"Słyszałem, że wampiry tak łatwo się przemieszczają, ponieważ ci brudni Cyganie, Strigany, udzielają im schronienia w swoich karawanach. Nie posądzałbym ich o to. To złodzieje koni i cudzołożnicy, a do tego cuchną kapustą. Stąd już niedaleka droga do schronienia dla nieumarłych, jeśli mnie pamięć nie myli."
-Azmus Pacher, handlarz końmi.
Ludzkie imperium Strigos czciło wampiry jako bogów, ale ich nieumarłe bóstwa nie były w stanie uchronić ich przed potęgą rzezi zielonoskórych. Kiedy nieliczni uciekinierzy ruszyli na północ, do Starego Świata, napotkali mur nienawiści ze strony innych ludzkich plemion, ale nie mieli się do kogo zwrócić.
Wędrują tam nadal, teraz nazywają się Strigany i są nie mniej znienawidzeni, mimo że wieki wymazały z pamięci ich rodaków wspomnienia o ich krwawym imperium. Naśladując pozbawione korzeni karawany swojego ludu, Strigany wędrują w górę i w dół rzeki Reik w małych łodziach, przenosząc się z jednego prześladowania na drugie. Ich ponure, źle utrzymane statki są często zacumowane z dala od cywilizacji, gdzie żerują na przesądach mieszkańców rzeki, sprzedając uroki i wróżby za każdą możliwą sumę. To zdesperowani ludzie, często trzymający się na wpół zapomnianych legend, które mówią, że ich starożytni wampiryczni mistrzowie powrócą pewnego dnia, by wyrwać ich z żałosnego życia. Gdy pogłoski o tych wierzeniach rozchodzą się na zewnątrz i są słyszane przez ludzi z zewnątrz, utrzymujący się kult Wampirów nie pomaga tym Striganom, którzy próbują zapomnieć o swojej przeszłości. Raczej sprawia, że ich prześladowania z rąk ludzi z zewnątrz trwają nadal. Strigany są szybko obwiniane o każdy lokalny problem, jeśli nie ma bardziej oczywistego winowajcy, a nadgorliwi Łowcy Czarownic zbyt chętnie oskarżają ich o przewożenie chorych Nieumarłych w swoich spróchniałych barkach. Zanim udowodni się ich niewinność, ich łodzie są już spalone do samej linii wodnej.
Mistycy Strigany[]
Mieszkańcy Strigos zostali rozproszeni na wietrze, gdy ich ziemie zostały zniszczone, i od tego czasu prowadzą koczowniczy tryb życia. Przemierzają Imperium w pociągach karawanowych lub na rzecznych barkach, zarabiając pieniądze, gdy mogą, i kradnąc, gdy nie mogą. Ich historia pod rządami Wampirów zapewnia im utrzymanie wędrownego trybu życia, co czyni z nich nie tylko złodziei i rzezimieszków, ale także nekromantów i sługi ciemności. W rzeczywistości większość z nich to zwykli leśnicy, wędrowcy lub włóczędzy, ale kilku zna się na czarach, wróżbiarstwie i wampirzej magii.
Mistycy ci poznali prawdziwą i kompletną historię swojego ludu, noszą w sobie tajemną wiedzę z tamtych zamierzchłych czasów, a także obietnicę ich panów Strigos, że pewnego dnia powrócą i poprowadzą ich do chwały.
W innych królestwach[]
Mistycy Strigany w Imperium spotykają się z mieszanymi reakcjami ludności. To, co przeciętni zwykli ludzie wiedzą o mistykach, to przede wszystkim dziedzictwo złodziejstwa i czarów. W najlepszym wypadku mistyk wkraczający do wioski w Imperium witany jest z podejrzliwością, a w najgorszym - z nożem. Kilka dobrze ulokowanych złotych koron w lokalnej Gildii Złodziei może jednak zmienić tę nieufność w ciekawość... i szansę.
W Norsce i części Kislevu nie jest niczym niezwykłym, że mistycy ze Strigany są serdecznie witani przez zwykłych mieszkańców małych wiosek. Dla mieszkańców wiosek mistycy są mniej enigmatyczni niż lodowe wiedźmy, a jeśli ich czyny przynoszą korzyści ich własnym fortunom, są nagradzani. Jeśli jednak zwrócą na siebie uwagę - zwłaszcza w większym mieście - mogą ściągnąć na siebie gniew lodowych czarownic, które postrzegają strigańskich mistyków jako zagrożenie.
Jednak w różnych księstwach Bretonii mistycy nie cieszą się dobrą opinią. Dla mieszkańców Bretonii mistyk Strigany jest niczym innym jak czarownicą. Jeśli mistyk ujawni jakiekolwiek nadprzyrodzone zdolności, takie jak wróżenie z fusów, spotka się z szybką i bezwzględną karą. Mistycy w Bretonii, którzy chcą przetrwać, powinni znaleźć szlachetnego patrona, który zapewni im ochronę.