Brass Keep to opuszczona, zdewastowana forteca położona głęboko w Górach Środkowych na północnych granicach Imperium.
Omówienie[]
Brass Keep jest starożytna i miała historię jeszcze przed tym, jak Sigmar zabił Moratha. Elfy i krasnoludy również nie były w stanie rzucić światła na jej pochodzenie. Architektura jest elegancka jak u Asurów, ale żaden z Wysokich Elfów nie może znaleźć szczegółów o jej pochodzeniu w swojej własnej historii. Krasnoludzcy kamieniarze rozpoznają fachową sztukę murarską, ale nie wiadomo, czy to krasnoludzka ręka wykonała cyklopowe bloki Brass Keep.
Od czasów Sigmara Heldenhammera Brass Keep była domem zarówno dla sił Imperium, jak i zła. W swoich pierwszych latach Brass Keep była domem straszliwego Nekromanty znanego jako Morath, człowieka, który przeżył upadek Mourkain i posiadał legendarną Koronę Czarów. W czasach swojej świetności Brass Keep był potężną górską fortecą, jej wieże były wysokie i smukłe, a mury gładkie i wykonane z wielkim sprytem. Wielki żelazny portal pokryty zaostrzonymi kolcami zagradzał wejście, a z każdej wieżyczki i wyniosłej wieżyczki bramy biło widmowe światło. W sercu strasznego zamku, pojedyncza wieża z perłowego kamienia wznosiła się ponad wszystkie inne, a z niej biło pulsujące martwe światło, blask, który wysysał życie z krajobrazu, zamiast go rozświetlać.
Nigdy nie wiadomo, co spotkało Twierdzę, gdyż do czasu przybycia Sigmara pozostała po niej jedynie samotna i zapomniana łuska. Kiedy Sigmar i jego armia wkroczyli do cytadeli, zobaczyli, że mury są po prostu murami, pozbawionymi wałów i schodów, a wieże są po prostu kamiennymi kolumnami bez możliwości wejścia do nich. Budynki, które znajdowały się na dziedzińcu, to po prostu zrujnowane skorupy, niewiele więcej niż gruz i rozkład. Być może kiedyś była tu górska forteca, ale już dawno została zapomniana przez rasę ludzi. Pozostała tylko pojedyncza wieża z perłowego kamienia i to właśnie tutaj Sigmar zmierzył się z Nekromantą i zakończył jego panowanie. Od tamtej pory Brass Keep przez kolejne stulecia przechodziła z rąk do rąk wielu niedoszłych zdobywców.
Po inwazji Cormaca Bloodaxe'a, Norscanie używali Brass Keep jako bazy. Nie było ich już, gdy Kult Sigmara rozpoczął krucjatę w 450 IC, by odebrać wszystkie terytoria, na których walczył Sigmar. Arcylektor Ulgrim wyruszył z Altdorfu na krucjatę do Brass Keep, maszerując przez Middenland wraz z zastępami flagellantów i świętych wojowników. Po trudach górskich i zniszczeniach przyjaznych wiosek i gospodarstw, Ulgrim wkroczył do zrujnowanej Brass Keep i ogłosił ją świętą ziemią.
Garnizon złożony z wojsk Middenlandu i pielgrzymów Sigmara utrzymywał straż. Życie w twierdzy było ciężkie - w górach brakowało zapasów, a w zimnych salach nie było zbyt wielu wygód. Co gorsza, mieszkańcy czuli złowrogą obecność nawiedzającą zarówno twierdzę, jak i lodowatą dolinę. Dezercja była powszechna, a nawet najbardziej fanatyczni Sigmarici obawiali się, że Morath wciąż czai się w ruinach.
Podczas Ery Trzech Cesarzy, The Keep było w rękach Ostlandu, zanim padło łupem Zielonoskórych Waaagh! Cesarz Reiklandu wysłał swojego syna Mordreka w 1882 IC, aby odzyskał Keep. Rządy Mordreka były trudne i w niejasnych okolicznościach przyjął on Ruinous Powers, stając się Hrabią Mordrekiem Przeklętym. Pozostałe siły Imperialne zostały rozgromione przez Undra Kul podczas Wielkiej Wojny z Chaosem. Wojska Chaosu uwolniły wielką plagę, przywołując Nurgle, ale plaga ta pochłonęła również życie wszystkich nie-nurglitów w armii Chaosu. Ci, którzy przeżyli, stali się Blightkings.
Współczesne Brass Keep znane jest jako kryjówka Wojowników Chaosu. Pomimo licznych prób wykorzenienia ich przez Imperium, z których ostatnia miała miejsce w 2370 roku IC, Brass Keep broni się, oferując sługom Chaosu bezpieczne schronienie.