygód pod wodzą Aralotha, bezimiennego rycerza o nienaturalnych rozmiarach, odzianego w ogromną szarą zbroję i zaginionego Czarnoksiężnika Chaosu.

Advertisement