Warhammer Wiki
Warhammer Wiki
Advertisement
Obserwuje cię. Widzę nienawiść w twoich oczach, dobrze ukrytą za łaskami dworskimi. Słucham. Znam straszliwą ciemność, która kryje się za dobrze przećwiczonymi kłamstwami. Czekam na ciebie na granicy rozsądku. Wyczuwam ból w twoim umyśle, pragnienie zakończenia tej szarady. Robię mój dom w najciemniejszych dołach twojej duszy. W cieniu, czekam na mój czas. Cierpliwie czekam, aż otworzysz oczy i uświadomisz sobie, że tylko dzięki mojej woli oddychasz. Bo jestem Tzeentch, a ty jesteś moją marionetką, która tańczy do mojej melodii.
— Tzeentch, Zmieniający Drogi
Tzeentch

Runa Tzeentch'a.

Tzeentc
Tzeentch Almighty

Tzeentch (wym. Zincz) to jeden z czterech Bogów Chaosu. Tzeentch jest Wielkim Czarodziejem, bogiem magii i ciągłych niepowstrzymanych zmian a także mutacji, przeznaczenia, kłamstw oraz oszustw. Znany pod różnymi imionami, między innymi: Zmieniającego Drogi, Kruczego Boga, Architekta Świata lub Wielkiego Konspiratora. Według swoich wyznawców, jest bogiem który kieruje przeznaczeniem świata. Legendy głoszą też, że Tzeentch jest jedyną istotą, która zna przyszłość, i wie jak będzie wyglądać zagłada tego świata.


Zmieniający Drogi, Wielki Czarodziej[]

Horda Pana Zmian.

Tzeentch, zwany także Wielkim Konspiratorem, snuje wielką sieć intryg i planów. Niektórzy wierzą nawet, że każda istota na ziemi ma do odegrania swoją rolę w jego zamysłach. Wygląd Tzeentcha jest najbardziej przerażający, za wszystkich czterech form, w jakie obleka się Mroczna Czwórka. Cała jego skóra pokryta jest dziwnymi, zmieniającymi się twarzami. Kiedy bóg mówi, twarze powtarzają jego słowa, z subtelnymi acz istotnymi zmianami. Nad widzącymi wszystko oczyma wyrastają dwa wielkie rogi. Tzeentch pojawia się by rozmawiać ze swymi wyznawcami w wirze różnokolorowej mgły. Niewielu ludzi nie wierzących w niego widziało go, a jeszcze mniej zostało przy zdrowych zmysłach aby o tym opowiedzieć.

Jest ucieleśnionym wcieleniem, demona-boga, który sam naprawdę ucieleśnia straszliwe energie i pęd Chaosu. Ma silne roszczenia do wszystkich, którzy wyznają, że czczą Północnych Bogów, gdyż bez transformacji wojownik nie może wznieść się do wielkości, bogowie nie mogą spełnić swoich błogosławieństw, a żywi nie mogą umrzeć. Imię Tzeentcha jest pochodną jego prawdziwego imienia w Mrocznej Mowie; Tzeen'neth, Pan Zmian. On jest Wielkim Czarownikiem Chaosu i Zwiastunem Zmiany, bo nie pomylcie się - niekończąca się, pierzasta zmiana jest najprawdziwszą naturą Chaosu, a Chaos jest źródłem tych dziwacznych energii, które śmiertelnicy, w swoich przesądach, nazwali "magią".

Champions of tzeentch by majesticchicken-d47f3wp

Wojownicy Tzeentcha.

Który śmiertelnik może odważyć się powiedzieć, że nie pożądał znajomości tajemnic przeznaczenia lub niesamowitej mocy magii? Tylko Tzeentch posiada prawdziwy klucz do tej strasznej wiedzy, a jego cena jest naprawdę wysoka. Dla jego wyznawców są jedynie pionkami w jego grze, aby oskrzydlić swoich Braci w Ciemności i doprowadzić do upadku całej cywilizacji. Kruczy Bóg nagradza swoich naśladowców obłędem i niepoczytalnością, a po śmierci ich duchy są przenoszone do jego sal, aby służyć mu przez całą wieczność. Jednak Zmieniający Drogi nie dąży do osiągnięcia jakiegoś celu, ale zamiast tego dąży do wywołania zgiełku i zawirowań dla samego siebie.

Choć znużeni uczeni z wiedzy o demonach znają tego boga o imieniu Tzeentch, prawdę mówiąc, przewyższa on wszystkie inne Niszczycielskie Siły w swojej liczbie oblicz i postaci. On bowiem jest zmianą, mówiąc, że ucieleśnienie każdej śmiertelnej istoty jest rozpoznaniem i pragnieniem zmiany. Jego twarz i forma przesuwa się i odwraca od wieczności do wieczności. Dla okrutnych barbarzyńców z Norski jest on Kruczym Bogiem. Na straszliwym Wschodzie znany jest jako Chan Zwodziciel, a plemiona Kurgan utrzymują, że jego posłańcy są doskonałymi kondormi Stepów. Jednak niezależnie od jego mian i tego, kto jest jego ludem, Pan Zmian jest zawsze postrzegany jako Wielki Schemat, zmienny, polityczny bóg, którego należy się obawiać tak bardzo, jak nie należy mu ufać.

Tzeentch ma wiele sigili i symboli, choć najczęstszym jest wijący się ogień zmian. Demon i Czempion są obdarzeni niesamowitymi dziobami, pazurami i wielobarwnymi piórami. Ich skóra i zbroja są w ciągłym ruchu, zmieniając kształt i fakturę, tworząc groteskowe, chwalące twarze i kalejdoskopy o płonącej barwie, które dezorientują wszystkich, którzy na nie patrzą. Ci nieliczni, którzy odnieśli sukces na tej krętej ścieżce, stają się najlepsi ze wszystkich innych Czempionów Chaosu. Są bowiem podwójnie uzdolnieni dzięki niewiarygodnej umiejętności walki i magicznej mocy Władcy Magii. Podczas gdy umiejętności wojowników Wybrańców Tzeentcha są wciąż na drugim miejscu z powodu wojowników, którzy kroczą krwawą ścieżką Khorne'a, mimo to ich potężne zdolności magiczne wciąż wystarczają, by przedstawiać ich jako potężnych przeciwników, którzy prowadzą swoje armie ku nieziemskiej przyszłości.

Choć słudzy Tzeentcha nie są tak bezpośrednio potężni lub odważni jak żołnierze krwiożerczego Khorne'a, ani nie posiadają bezbożnej odporności wojowników Nurgle'a, moc Zmieniacza Dróg nie może być mierzona środkami tak prymitywnymi jak fizyczne. Niebo nad wojownikami Tzeentcha wije się i pali z nieskrępowaną mocą. Ich sztandary piszczą innymi słowy energiami, kipiąc i trzaskając błyskawicami, które niszczą wroga. Ostrza i zbroja Wybrańca Tzeentcha jarzą się płomiennym blaskiem, a kiedy moc Kruka wznosi się, jego wyznawcy mają nadprzyrodzoną zdolność wyczuwania i postrzegania samego przepływu czasu i instynktownie reagują na kilkanaście różnych sposobów, dając w ten sposób taktyczną przewagę nad polem bitwy. Wojny wyciągają jeszcze bardziej tajemną moc w szeregi wiernych, nawet gdy wojowniczy magowie na ich czele rozpalają przekleństwa bezbożnej mocy, która mutuje lub unieruchamia wszystko, czego dotykają.

Chociaż Tzeentch gromadzi mniej wielbicieli spośród brutalnych plemion Norska i Kurgan niż bóg wojenny Khorne, nadal odgrywa bardzo ważną rolę w życiu wojowników Północy. On jest patronem szamanów i wróżbitów dalekiej północy, którzy modlą się do niego, aby obdarzył ich przewagą nad wojowniczymi wodzami, którzy rządzą plemionami, i za fortuną i chwałą we wszystkich magicznych przedsięwzięciach. Ale wśród Imperium i dalekiego Kataju wpływ Tzeentcha jest najsilniejszy. W krainie Sigmara czciciele Tzeentcha gromadzą się w ukrytych zakonach, za pomocą których wykorzystują wszelkie środki, aby zwiększyć swoją osobistą pozycję i szerzyć moc swego patrona.

Najbardziej narażeni na jego pokusy są magowie, uczeni i inni wykształceni członkowie społeczeństwa, którzy trudzą się w poszukiwaniu wiedzy, bez względu na koszt ich moralności czy zdrowia psychicznego. Większość z tych kultów jest prowadzona przez magów - najbardziej utalentowanych magów w szeregach, są podzieleni na tak wiele warstw przynależności, z których każdy jest bardzo złożony, że jedyną osobą w kultach, która prawdopodobnie zna tożsamość wszystkich jej członków, jest sam Wielki Konspirator. Natomiast w Kataju kult Tzeentcha jest oficjalnie uznanym kultem, a czczenie tego Mrocznego Boga jest bezsensownie dozwolone, aby mógł rozwijać się swobodnie i bez przeszkód, aczkolwiek w formie bardziej kontrolowanej i dostosowanej do cywilizacji niż brutalność Norsów i Kurganów.

Północne plemiona, które czcą Tzeentcha, wierzą, że jest panem nieba, i że wchodząc w stan podobny do transu, mogą także wznieść się w niebiosa razem z nim, obcować z nim i poznać jego wolę. To on utrzymuje, że rozumie serca i umysły ludzi lepiej niż jego bracia. Ulubionym totemem Tzeentcha jest Kruk i to w aspekcie kruka jest czczony wśród ludów Północy. Orzeł jest kolejnym zwierzęciem poświęconym ku czci Tzeentcha, za którym uwielbiają go zarówno Norska, jak i Kurgan. Uważa się, że te zwierzęta są jego oczami w królestwie śmiertelników i że jeden z nich uważany jest za omen wśród tych, którzy twierdzą, że mu służą. Bez względu na to, czy ktoś jest dobry, czy zły, ponieważ Tzeentch jest zachwycony błędami i podstępem, a jedynym ograniczeniem jego kapryśności jest jego własna anarchiczna wyobraźnia. Święta liczba Tzeentcha to dziewięć, co znajduje odzwierciedlenie w organizacjach jego kultów i oddziałów, które często gromadzą się w wielokrotnościach lub dzielnikach po dziewięć, a także w liczbie sylab w prawdziwym imieniu demona. Jego ulubione kolory to: niebieski i złoty, ale także inne kolory w jaskrawych odcieniach. Jednak jedna rzecz jest pewna, że ilekroć kruk pojawi się na niebie, na ziemi ma miejsce szaleństwo, zdrada oraz walka.

Manifestacja[]

   "Czyż jedyną stałą we wszechświecie nie jest zmiana? Pewnego dnia wszystko to stanie się prochem, a nawet gwiazdy nad nami będą migotać i gasnąć. Twoje życie jest tylko maleńką świeczką w ciemności, a twoja śmierć tylko refleksją, pozbawioną znaczenia przez swoją znikomość. Przyjdź, maleńka, i pozwól mi pokazać ci, jak jasno może płonąć twój płomień..."

       -Vilitreska, Władczyni Strumienia.

W zakazanych przez zdrowych ludzi grymuarach uczniowie Tzeentcha zapisywali swoje wizje boskiego mistrza. Nie ma dwóch takich samych opisów. Czasami bóg przedstawiany jest jako mgła o zmiennych barwach, albo jako ogromny demon z dziobem pełnym czarów i różnokolorowymi skrzydłami. Czasami jest on przedstawiany jako olbrzym, którego głowa i tułów stanowią niemożliwie jedną całość, z wielkimi rogami wyrastającymi z ramion, a jego skóra wypełnia się zawistnymi twarzami, które powtarzają każdą jego wypowiedź w tysiącu subtelnych niuansów. Mówi się, że jego czarne oczy lśnią jak nieskończone głębiny Empyreanu, a jego czoło jest zmarszczone, jakby zastanawiał się nad nierozwiązywalną zagadką. Wiatry Magii wiją się wokół niego jak tęcza wężów. Jego świętą liczbą jest dziewięć, a jego runa przypomina płomień lub wijącego się węża.

Tzeentch znany jest pod tysiącem epitetów. Jest Tkaczem Wszystkich Losów, który snuje splątaną sieć, aby osiągnąć swoje niezrozumiałe cele. Jest Wielkim Spiskowcem, szepczącym złe rady do uszu monarchów, podsycającym mordercze ambicje i bunty wśród ich poddanych. Pociąga za sznurki zazdrości i niechęci, aby na jego rozkaz źle myślący mężczyźni i kobiety tańczyli jak marionetki. Jest Wielkim Czarodziejem, kuszącym uczonych zakazanymi prawdami i inspirującym czarodziejów do zagłębiania się w najmroczniejsze aspekty ich wiedzy. Przede wszystkim jednak jest Zmiennikiem Sposobów, który z fascynacją obserwuje, jak pod jego dotykiem śmiertelne ciało ulega wypaczeniu, a naturalne formy ustępują miejsca jego anarchicznej wyobraźni.

Czciciele Tzeentcha wierzą, że rządzi on z Niemożliwej Twierdzy, położonej głęboko w Królestwie Chaosu. W jej sercu, chronionym przez kryształowy labirynt o niewyobrażalnej geometrii, znajduje się Ukryta Biblioteka, sala o wiecznych wymiarach, w której przechowywana jest cała wiedza o wszechświecie. Tzeentch przez eony wpatruje się w Studnię Wieczności w poszukiwaniu wskazówek z przeszłości i przyszłości, które pomogą mu zrealizować jego plany. Kiedy Tzeentch wyrywa się z zadumy, świat ogarnia zdrada, szaleństwo, mutacje i konflikty

Kruczy Bóg[]

Nie pytaj, która istota krzyczy w nocy. Nie pytaj, kto czeka na ciebie w cieniu. To moje wołanie budzi cię w nocy i moje ciało, które przykuwa cień. Jestem Tzeentch i jesteś marionetką, która tańczy do mojej melodii...
— Księga Tzeentcha

Mroczny Bóg znany jako Tzeentch jest prawdopodobnie najbardziej szalonym i enigmatycznym Bogiem ze wszystkich Niszczycielskich Mocy. Rzeczywiście, jego prawdziwe cele są niezwykle trudne do pojęcia - jeśli chce kontrolować świat, to jego metody mijają się z tym celem. Wielki konspirator wydaje się najbardziej zadowolony z tego, że pozwala swoim śmiertelnym niewolnikom realizować swoje plany. Tzeentch lubi błogosławić śmiertelników mocą zbyt wielką, aby mogli ją znieść, szczególnie w przypadku magów i czarodziejów. W przypadku tych, którzy nie mają magicznego potencjału, Konspirator proponuje ujawnienie starożytnej wiedzy i sekretnych sposobów na pokonanie rywali. Ostatecznie jednak nikt nie może zaryzykować przypuszczenia, że ​​ostatecznym celem Tzeentcha jest zapraszanie do szaleństwa. Jego liczne spiski często wydają się być samobójcze i sprzeczne, ponieważ każdy niewysłowiony manewr został misternie zaplanowany w samą wieczność. Być może to, że mroczne plany, których używa do dręczenia śmiertelników, są dla niego rozrywką, być może tylko szaleniec może naprawdę pojąć jego nieskończone myśli; być może sam jest szaleńcem, a jego plany są całkowicie pozbawione rozsądku.

Wśród plemion północy, szamani z Norski i Wschodnich Stepów nauczają, że podczas mitycznych epok świata, kiedy bogowie Chaosu wdali się w wojnę ze Starymi, to właśnie Tzeentch był jednym z największych bogów, bo to był jego czas; czas dzikiej, nieskrępowanej magii, gdzie szaleją demony i mutacje, a świat staje w obliczu najbardziej pierwotnej ze wszystkich zmian, w wojnie i śmierci oraz obaleniu starego porządku. Inni bogowie ujrzeli chwałę Tzeentcha i stali się zazdrośni, a zazdrość stała się z obawy, że jego potęga może spowodować, że ich moc i potęga pójdą w cień, a potem w zapomnienie. W ten sposób inni bogowie spiskowali i wyknuli plan wyrwania go z jego wyniosłej grzędy. Bogowie wpadli w zasadzkę Pana Zmian i stawili mu czoła w bitwie, ale tak potężny był Kruk, że zrzucił wszystkich z wyjątkiem jednego, tak więc na samym końcu pozostał tylko Khorne, był w stanie oprzeć się czarom dzięki sile stali. Przez niezliczone wieki dwaj potężni bogowie walczyli na szczycie wielkiej góry, walka była wyrównana, aż Khorne złapał Tzeentcha za gardło i wyrzucił go z najwyższego szczytu. Tam, gdzie spadł Wielki Spiskowiec, jego postać została rozbita na dziesięć tysięcy kawałków, które przelatywały przez wieczność, a każdy odłamek przekształca się w inkantację magicznej mocy; w ten sposób stają się zaklęciami, które tę podróż od języków tajemnych praktykują po dziś dzień. Tak więc władza Tzeentcha zniknęła, a zwycięski Khorne zajął jego miejsce jako Pierwszy wśród kompanii Mrocznych Bogów.

Mit ten pokazuje, że ostatecznie cała magia jest wytworem Tzeentcha, a rzucenie czaru to ruch z samą istotą Pana Zmian. Chociaż jest to otwarcie zaakceptowana prawda na Północy, cywilizowane królestwa Imperium i Kislevu są w dużej mierze nieświadome tego strasznego faktu (lub aktywnie go tłumią, obawiając się konsekwencji, gdyby prawda się wydostała).

Bóg magii sprzyja przebiegłości nad silnymi, manipulując brutalnymi. Kieruje losami śmiertelników i prowadzi ich na ścieżki w swoich planach, choć często nie wiedzą, że byli kiedykolwiek nawet graczami w jego mrocznych grach. Szczególnie lubi przekazywać autorytet magom w tym zakresie, jak również stworzeniom i istotom stworzonym z samej magii. Zachwyca się obserwowaniem polityki i konspiracji, które śmiertelnicy robią sobie nawzajem z własnej woli, bo tutaj naprawdę istnieje potencjał, który skłonił go do czuwania nad ludzkością. Taka jest jego umiejętność pośrednictwa i oszustwa, co często mówi się w opowieściach Północny, którym jest Tzeentch, który pośredniczy w rozmowach na temat braterskich działań wojennych między Bogami, który im zjednoczyć się w błogosławieństwach, by poprowadzić hordy dzikich Norski aby napadać i dokonywać niezliczonego rozlewu krwi i zagłady.

Stosunek do konkurencyjnych potęg[]

W mitach plemion maruderów Tzeentch traktuje inne Potęgi Ruiny jedynie jako środki do osiągnięcia swoich niezgłębionych celów. Może sprzymierzyć się z bratnimi bogami, ale gdy tylko ich przydatność się skończy, chętnie ich zdradzi. Słusznie obawia się sybarytycznego Slaanesha i lubi kusić niewyszukanego Khorne. Jednak Tzeentch czuje jedynie pogardę dla Nurgle, boga chorób i rozkładu, i połączy z nim siły tylko w ekstremalnych okolicznościach. Podczas gdy Zmieniacz Dróg rozkoszuje się nieustanną chaotyczną odnową, Plaguelord zadowala się stagnacją, korumpując poprzez stopniowy zanik i ruinę. Plany Tzeentcha zawsze obejmują pokrzyżowanie planów Nurgle, a kultyści Wielkiego Czarnoksiężnika często są kierowani do udaremnienia wysiłków czcicieli Pana Rozkładu. Na polu bitwy czarnoksiężnicy Tzeentcha często rzucają wyzwanie chorym bohaterom Nurgle'a, nawet jeśli mają walczyć razem. Kłótnie i niesnaski są nieustanne, nawet w obliczu wspólnego wroga.

Personifikacja[]

Ostateczną personifikacją Tzeentcha jest zmiana i oszustwo. Tzeentch knuje spiski i zdrady na całym świecie, aby dopasować je do swoich wielkich planów. Ze wszystkich narodów Starego Świata, potężne Imperium wydaje się najbardziej przyciągać jego zainteresowanie. Podstępne kłamstwa Wielkiego Spiskowca zwodzą zarówno szlachtę, czarodziejów, jak i zwykłych ludzi. W Imperium jest wielu paranoików przekonanych, że Wielki Spiskowiec jest władcą marionetek stojącym za każdym zdradzieckim spiskiem, który zagraża cesarskiej koronie. Nie są oni w błędzie. Ścierający się system polityczny Imperium jest doskonałym polem do popisu dla agentów Tzeentcha.

Większość szlachty w Imperium jest lojalna wobec Cesarza i oddana czci Imperialnego Panteonu, ale jest też kilku, którzy oddali swoje dusze Chaosowi. Chciwość, żądza władzy, chęć zemsty na nietykalnym rywalu, a może tajemnicza mutacja - to powody, dla których ta garstka arystokratów porzuca wszelki rozsądek i oddaje cześć Zmieniaczowi Kierunków. Tzeentch jest szczególnie atrakcyjny dla mniejszości bogatych mecenasów nauki, w których rezydencjach lub zamkach znajdują się godne pozazdroszczenia biblioteki. Znudzeni zwykłą literaturą, są oni skłonni zapłacić wysoką cenę za rzadkie i nielegalne tomiszcza od czarnorynkowych handlarzy, aby zaspokoić swoją intelektualną ciekawość. Na tych stronach dowiadują się o ezoterycznych mocach, którymi Tzeentch obdarza tych, którzy zginają przed nim kolano, i eksperymentują ze straszliwymi inwokacjami zapisanymi w tych spróchniałych księgach. Do tego czasu jest już za późno i oddali już swoją duszę Wielkiemu Czarnoksiężnikowi.

Korupcja szlachty[]

Nawet szlachta, która nienawidzi Chaosu i oddałaby życie za obronę Imperium przed Ruinous Powers, może stać się niewinnymi pionkami w grze Tzeentcha. Szlachta otacza się doradcami, wielbicielami i poplecznikami, z których wielu nie jest szlachcicami, lecz pragnienie bogactwa i wpływów przyciąga ich na korytarze władzy. Rozdęte ego, arogancja i aspiracje tych dworzan sprawiają, że są oni podatni na korupcję. Sfrustrowani ambicją i niecierpliwi w dążeniu do władzy, najbardziej zdesperowani z tych podwładnych mogą odważyć się na ciche modlitwy do Zmieniacza Kierunków.

Taki osobnik może później odkryć, że jego szlachetny patron bardziej zważa na jego rady i faworyzuje go ponad innych dworzan. W miarę jak błagania dworzanina do Tzeentcha stają się coraz bardziej ekstrawaganckie, modlitwy przeradzają się w ofiary - najpierw ze zwierząt, potem z ludzi, których nie będzie brakować. Teraz dworzanin odkrywa, że fałsz wymyka się z jego srebrnego języka bardziej wiarygodnie, i opanowuje subtelne niuanse mowy ciała i gry słów, które mogą zwieść jego słuchaczy. Patron dworzanina chłonie każdą fałszywą radę, którą podsuwa mu jego zaufany doradca.

Jednak sam dworzanin jest całkowicie w niewoli swego mrocznego pana, a Tzeentch wykorzystuje go, by wpływać na niczego nie podejrzewającego szlachcica ze szkodą dla Imperium. Ludzkość fascynuje Tzeentcha, a on sam jest zaintrygowany ludzką zdolnością do oszustwa, dwuznaczności i sprzeczności. W konsekwencji nie może się oprzeć wmieszaniu się w sprawy śmiertelników, aby zaspokoić swoją potrzebę manipulacji i kontroli. Na przykład, to właśnie Tzeentch był głównym twórcą niesławnego Skandalu Całunu, choć fakt ten nie znajdzie się w żadnej historii czy zbiorze pamiętników.

Zepsucie niewinności[]

Zmiennoskóry rozkoszuje się buntem i anarchią, obalając stary porządek i zapowiadając nowy, tylko po to, by ten również się rozpadł. Imperium zasiewa ziarna niezadowolenia wśród zwykłych ludzi, którym odmawia się prawa głosu w polityce, utrzymuje ich w ubóstwie przez podatki i uciska surowym prawem. Tzeentch podlewa te nasiona i pielęgnuje je, przycinając w razie potrzeby, aż pomruki niezadowolenia przerodzą się w jawną rebelię, która zagraża chwiejącej się budowli Imperium. Tzeentch potrafi zmienić dążenie agitatora do sprawiedliwości społecznej w palące pragnienie obalenia społeczeństwa. Podżegacz do zamieszek, które rzucają wyzwanie władzy, może nigdy nie zdawać sobie sprawy, że jest narzędziem Zmieniacza Kierunków.

Dziewięć lat temu Walther Flieser, łapacz szczurów z Grunburga, otrzymał zlecenie zlikwidowania gniazda robactwa w piwnicach rezydencji burmistrza miasta, Meinharta Gieriga. Badając mroczne i rozległe piwnice, Flieser przypadkowo natknął się na świątynię poświęconą Tzeentchowi, czaszki ofiar ułożone przed ołtarzem, każda z nich oznaczona dziwnymi znakami. Uciekł z przerażeniem, ale nikomu nie powiedział o swoim odkryciu, bo z pewnością zostałby oskarżony o zniesławienie. Burmistrz Gierig był zewnętrznie pobożnym człowiekiem, którego działalność charytatywna zyskała mu szacunek wśród społeczności. Flieser postanowił postawić burmistrza przed sądem. Nie mógł zaufać władzom, ale wykorzystał swoje wpływy w grunwaldzkim podziemiu, aby przekonać miejscowego szefa kryminalnego o swoim odkryciu. Duet złodziei włamał się do piwnic burmistrza i zgodnie z instrukcjami Fliesera potwierdził istnienie kapliczki. Szef przestępczości, Johannes Ehrlich, był człowiekiem pobożnym, mimo swego nieuczciwego powołania, i był rozwścieczony perfidią burmistrza. Wykorzystał swoje wpływy, aby zwrócić uwagę mieszkańców miasta na Herr Gieriga. Sam Flieser poprowadził tłum ludzi z widłami do rezydencji burmistrza, domagając się wbicia głowy Gieriga na pal.

Milicja burmistrza przyłączyła się do buntu, a sam kapitan straży Gieriga wywlókł go na ulicę i rzucił w tłum, który porąbał go na kawałki. Flieser pokazał tłumowi bluźnierczą kapliczkę, a rozwścieczeni mieszczanie spalili doszczętnie rezydencję burmistrza. Nastąpił pogrom, podczas którego podejrzani o kultyzm Chaosu zostali wyciągnięci z domów i zarżnięci. Wprawdzie większość wyznawców Chaosu, którzy należeli do sekty burmistrza, została stracona, ale uczestnicy zamieszek wykorzystali tę przemoc jako okazję do wyrównania osobistych porachunków, przez co zginęło wielu niewinnych ludzi. Nieuchronnie władze cesarskie wysłały wojska, aby przywrócić porządek, jednak nie wcześniej, niż duża część miasta stanęła w płomieniach.

Wśród wielu budynków zniszczonych przez inferno znalazła się także Grunburska Świątynia Sigmara, w której znajdowała się kolekcja świętych relikwii, z których wiele zostało z wielkim powodzeniem wniesionych do walki podczas Wielkiej Wojny z Chaosem. Te niezastąpione artefakty zginęły w pożarze. Walther Flieser uciekł z masakry i ukrył się w Lesie Reikwald. Wkrótce jednak poczuł nie dające się usunąć swędzenie z boku szyi. W ciągu następnych dni swędzenie zmieniło się w guzek, który urósł w mięsistą wypukłość wielkości jego głowy. Przerażony Flieser uciekł w głąb lasu, wstydząc się swojej przypadłości. Mięso stwardniało w czaszkę i uformowało twarz - szyderczego bliźniaka nie kto inny jak Meinhart Gierig, który głośno przeklinał Fliesera dzień i noc. Banda zmutowanych banitów wkrótce odkryła to monstrum: jedna głowa szlochała obłąkańczo, podczas gdy jej bliźniak o bardziej arystokratycznym obliczu pluł w nią obscenami.

Buntownik prawdopodobnie do dziś jest wśród tych banitów. Mutacja była sposobem Tzeentcha na nagrodzenie niewinnego dupka, który nieświadomie przyczynił się do realizacji jego planów. Wielki Spiskowiec skorumpował chciwego burmistrza fałszywymi obietnicami władzy i dobrowolnie poświęcił go i jego kult, pozwalając, by jego sekrety zostały ujawnione przez łapacza szczurów, wiedząc, jakie zniszczenia nastąpią, gdy wiara Gieriga w Chaos zostanie ujawniona i wiedząc, że przy okazji zniszczone zostaną artefakty święte dla Sigmara.

Zepsucie magii[]

Tzeentch jest panem wszelkiej magii i uważa wszystkich rzucających zaklęcia za swoich sług, niezależnie od tego, czy są świadomi tego wątpliwego zaszczytu, czy nie. Czarodziej, który manipuluje Wiatrami Magii, ryzykuje, że wzbudzi zainteresowanie Wielkiego Czarnoksiężnika. Jeśli czarodziejowi nie uda się opanować zmiennych Wiatrów Magii, może zostać wciągnięty z krzykiem do Królestwa Chaosu.

Tzeentch jest panem wszelkiej magii i uważa wszystkich czarodziejów za swoich sług, niezależnie od tego, czy są świadomi tego wątpliwego zaszczytu, czy nie. Czarodziej, który w jakikolwiek sposób manipuluje Wiatrami Magii, ryzykuje, że wzbudzi zainteresowanie Wielkiego Czarodzieja. Jeśli użytkownik magii nie zdoła odpowiednio kontrolować zmiennych Wiatrów Magii, może zostać zredukowany do bełkoczącego Ogniska Chaosu lub, co gorsza, wciągnięty wrzeszczącymi szponami demonów do Królestwa Chaosu.

Utworzenie Kolegiów Magii przez Cesarza Magnusa Pobożnego i maga Teclisa oznacza, że czarodziej z Kolegium, który podąża za ich szkoleniem, ma mniejsze szanse na otwarcie szczeliny do Królestwa Chaosu niż niewykształcony i niekonsekwentny Czarodziej z Żywopłotu. Uczelnie wpajają uczniom niebezpieczeństwa związane ze współpracą z Chaosem, a także wzbudzają w większości z nich bezinteresowne oddanie Imperatorowi i nienawiść do wrogów Imperium.

Jednak w przeszłości mniejszość ludzkich czarodziejów zdradziła swój zakon i uległa pokusie zakazanej wiedzy, którą podsuwał im Tzeentch i jego demoniczne sługi. Najsłynniejszym zamachem Wielkiego Czarnoksiężnika było zepsucie Egrimma van Horstmanna, najwyższego luminarza Zakonu Światła, ale są też inni nieuczciwi czarodzieje, którzy uznali Zmiennika Kierunków za swego pana.

Mówi się, że każde Kolegium Magii zatrudnia małą, ale oddaną grupę Czarodziejów Bitewnych i Magistrów, którzy obserwują każdego członka swojego zakonu, od najsłabszego ucznia po najwyższego patriarchę wszystkich zakonów. Ci skryci ludzie, znani potocznie jako Mistrzowie Czuwający, poświęcają się poszukiwaniu wszelkich oznak korupcji w kolegiach i doprowadzaniu renegackich Czarodziejów Kolegiów przed oblicze sprawiedliwości.

Najmniejsze podejrzenie o skażenie Chaosem spotyka się z natychmiastowym uwięzieniem w lochach Kolegium Światła, a następnie z potajemnym procesem, któremu przewodniczy najbardziej nieskazitelny z równych oskarżonemu czarodziejowi, Mistrz Czuwający. Czarodziej, który zostanie uznany za winnego, zostaje stracony, ale aby uhonorować jego status, pozwala mu się wybrać sposób śmierci.

Wszystko to odbywa się potajemnie, w obawie, że w sprawę zaangażują się Templariusze z Zakonu Sigmara - nikt nie chce, by łowcy czarownic węszyli po Kolegiach Magii. Jeśli zbójecki czarodziej w jakiś sposób uniknie sprawiedliwości, jego ucieczka potwierdza jego oczywistą winę i jest on ścigany przez Strażników, którzy przysięgli zniszczyć zbójeckich czarodziejów za pomocą wszelkich niezbędnych środków. Również w tym przypadku dokładają wszelkich starań, by uniknąć konfrontacji z łowcami czarownic, dlatego wielu Czuwających działa potajemnie, a czasem korzysta z usług niezależnych grup zaufanych agentów, którzy pomagają im wytropić ofiarę.

Tzeentcha bez wątpienia najbardziej bawi napięcie między Kolegiami Magii a łowcami czarownic. Jego sługusy mają za zadanie zrobić wszystko, by zaostrzyć tę rywalizację.

Wyznawcy Tzeentcha[]

Na północ od Kislevu, za opustoszałym Krajem Trolli, leży mroźne królestwo Norsca, siedziba krwiożerczych Norsemenów, którzy w swych smoczych łodziach przemierzają Morze Szponów, plądrując przybrzeżne osady Imperium. Jeszcze dalej na północ, po drugiej stronie zamarzniętej cieśniny, znajdują się Pustkowia Chaosu, spowite lodowymi burzami i wyjącymi wielobarwnymi wiatrami. Nawet w tej niegościnnej krainie, tak zepsutej przez Chaos, że aż falującej od ciągłych zmian, plemiona brutalnych ludzkich rozbójników, znanych jako Kurgan, udaje się przetrwać, polując na zmutowane potwory dla ich mięsa, atakując rywalizujące plemiona dla pożywienia, kobiet, a czasem ludzkiego mięsa, lub najeżdżając południowe ziemie w poszukiwaniu łupów i jeńców na ofiarę. Nordycy i Kurgani boją się i uwielbiają Ruinous Powers. Choć większość współplemieńców czci wszystkich czterech bogów Chaosu, z szacunkiem zrodzonym ze strachu, wiele plemion preferuje bóstwo patronujące ich wodzowi. Tzeentch, lub Tchar, jak go nazywają Kurgani, jest popularnym bogiem wśród plemiennych szamanów i czarowników.

Nawet ci, którzy preferują Slaanesha lub Nurgle, czasami składają błagania do Wielkiego Czarnoksiężnika w zamian za magiczne dobrodziejstwa. Wielu czarnoksiężników Tzeentcha jest również potężnymi wojownikami, uzbrojonymi w niszczycielską broń magiczną i zbroje pokryte magicznymi znakami. Czempioni Tzeentcha są silnie zmutowani, całkowicie szaleni i obdarzeni magicznymi mocami oraz umiejętnościami walki, które przekraczają możliwości śmiertelników. Jednak plemiona, które czczą Tzeentcha jako swojego jedynego patrona, nie są liczne. Większość maruderów woli krwiożerczość Khorne'a, błyskotliwe nagrody oferowane przez Slaanesha lub dar odporności Nurgle'a. To, czego brakuje bandom Tzeentcha pod względem liczebności, nadrabiają sprytem. Wojownicy Tzeentcha są mistrzami szpiegostwa, podstępu i nagłych zasadzek, używając bardziej sprytu niż siły, aby zakłócić, a następnie zniszczyć swoich wrogów. Plemiona Tzeentcha ruszają do walki niosąc sztandary totemowe, związane potężną magią.

Kulty Tzeentcha[]

Tzeentch jest uosobieniem zmiany i oszustwa. Tzeentch knuje spiski i zdrady w całym Znanym Świecie, aby dopasować je do swoich wielkich planów, a podstępne kłamstwa Wielkiego Spiskowca wpływają zarówno na szlachtę, czarodziejów, jak i zwykłych ludzi. Spośród wszystkich królestw Starego Świata, potężne Imperium wydaje się najbardziej przyciągać jego uwagę. W Imperium jest wielu paranoików przekonanych, że Wielki Spiskowiec jest władcą marionetek stojącym za każdym zdradzieckim spiskiem, który zagraża koronie cesarskiej. Być może nie są oni w dużym błędzie. Rozdrobniony system polityczny Imperium to idealny plac zabaw dla agentów Tzeentcha.

Pojedynczy wyznawcy Tzeentcha w Imperium rzadko działają na własną rękę, wolą zbierać się w tajne Kulty Chaosu, w skład których wchodzą podobnie myślący mężczyźni i kobiety, aby wykonywać polecenia swego pana. Przywódca sekty poświęconej Wielkiemu Spiskowcowi lubi wyzwania, jakim jest zdobywanie serc i umysłów dla sprawy swego boga, używając perswazji, kłamstwa, a może i szantażu, by zwiększyć liczbę wiernych.

Kulty te są często dobrze zakorzenione w imperialnym społeczeństwie od dziesięcioleci, a może nawet od stuleci. Pozostają niewykryte, cierpliwie czekając na znak, że zbliżają się Czasy Końca, kiedy to będą mogli ujawnić się jako wyznawcy Tzeentcha i otwarcie przyczynić się do zniszczenia Imperium i wyniesienia Potęg Ruiny na panów Starego Świata.

Kultyści Chaosu Tzeentcha wywodzą się z różnych środowisk i często mają egalitarne poglądy, uważając wszelkie formy rządów za despotyczne i odrażające dla swego anarchicznego pana. Często gromadzą się w swoich tajnych kowenach w dziwacznych maskach i szatach, aby ukryć swoją tożsamość i pokazać, że wszyscy są równi wobec Tzeentcha.

Oczywiście, czciciele Tzeentcha są pełni sprzeczności i w rzeczywistości na czele każdej sekty stoi przywódca, który utrzymuje swoją pozycję dzięki przebiegłości i bezwzględności, gdyż każdy inny kultysta jest potencjalnym rywalem, który również pragnie zostać wybrańcem Tzeentcha. Rywalizacja może być śmiertelnie niebezpieczna. Takie podstępy i intrygi są oczywiście bardzo miłe dla Tzeentcha.

Zdobywanie przychylności[]

Kulty te mogą starać się zdobyć przychylność Wielkiego Spiskowca na wiele sposobów. Mogą sabotować infrastrukturę swojego miasta, próbować skorumpować imperialnych urzędników lub pozbyć się ich, jeśli są nieprzekupni. W armii cesarskiej istnieją nawet kulty Tzeentcha, które próbują podkopać morale poprzez zatruwanie racji żywnościowych, podkradanie sakiewek z żołdem lub zabójstwa oficerów. Wyznawcy Tzeentcha wolą stosować subtelne metody zabójstw, tak aby śmierć wyglądała na tragiczny wypadek. Przywódca sekty zazwyczaj planuje ten podstęp, inspirowany żarliwymi snami, które, jak wierzą, są im przekazywane bezpośrednio przez ich boga.

Tzeentch nigdy nie ułatwia zadania swoim czcicielom - muszą oni podążać za niejasnymi wskazówkami, aby odgadnąć pragnienia swego pana, i realizować zawiłe plany, aby osiągnąć swoje cele. Spędzają oni tyle samo czasu na rywalizacji z kultami konkurencyjnych bogów Chaosu, co na podważaniu rządów Imperium. Często realizują plan w imieniu Wielkiego Spiskowca, by odkryć, że działają bezpośrednio przeciwko interesom innego kultu Tzeentcha.

Ponieważ kultyści Chaosu muszą przez cały czas zachowywać ścisłą tajemnicę w obawie przed odkryciem przez znienawidzonych łowców czarownic, komunikacja między różnymi kultami Tzeentcha jest bardzo ograniczona. Na przykład w Altdorfie istnieje kilka kultów, poświęconych Tzeentchowi lub jednej z innych Potęg Ruiny, w większości nie wiedzących o istnieniu pozostałych. Nie ma w tym nic dziwnego, że kulty Chaosu charakteryzują się nieładem i dezorganizacją.

Przywoływanie[]

Choć w niewielu kultach Tzeentcha można spotkać zbłąkanych czarodziejów z Kolegiów Magii, większość z nich posiada pewne zdolności magiczne. Być może nauczyli się zaklęć z grimoire'ów znajdujących się w ukrytej bibliotece kultu lub zostali nauczeni przez jednego z demonicznych sługusów Tzeentcha, przywołanych w straszliwym rytuale podsycanym ludzką krwią.

Przywołanie demona Tzeentcha to podstępna sprawa, ponieważ użyje on wszystkich swoich sztuczek, aby wyłudzić pieniądze z paktów, które zawarł z przywoływaczem. Gdy odkryje lukę w prawie, wyłamie się z przysięgi i złośliwie zamieni kultystów, którzy ściągnęli go do świata śmiertelników, w masę drgającego ciała z zębami, po czym powróci do swojego daemonicznego świata w Królestwie Chaosu.

Cele[]

Ostatecznym celem wielu kultów Tzeentcha jest odprawienie przerażających rytuałów, które otworzą bramę do Królestwa Chaosu ze świata śmiertelników, pozwalając Daemonom Tzeentcha zapuścić się w ten wymiar i siać spustoszenie. Na szczęście takie rytuały są tak skomplikowane, że niewielu kultom udaje się je przeprowadzić. Jeśli przywódca kultu potknie się na jednej sylabie, jego błąd może skazać całe bractwo na przedarcie się przez tkaninę rzeczywistości do Królestwa Chaosu, gdzie zostanie pożarte przez Daemony.

Ostatni raz, kiedy kultowi udało się przeprowadzić tak straszliwy rytuał przywołania w Imperium, miał miejsce w roku 2518 IC, kiedy to mieszkańcy Auerswaldu obudzili się i zobaczyli, że po ulicach grasują daemońskie potwory, które mutowały wszystko, czego dotknęły. Armia Imperialna potrzebowała dwóch tygodni, by oczyścić ulice, a kapłani kolejnego roku, by całkowicie oczyścić miasto. Niebezpieczeństwa związane z tym miejscem nie powstrzymują jednak kultów Tzeentcha przed próbami przywoływania demonów, gdyż sukces z pewnością przyniesie im wielką przychylność piekielnego władcy.

Święty Warpstone

Warpstone jest święty dla wyznawców Tzeentcha z powodu zjadliwych mutacji, które powoduje. Jednak rywalizacja o zasoby Warpstone'a jest bardzo zacięta. Czarodzieje innych bogów Chaosu, renegaci i nekromanci poszukują go, aby wzmocnić swoją magię, a Skavenowie używają go do zasilania swoich piekielnych zaklęć i maszyn.

Jeśli władze Imperium wykryją Warpstone na swoich ziemiach, czarodzieje z Kolegiów Magii w rytualny sposób opanują złą substancję, a kapłani Sigmara i Shallya oczyszczą teren z zanieczyszczeń. Nie istnieje żaden sposób na bezpieczne zniszczenie Warpstone'a, więc władze Imperium przechowują go w podziemiach pod piramidą Kolegium Światła w Altdorfie, gdzie dzięki tysiącom strażników jest on uśpiony.

Zgodnie z prawem Imperium za używanie Warpstone'a grozi kara śmierci.

Znak Tzeentcha[]

Wierni słudzy Tzeentcha mogą wykształcić na swoim ciele wężowy sygil, przypominający wijący się płomień. Czasami świeci on migotliwym światłem lub wydaje się falować z własnej woli. Jest to Znak Tzeentcha, a jego śmiertelni uczniowie uważają go za znak przychylności ich boga.

Podobno ci, którzy posiadają Znak Tzeentcha, są w stanie przewidzieć najbliższą przyszłość, zanim ona nastąpi, i zawsze rozwijają potężne mistrzostwo nad Wiatrami Magii w postaci Czarów Chaosu, a w szczególności Lore of Tzeentch. Ich obecność może być niepokojąca dla tych, którzy nie zostali skorumpowani przez Chaos.

Wśród kultystów Chaosu znamię pojawia się zazwyczaj w miejscu, które można łatwo ukryć, np. pod piersią lub na ramieniu. Początkowa faza przesłuchania przez łowcę czarownic polega na dokładnym przeszukaniu ogolonego, nagiego ciała podejrzanego w poszukiwaniu tych znaków. Ich odkrycie jest pewnym znakiem winy.

Dary Tzeentcha[]

Żaden zdrowy na umyśle, cywilizowany śmiertelnik nie chciałby oddać czci temu strasznemu bogu Chaosu. Tylko zdesperowani lub całkowicie obłąkani ofiarowują swoje dusze Tzeentchowi, a gdy już to zrobią, są nieodwracalnie zmienieni w umyśle i ciele, i nigdy już nie będą tacy sami. Wielki Oszust musi więc zwabić swoich śmiertelników fałszywymi obietnicami.

Wysokie Elfy z Ulthuanu i Drzewne Elfy z Athel Loren, a także Krasnoludy i Halflingi gardzą Chaosem we wszystkich jego aspektach. Wbrew ich naturze jest oddawanie czci rujnującym potęgom i mają naturalną odporność na mutujące siły Chaosu. Tzeentch dąży do zniszczenia tego, nad czym nie może zapanować, a jego celem jest unicestwienie wszystkich śmiertelnych ras, które są w stanie łatwo mu się oprzeć.

Ludzie są jednak wyjątkowo podatni na zepsucie. Kiedy ponad osiem tysięcy lat temu Chaos po raz pierwszy wkroczył do świata śmiertelników, ludzkość była jeszcze prymitywną rasą. Wielu ludzi stało się pierwszymi Bestiami. Wielu innych zostało skażonych przez Chaos, a ich przodkowie nieświadomie noszą to piętno do dziś.

Wiedza o Tzeentchu[]

Tzeentch wykorzystuje mądrość i magiczną wiedzę, aby zaczepić ludzkość. W snach wypowiada nielegalne sekrety wszechświata, a ci, którzy go słuchają, stają się nieuchronnie jego wyznawcami, potężnymi Czarodziejami Chaosu, którzy mają szczególny dostęp do Lore of Tzeentch, czyli ulubionych zaklęć Tzeentcha z dziedziny czarów Chaosu. Doprowadzeni do szaleństwa przez podszepty Tzeentcha uczniowie przelewają swoje skażone myśli na pergamin i tak rozprzestrzenia się zepsucie Chaosu.

Władze Imperium gwałtownie tłumią tę piekielnie inspirującą wiedzę. Mimo surowych kar, zdobycie tak rzadkich, silnych i pożądanych magicznych nauk jest często zbyt wielką pokusą dla pozbawionych skrupułów ludzkich uczonych i czarodziejów.

Szaleństwo i mutacje[]

Wielu wierzy, że osoby obłąkane są w stanie zrozumieć boskie plany Tzeentcha. Wśród barbarzyńców z Północnych Pustkowi i wśród kultów Chaosu szaleńcy są honorowani za to, że zostali dotknięci przez Zmiennika Drogi. Jednak w Imperium ludzie niewykształceni (a także wielu wykształconych) stronią od osób dotkniętych ostrym szaleństwem lub otwarcie je prześladują.

Podczas gdy szaleństwo jest często postrzegane jako dar Tzeentcha dla umysłu, mutacja jest jego darem dla ciała. Ze wszystkich bogów Chaosu, Zmieniacz Drogi jest najbardziej hojny, jeśli chodzi o nagrodę za mutację. Jego wyznawcy chwalą się swoim skażonym ciałem.

Niektórzy mężczyźni i kobiety, którzy nienawidzą Chaosu, mogą w niewytłumaczalny sposób stać się w późniejszym okresie życia mutantami. W Imperium każdy, od najwyższego szlachcica do najniższego żebraka, boi się mutacji, ponieważ jest ona natychmiastowym wyrokiem śmierci - fizycznym znakiem zepsucia Chaosu.

Zepsucia Chaosu[]

Ci nieszczęśnicy, którzy nie mogą ukryć swoich mutacji, muszą uciekać do lasów Starego Świata, aby uniknąć gniewu łowców czarownic. Nie mają innego wyboru, jak tylko poddać się Ruinous Powers, aby przetrwać i dołączają do innych mutantów-uchodźców, aby przetrwać. Wielu mutantów czci Tzeentcha, uważając się za jego wybrane potomstwo.

Daemonhood[]

Daemonhood to ostateczna nagroda dla wielu śmiertelnych wyznawców Tzeentcha. Nagroda w postaci nieśmiertelności jest nie do odparcia dla krótko żyjących ludzi. Tzeentch jednak rzadko spełnia swoje obietnice i nagradza tym potężnym darem tylko naprawdę wyjątkowych uczniów. Jeśli zostaną obdarzeni taką mroczną apoteozą, ciało faworyta zbuntuje się, gdy jego ciało się przeformuje, z mięśni wyrosną nowe kończyny i macki, a z powiększonego torsu wypłyną twarze i szczękające paszcze.

Jeśli wyznawca ma szczęście, z jego ramion rozwinie się para skórzastych skrzydeł, a on sam zrzuci z siebie wszystkie ślady człowieczeństwa jak stary, poszarpany płaszcz. Nowy Książę Daemon stanie się potężnym zwiastunem Zmiennika Dróg.

Jednak najczęstszym losem wielu uczniów Zmiennika Drogi jest po prostu przeistoczenie się w miauczącego Szkarłatnego Chaosu, bezmyślną, wielozębną istotę budzącą grozę, gdy ich ciała w końcu nagromadzą więcej mutacji, niż mogą wytrzymać ich fizyczne formy. Śmiertelni wyznawcy Tzeentcha czasami czczą te potwory, ukrywając je w dołach pod swoimi sekretnymi świątyniami i karmiąc nimi ludzkie ofiary dla Architekta Losu.

Labirynt Tzeentcha[]

Wielki Labirynt.

Labirynt Tzeentcha, znany również jako Kryształowy Labirynt, to królestwo Tzeentcha znajdujący się w spaczni. Ten labirynt utkany jest z surowej magii, nakręconej na podstęp i konspirację. Ze wszystkich krajobrazów Mrocznego Królestwa ta dziedzina jest zdecydowanie najbardziej dziwaczna i niezrozumiała, ponieważ jej krystaliczne struktury zmuszają podróżników do oglądania wszystkich dziewięciu wymiarów jednocześnie. Ten efekt nie tylko zniekształca zmysły każdego, kto się wtrąca, ale także odsuwa ich cel i aspiracje i zamienia je w szaleństwo i rozpacz. Zmieniające się alejki z czystych kryształów każdego koloru krzyżują się ze światem Tzeentcha. Ukryte ścieżki zbudowane z kłamstw i schematów wyprowadzają z labiryntu i przenikają do władców innych bogów, wiążąc razem frakcyjne Krainy Chaosu. Sam labirynt nie ma demonicznych strażników. Jego iluzoryczne przejścia są wystarczającą przeszkodą dla każdego intruza, nie posiadającego najsilniejszego umysłu, jakie można sobie wyobrazić. Jego błyszczące korytarze odbijają nie tylko światło, ale także nadzieję, nędzę, marzenia i koszmary. Kierując się nieświadomymi planami Tzeentcha, labirynt nieustannie się porusza i przestawia. Ci, którzy zginęli w labiryncie, będą błąkać się po wieczności,

gdy ich umysły zostaną zniszczone, a ich marzenia zostaną zniszczone przez kierownicę ich nieudanej ambicji. W centrum labiryntu, ukrytego przed tymi, którzy nie mają szalonego wglądu, by go znaleźć, stoi Niemożliwa Forteca. Architektura bastionu jest stale zastępowana przez coraz to nowe szalejące wieże, bramy i mury. Drzwi i inne punkty wejścia ziewają otwarte jak wygłodniałe usta, zanim chwycą się wieczności chwilę później, z wyjątkiem dostępu. W czasie Fortecy czas i przestrzeń w ogóle nie istnieją, a grawitacja zmienia się lub znika całkowicie. Światła każdego koloru, niektóre nawet nieznane w prawdziwym wszechświecie, wyrastają ze zmieniających się ścian. Dla śmiertelników, którzy są tak zamknięci na swoich fizycznych drogach, forteca jest nieprzenikniona. Mężczyzn doprowadza się do szaleństwa, podczas gdy ich ciała mogą się implodować lub być rozerwane przez siły wyzwalane przez przemijające myśli Tzeentcha. Nawet nieśmiertelne demony nie mogą łatwo znieść skręconego horroru Niemożliwej Fortecy i tylko Lordowie Zmiany mogą bezpiecznie poruszać się po korytarzach i deptać po tajnych ścieżkach prowadząc do wewnętrznego sanktuarium twierdzy, Ukrytej Biblioteki, gdzie Tzeentch, mistrz lalek sam rezyduje, wiecznie knując.

Próby[]

Jeśli gracz chce zagrać wyznawcą Tzeentcha, musi liczyć się z konsekwencjami. Na wszelki wypadek podaje jednak próby. Tzeentch jest bogiem kochającym zmiany i mutacje, więc próby zwykle związane będą z tym właśnie. Na przykład zdobyć spaczeń i wrzucić go do wiejskiej studni, by wszyscy żyjący tam ludzie otrzymali piętno mutacji.

Błogosławieństwa[]

Jednym jest wiedza, o losach Imperium i Starego Świata (choć często nieprawdziwa). Drugim są mutacje. Czarodzieje Tzeentcha nigdy nie wyglądają jak ludzie ( chyba że Tzeentch chce ich do czegoś użyć). Są okropnie naznaczeni mutacjami, choć zmiany te są dla nich pomocne np. (szybciej rzucają czar, są inteligentniejsi).

Słudzy Tzeentcha[]

   Błękitni Skrybowie - Błękitni Skrybowie, znani czasem jako Lazurowi Arkanolodzy, Wędrowni Czarodzieje i Kwestorzy Tzeentcha, to para potężnych Błękitnych Horrorów, którzy przemierzają swój Dysk Tzeentcha przez królestwa wieczne i śmiertelne, kłócąc się w poszukiwaniu zaginionych fragmentów swojego boga, by oprawić je w pergamin i atrament. P'tarix gorączkowo bazgrze piórem wykonanym z pióra Pana Przemiany. Xirat'p czyta zapisane słowa, sprawdzając, czy nie ma w nich błędów; w ten sposób uwalnia związaną w nich moc na każdego, kto niefortunnie znajdzie się w pobliżu.

   Changeling - PRZEMIENIEC znany jako Psotnik, Zwodniczy Horror lub nawet Psotnik Tzeentcha, to Różowy Horror uosabiający część psychiki Tzeentcha, która jest wredna i zwodnicza. Jest on ostatecznym tricksterem, który może przybierać postać innych istot, od najmniejszych insektów po najpotężniejsze z Wielkich Demonów.

   Kairos Fateweaver - Kairos Fateweaver, znany również jako Wyrocznia Tzeentcha, Strażnik Zwojów Przeznaczenia, a nawet Szyderczy Strażnik, jest prawdopodobnie najpotężniejszym ze swego rodzaju, dzięki działaniom swego mistrza, Zmieniacza Sposobów, Daemona znającego każde istniejące zaklęcie i każdą czynność, zanim zostanie ona poczęta. Odkąd wydostał się ze Studni Wieczności po niezliczonych latach spędzonych w jej czeluściach, Kairos widzi rzeczy, które są ukryte nawet dla Tzeentcha.

   Vilitch Przeklęty - Czarnoksiężnik Chaosu z Tzeentcha, który urodził się jako bliźniak. Urodził się nędzny i drobny, podczas gdy jego brat bliźniak był silny, dlatego też Thomin, jego brat, był bardziej faworyzowany przez rodzinę, podczas gdy Vilitch zajmował się domowymi obowiązkami i pracował jako uczeń wioskowego szamana. Pewnej nocy, po modlitwie do Tzeentcha, Vilitch został połączony z bratem, który stał się bezmyślny. Vilitch następnie zniszczył wioskę, zabił wszystkich i jest teraz przywódcą potężnej armii Tzeentcha. W bitwie, jego brat liczy się jako magiczny przedmiot, który może przechowywać magiczną moc dla swojej armii i kradnie moc drugiej armii.

   Arek Daemonclaw - Były szlachcic Imperium, który rozczarował się Imperium i powoli zwrócił się ku Chaosowi, poszukując różnych zakazanych tomów i zdobywając wiedzę poprzez infiltrację kultów poświęconych Tzeentchowi. Po wyprawie na Pustkowia Chaosu oddał się Tzeentchowi i przez następne stulecie otrzymał wiele darów za swoje oddanie Zmiennemu Kierownictwu. Po spotkaniu z magami Kelmainem Blackstaffem i Lhoigorem Goldenrodem wzrósł do potęgi na Pustkowiach, gromadząc armię liczącą setki tysięcy ludzi i ruszając na Kislev. Zginął w bitwie pod Praag z rąk Gotreka Gurnissona.

Egrimm van Horstmann- Egrimm van Horstmann jest najbardziej niesławnym i być może najniebezpieczniejszym z niewielu znanych zdrajców Imperialnych Kolegiów, a także największym wstydem Białego Zakonu. Był czas, gdy Horstmann był uważany za jednego z najzdolniejszych i najbardziej utalentowanych magów Zakonu. Był ostatnim przed Verspasianem Kantem, który zasiadał na Tronie Patriarchy Zakonu Światła.

Htarken - Htarken, zwany także "Wiecznie Zmieniającym się Htarkenem", był demonicznym księciem Tzeentcha, szczególnie zainteresowanym krasnoludami, który pomógł sprowokować i przedłużyć Wojnę o Brodę między krasnoludami a Wysokimi Elfami, próbując osłabić obie Starsze Rasy.

Sarthorael Wieczny Obserwator - Sarthorael, zwany "Wiecznym Obserwatorem", jest większym demonem Tzeentcha. Ten Władca Zmian, o którym mówi się od wielu wieków, jest faworyzowany przez samego Tzeentcha i wypełnia mroczne, złośliwe cele swojego pana. Zmieniający Drogi czasami wysyła Wiecznego Obserwatora z Królestwa Chaosu, aby ten mógł przetestować tych Czempionów Chaosu, którzy próbują doprowadzić do Czasów Końca, aby ustalić, czy są naprawdę godni łaski i wsparcia Ruinous Powers w ich dążeniu.

Aekold Helbrass - Aekold Helbrass, czempion Tzeentcha, nosi w sobie niezwykły dar od swojego Zmieniacza Dróg - "Tchnienie Życia". Tam, gdzie kroczy Aekold, zieleni się trawa i kwitną kwiaty łąkowe. Kiedy kroczy po pustynnych piaskach i kamienistych skałach, ziemia ożywa, gdy przechodzi. Żywe istoty, których dotyka, wyrastają nowe i pełne wigoru. Długo martwe drewno drzwi i klepek zakorzenia się pod jego dotykiem. Stworzenia, które są na progu śmierci, jego dotyk może przywrócić do zdrowia, ponieważ taka jest moc Tchnienia Życia. Jego dotyk jest równie bezkrytyczny, co potężny, ponieważ pozostawia za sobą ślad nowego życia, a wszystko, czego dotknie, zostaje dotknięte.

Znane siły Tzeentcha[]

Hordy Tzeentcha[]

Na północ od Kislevu, za opustoszałym Krajem Trolli, leży mroźne królestwo Norsca, dom krwiożerczych Norsemenów, którzy pływają po Morzu Szponów w swoich smoczych łodziach, plądrując przybrzeżne osady Imperium. Jeszcze dalej na północ, po drugiej stronie zamarzniętej cieśniny, znajdują się Północne Pustkowia Chaosu, nawiedzane przez lodowe burze i wyjące, wielobarwne wiatry. Nawet w tej niegościnnej krainie, tak zepsutej przez Chaos, że nieustannie się zmienia, plemiona brutalnych Ludzkich Maruderów Chaosu, znanych jako Kurgan, radzą sobie, polując na zmutowane potwory dla ich mięsa, atakując rywalizujące plemiona Kurgan i Norscan dla jedzenia, kobiet, a czasem ludzkiego mięsa, lub napadając na południowe ziemie w celu zdobycia łupów i jeńców na ofiary dla Mrocznych Bogów.

Norskanie i Kurganowie boją się i uwielbiają Zrujnowane Moce. Chociaż większość plemion tych północnych ludzi czci wszystkich czterech bogów Chaosu z szacunkiem zrodzonym ze strachu, wiele plemion faworyzuje bóstwo patronujące ich wodzowi. Tzeentch lub "Tchar", jak jest znany wśród Kurgan, jest popularnym bogiem wśród plemiennych szamanów i czarowników. Nawet ci, którzy faworyzują Slaanesha lub Nurgle'a, czasami oferują błagania Wielkiemu Czarnoksiężnikowi w zamian za magiczne dobrodziejstwa. Wielu czarnoksiężników Tzeentcha jest również potężnymi wojownikami, uzbrojonymi w niszczycielską magiczną broń i zbroje pokryte tajemnymi znakami. Czempioni Tzeentcha z północy są silnie zmutowani, całkowicie szaleni i obdarzeni magicznymi mocami oraz sprawnością bojową przekraczającą ludzkie pojęcie.

Jednak północne plemiona, które czczą Tzeentcha jako swojego jedynego boskiego patrona, nie są liczne. Większość maruderów Chaosu woli dziki gniew Khorne'a, błyszczące nagrody oferowane przez Slaanesha lub dar Nurgle'a w postaci ekstremalnej odporności fizycznej i odporności na wszelkie choroby.

Jednak to, czego wojownikom Tzeentcha brakuje pod względem liczebności, nadrabiają sprytem. Wojownicy Tzeentcha są mistrzami szpiegostwa, podstępu i nagłych zasadzek, używając sprytu, a nie siły, aby zakłócić, a następnie zniszczyć swoich wrogów. Plemiona Northmenów oddane Tzeentchowi również idą do walki niosąc sztandary totemowe związane potężną magią.

Maruderzy Chaosu Tzeentcha[]

Maruder Chaosu ze Zmiennej Drogi będzie posiadał znamię Tzeentcha w widocznym miejscu na ciele, być może na czole, policzku lub prawej ręce. Jego ciało będzie falować w wyniku mutacji, a oczy mogą jarzyć się groźnym blaskiem mocy jego boga-patrona. Członek plemienia może być wytatuowany od stóp do głów tajemnymi symbolami, co stanowi bolesny rytuał przejścia. Magiczne fetysze mogą zwisać z pasa lub być wplecione we włosy. Na ostrzu ich broni wydrapane są prymitywne runy.

Tzeentchiańskie bestie[]

Bestie są stworzeniami czystego Chaosu, a więc wywyższają wszystkie cztery rujnujące moce w równym stopniu, oddając cześć Niepodzielnemu Chaosowi. Czasami jednak she-gor rodzi młode, które jest wyraźnie wybrańcem Zmieniacza Sposobów, a jego futro ma wzór Znaku Tzeentcha lub jego rogi zakrzywiają się, tworząc nieświęty symbol tego boga. Stworzenia te znane są jako Tzaangor i budzą strach i szacunek w swoim stadzie.

Wojownicy Tzeentcha[]

Za Kruczego Boga!
— Wojownik wybrany przez Tzeentcha.
Czempion Tzeentcha.

Tzeentch jest bogiem magii i czarów; odległy, kapryśny bożek, który w równym stopniu wymaga siły i przebiegłości. Podczas gdy brutalny Khorne potępia podstępne sztuczki i uważa je jako niehonorowe, a zatem zabrania ich używania, Kruk jest o wiele bardziej pragmatyczny i nie widzi skrupułów wyzyskując brutalną siłę, gdy będzie służył swoim celom. W rezultacie wojownicy Tzeentch'a często są zdolnymi wojownikami i mistrzami magii, czyniąc ich niezwykle niebezpiecznymi przeciwnikami. Tzeentch, w różnych postaciach, jest powszechnie czczony przez szamanów na dalekiej północy. Rzeczywiście, jako najwyższy bóg magii, nawet czarownicy oddani Nurgle'owi lub Slaaneshowi są na tyle mądrzy, aby zapewnić mu ofiary. Jest także bogiem wodzów i przywódców, i chociaż o wiele bardziej powszechne jest, by władcy preferujący rozwiązania siłowe z plemion oddawali hołd Khorne'owi, rola Tzeentcha jako Tkacza Przeznaczeń zmusza nawet Jarlów i wojowników Północy do kultywowania jego łaski, aby w przeciwnym wypadku nie narażać się na jego gniew. Reputacja północnych wojowników Tzeentcha za ich wybitne talenty w sztuce wojennej jest niesłychanie legendarna, dlatego też generałom imperialnym często wydawało się, że prawie każda ewentualność w bitwie została zaplanowana z góry. Rzeczywiście, nawet gdyby armia Norski lub jedna z innych hord barbarzyńców poświęcona Tzeentch'owi została złamana i poprowadzona, zawsze trudno jest stwierdzić, czy jest to prawdziwe zwycięstwo, czy tylko ostatnie z długiej serii kroków w niezgłębionym tempie, złożony plan opracowany przez Pana Zmiain.

Zwolennicy Tzeentcha często są zdolnymi wojownikami, ale również są zdolni do zręcznego czarowania i mistrzowskiej manipulacji, które ich naprawdę wyróżniają spośród reszty magów. Najliczniejsi z nich należą do najbardziej zmutowanych spośród wszystkich wyznawców Chaosu, uzbrojonych w niszczycielsko potężną magiczną broń i potężną zbroję z wyrytymi bez końca runami ochrony i pomocy, i należą do najbardziej przerażających ze służby Chaosu. Pomimo wielkiej mocy, jaką można uzyskać dzięki czci Wielkiego Konspiratora, na północy jest kilka plemion, które przyjęłyby go jako jedynego patrona. Jednak szczególnie ważnym bogiem dla Norski jest Khorne, gdzie podążają za jego krwawą ścieżką. Jednak kult Tzeentcha jest stosunkowo powszechniejszy wśród plemion Kurgan, które przywiązują wielką wagę do ewoluującej natury świata. Bez względu na to, ogólnie rzecz biorąc, Kruczy Bóg jest prawdopodobnie najmniej wzywany do bóstwa ponurych pól północnych. Naturalna północna niechęć i nieufność do magii prawdopodobnie również przyczyniają się do tego. Jednak bez względu na to, czego im brakuje, nadrabiają sprytem. Poza wszelkimi zdolnościami magicznymi i wojennymi, służba Tzeentcha obawia się głównie ich imponującej przebiegłości. Wiele razy wojska Północy poświęcone Tzeentchowi pokonują przeciwnika o większej sile dzięki szpiegostwu i podstępowi, powodując zakłócenia, które dzielą wroga, pozwalając dzikim na ich odcięcie i uczynienie z nich ofiary dla ich odrażającego pana.

Tzeentch, nawet wśród bóstw bojaźni Chaosu, jest być może najbardziej aktywnym w dzieleniu wątpliwych darów mutacji. W rzeczywistości czyni to z własnej woli, gdy uosabia ten szczególny aspekt Chaosu głębiej niż którykolwiek z jego braci. Naprawdę, jego naśladowcy noszą najbardziej przerażające i ohydne ze wszystkich śladów Chaosu, a także być może najbardziej zabójcze

Czempion Tzeentcha[]

Czempioni Tzeentcha są jednymi z najbardziej magicznie dostrojonych spośród wszystkich Czempionów Chaosu, wojownikami, którzy łączą w sobie brutalną siłę plemion Północy z magicznymi mocami samego Chaosu.Nie należy ich mylić z Tzeentchian Sorcerer Lords, którzy są wyłącznie czarodziejami, ale są raczej potężnymi wojownikami-czarodziejami. Moc, którą Tzeentch obdarza swoich czempionów, pozwala im stać się mistrzami magii, co w połączeniu z ich umiejętnościami w walce czyni z nich naprawdę potężnych przeciwników.

Ci spektakularni mroczni rycerze są dziwacznymi czempionami Chaosu, nawet jak na zwykłe standardy czempionów.Ich zbroje są zdobione olśniewającymi kolorami, inkrustowane pasami złota i niebieskawego srebra i zbudowane z dziwnie zakrzywionych elementów. Pod pewnymi względami wojownicy ci przypominają gigantyczne owady, kraby lub skorpiony, co podkreślają ich wyszukane nakrycia głowy i hełmy w kształcie owadów. Choć czempioni Tzeentcha są bogato przyozdobieni, z herbami i wyszukanymi pelerynami i panopliami, to ich indywidualna wyjątkowość identyfikuje ich jako niewolników Pana Zmian.

Rycerze Tzeentcha[]

Rycerze Chaosu Tzeentcha budzą strach w całym Starym Świecie i poza nim jako bezlitośni rzeźnicy zdolni do odwrócenia losów bitwy jedną szarżą. Są to potężne bestie dosiadające niezwykle potężnych rumaków Chaosu, a ich jeźdźcy i wierzchowce odziani są w najgrubsze pancerze, z których każdy wykonany został przez mistrza Daemonsmitha.Nagolenniki Rycerzy Chaosu to postrzępione ostrza, doskonale nadające się do przecinania ciała wroga. Nawet przerażająca reputacja Rycerzy Tzeentcha jest bronią samą w sobie, paraliżującą tych, którzy chcieliby się im przeciwstawić, zanim zadadzą choć jeden cios.

Rycerze Chaosu to bardzo egoistyczna grupa wojowników.Większość z nich, jeśli nie wszyscy, uważa się za lepszych nawet od innych czempionów Chaosu. Nie kłaniają się nikomu, może z wyjątkiem Władcy Chaosu lub wywyższonego Księcia Daemonów, a nawet wtedy nie zanurzą swojego sztandaru, ponieważ ich zbiorowa duma jest równa ich sprawności bojowej. Każdy Rycerz Chaosu jest wzorem wśród swoich braci wojowników, ponieważ przez wiele lat kroczył ścieżką potępienia, a teraz cieszy się przychylnością Mrocznych Bogów znacznie bardziej niż zwykli szeregowi Wojownicy Chaosu.

Niewielu pozostaje bez piętna mutacji po zostaniu Rycerzem Chaosu Tzeentcha. Rogaty hełm rycerza może skrywać wykrzywiony i permanentny uśmiech ostrych metalicznych kłów lub uderzające i zimne piękno, które zapiera dech w piersiach. W bitwie, pełna eskadra rycerzy Chaosu, galopująca z pełną prędkością, uderzy w linię bojową niczym nabijana pięść bogów. Niewielu śmiertelnych żołnierzy jest w stanie przetrwać szarżę Rycerza Chaosu i nie zostać po niej z bliznami.

Czarnoksiężnicy Chaosu z Tzeentch[]

Czarnoksiężnicy Chaosu z Tzeentch są jednymi z najpotężniejszych zaklinaczy w Znanym Świecie, ponieważ zaprzedali się Wielkiemu Czarnoksiężnikowi w zamian za nieograniczoną magiczną moc. Mistrzowie najmroczniejszej magii, Czarodzieje Chaosu słusznie budzą strach. Stawienie czoła jednemu z nich w bitwie oznacza, że twoja dusza jest zagrożona, ale to ci, którzy poświęcili się Tzeentchowi, dzierżą największą moc. Jako mistrzowie Mistrza Magii, czarnoksiężnicy Tzeentcha mają najgłębszą wiedzę na temat mrocznych sztuk i posiadają umiejętności niezbędne do wykonywania największych aktów przywoływania demonów.

Często znajdują się w pozycji doradców potężnych Mistrzów Bogów Chaosu, szukając ich daru przewidywania, intrygi i manipulacyjna natura czarowników Tzeentcha zwykle nie pozostawiają wątpliwości, kto dzierży prawdziwą moc za kulisami, choć ich rzekomi mistrzowie zwykle pozostają nieświadomi tego faktu.

Czarnoksiężnik Chaosu z Tzeentch będzie tradycyjnie odziany w ciemnoniebieskie szaty i prawie na pewno będzie nosił oznaki mutacji, takie jak ptasia głowa, macki lub dłonie i stopy zakończone ostrymi jak brzytwa szponami.Niektórzy czarnoksiężnicy noszą bogate w detale pasy i naramienniki ze złota wysadzanego klejnotami, podczas gdy inni noszą barokowe zbroje Chaosu zdobione czaszkami i ozdobne hełmy.

Wszyscy będą nosić magiczną laskę, która płonie złą mocą, wygrawerowaną runami nienawiści i dysharmonii, które są przekleństwem dla wiedźmińskiego wzroku ich rywali w magii. Szczególnie uprzywilejowani czarnoksiężnicy mogą otrzymać dar Daemonicznego Dysku Tzeentcha, który poniesie ich do bitwy, oferując im niezrównaną szybkość i zwrotność - doskonałą platformę, z której mogą rzucać swoje niszczycielskie zaklęcia.

Lordowie Czarnoksiężników[]

Nawet wśród utalentowanych i oddanych czarnoksiężników Chaosu z Tzeentch, niektórzy osiągają poziom mocy tajemnej, który rywalizuje z najpotężniejszymi czarodziejami, jakimi dysponują Imperialne Kolegia Magii. Osoby te nazywane są "Lordami Czarnoksiężnikami", gdyż w rzeczywistości są odpowiednikami Lordów Chaosu, którzy wyspecjalizowali się w magii. Magia, którą władają, jest naprawdę przerażająca.

Sorcerer Lord to potężny przeciwnik - przebiegły, podstępny i okrutny. Mogą oni przewodzić całemu oddziałowi wojennemu złożonemu z innych uczniów lub demonów Tzeentcha, manipulując talentami swoich zwolenników z taką samą łatwością, z jaką manipulują Wiatrami Magii w służbie Wielkiego Spiskowca.

Demony Tzeentcha[]

Próba skatalogowania niezliczonych form demonów Tzeentcha jest prawie niemożliwa ze względu na ich ciągłą ewolucję. Wydaje się jednak, że istnieją pewne formy pomniejszych demonów, które są na tyle wspólne, że można je do pewnego stopnia zidentyfikować. Ich dziwaczna natura wciąż to utrudnia, choć wydaje się, że Daemony podobnego typu często występują razem, bełkocząc maniakalnie i rażąc swoich wrogów Daemonicznym ogniem we wszystkich odcieniach.

Pomniejsze demony[]

   Różowe Horrory i Niebieskie Horrory - ziejące niespójnie z obłąkańczą radością, palące daemonicznym płomieniem wybuchającym z wyciągniętych palców, Horrory Tzeentcha mają prawdziwie chaotyczną formę. Niewiele wyższe od goblinów, są wirującymi plamami rtęciowej daemonicznej energii, które łączą się i rozpraszają w zależności od kaprysu, nigdy nie utrzymując rozpoznawalnej formy dłużej niż przez uderzenie serca. Jedyną stałą, o ile można użyć takiego słowa do opisania tak niekonwencjonalnego stworzenia, jest świecący odcień skóry Horrora, wahający się od odcieni jasnego różu do morskiego błękitu. Zahartowani wojownicy, którzy z nimi walczyli i przeżyli, by o tym opowiedzieć, twierdzą, że Horrory mają zazwyczaj różowy kolor na początku, ale jeśli ich śmiertelna powłoka zostanie zraniona, nie są niszczone, ale wydają się dzielić na dwie mniejsze i bardziej złośliwe repliki, które mają niebieski kolor. Te nowe, złośliwe demony atakują z nową energią, rzucając się na tych, którzy skrzywdzili ich poprzednią formę, migoczącymi błyskawicami magicznego ognia. Dopiero po zniszczeniu dwóch Niebieskich Horrorów można mieć pewność, że Daemon został naprawdę wygnany z powrotem do Aethyr.

   Flamery - Flamery, znane również jako Flamery Tzeentcha, "Płonące Horrory", "Wypluwacze Płomieni", "Płonące Wichry" lub po prostu "Ogniste Demony", to potężne pomniejsze demony Tzeentcha, najbardziej znane ze swojej zdolności do wyczarowywania demonicznego ognia. Ogniste wichry to odrażające amalgamaty daemonicznego ciała i wypełnionych zębami paszcz, wyskakujące ogromnymi skokami w kierunku swoich ofiar, zanim pochłoną je fale wielobarwnego, magicznego płomienia, wydobywającego się z jamistych otworów na końcu ich dwóch długich ramion. Przygarbiony i rurkowaty w kształcie, Flamer może przewyższać człowieka, jeśli podniesie się do pełnej wysokości, choć może różnić się kształtem i rozmiarem, jak można by się spodziewać po demonie Zmieniacza Sposobów. Ich miauczące szczęki krzyczą z rozkoszy, gdy podpalają samą tkankę rzeczywistości, paląc zarówno ciało, jak i zbroję, a płonące pozostałości stapiają się w półświadome, szydercze parodie otoczenia na kilka krótkich sekund, po czym powoli się rozpraszają. Podobnie jak Horrory Tzeentcha, Flamery są stworzeniami instynktownymi i wymagają przywództwa potężniejszego Daemona, aby posłuchać jakiegokolwiek innego instynktu.

   Krzykacze - Krzykacze Tzeentcha, znani również jako "Sky-Sharks", "Swoopers" lub "Shrieking Skyrays", to migoczące daemoniczne byty, które unoszą się na Wiatrach Magii niczym ptak szybujący na wietrze. Przemierzają fale magii, żerując na cienistych duszach śmiertelnych stworzeń, samotnych Furiach Chaosu i innych niefortunnych magicznych efemerydach. Z rozpiętością skrzydeł znacznie przekraczającą dwa metry, Krzykacze Tzeentcha z gracją szybują po niebie niczym nieziemskie manty, szukając kolejnej ofiary do pożarcia. Z bezlitosnym, drapieżnym instynktem, który przeczy ich eleganckiemu wyglądowi zewnętrznemu, Krzykacze zbierają się w ławice, unosząc się i dryfując na Wiatrach Magii, po czym spadają na swoją nieszczęsną ofiarę, rozrywając ją na strzępy ostrymi jak brzytwa zębami i rogami lub wypatroszając ją za pomocą okrutnych kolców na ogonie. Pomimo pozornie kruchej natury ich smukłych ram, ich daemoniczna odporność zapewnia im umiarkowaną ochronę przed nadchodzącymi ciosami, ale to trudność w trafieniu tak szybkich, unoszących się w powietrzu stworzeń sprawia, że Krzykacze są tak trudne do skutecznej walki.

   Dyski Tzeentcha - Dyski Tzeentcha to duże, czujące daemoniczne stworzenia, które zostały przekształcone ze zwykłego Krzyczącego Tzeentcha w duże, podobne do dysków kształty, aby lepiej pasowały do czarnoksiężnika, który wiąże je jako szybkie wierzchowce z woli Zmieniacza Dróg. Unoszą się w chmurach wirującej energii, które tworzą Krainę Chaosu, dryfując przez Aethyr i ucztując na niższych demonach i duszach potępionych. Dyski Tzeentcha są bardzo pożądanymi i popularnymi rumakami, zarezerwowanymi tylko dla najbardziej uprzywilejowanych daemońskich i śmiertelnych sług Tzeentcha. Niezależnie od tego, czy są to potężni zwiastuni Zmieniacza Dróg, czy szanowani czarnoksiężnicy Kultu Chaosu, prestiż zapewniany przez tak oczywisty znak błogosławieństwa ich piekielnego pana jest pozycją szacunku, do której wielu aspiruje, ale niewielu ją osiąga. Pierwotna i temperamentna natura Krzyczących ogranicza ich skuteczność jako daemońskich wierzchowców, pomimo przewagi, jaką zapewniają unoszące się w powietrzu rumaki, ale Dyski Tzeentcha to Krzyczące, które zostały związane i przekształcone w znacznie bardziej stabilne i niezawodne wierzchowce. Dyski mają podobny kształt i rozmiar do Krzyczących, ale mogą być całkowicie okrągłe lub symetryczne i często są pokryte lub składają się z wielu oczu, łusek lub czasem bardziej dziwacznych i ezoterycznych substancji, takich jak złoto, szkło, a nawet magiczny płomień.

   Płonące Rydwany Tzeentcha - Płonące Rydwany Tzeentcha to wielkie Daemonowe Silniki Tzeentcha, które mkną przez Krainę Chaosu niczym żarzące się meteory, niosąc wybranych wysłanników Wielkiego Czarnoksiężnika do każdego zakątka istnienia. Pędząc przez niebiosa śmiertelnego świata, Rydwany Tzeentcha są często mylone z kometami, które z kolei są interpretowane jako omen wielkich wydarzeń i straszliwych wojen.

   Heroldowie Tzeentcha - Dla tych, którzy są na tyle odważni lub zdesperowani, by wezwać Tzeentcha na pomoc, wielu zdecyduje się przywołać Daemonicznego Herolda, aby zinterpretować nieskończoną złożoność boskiej woli ich pana lub otrzymać jego bezbożne błogosławieństwo. Te maniakalne stworzenia są szczególnie inteligentnymi i potężnymi Horrorami, stworzonymi przez Tzeentcha specjalnie w tym celu. Heroldowie Tzeentcha są bardziej stabilnym typem Różowych Horrorów, a ich magia wiążąca oznacza, że nie rozdzielają się na Niebieskie Horrory po uderzeniu lub zabiciu. Ich nieziemskie moce nie powinny być lekceważone, a oni sami są bliscy rady swojego pana, posiadając potężniejsze i bardziej przebiegłe intelekty niż te, które można znaleźć wśród bardziej typowych Horrorów Tzeentcha. Tylko najpotężniejsi czarnoksiężnicy próbowaliby przywołać jednego z Większych Demonów lub starożytnych Książąt Demonów, a nawet wtedy tylko w najgorszych okolicznościach, ale Daemoniczni Zwiastuni wydają się znajdować właściwą równowagę między ryzykiem a nagrodą. Heroldowie Tzeentcha nigdy nie powinni być jednak niedoceniani i są w stanie sprostać każdemu, nawet najsilniejszemu czarnoksiężnikowi, przy zachowaniu należytej ostrożności i uwagi podczas przywoływania.

Większe demony[]

  Daemon Princes of Tzeentch - Ambicją każdego śmiertelnika czczącego Tzeentcha jest osiągnięcie ostatecznej potęgi i wyniesienie do rangi Daemon Prince. Jednak tylko najbardziej zdradzieccy, podstępni, manipulujący i oddani śmiertelni słudzy Tzeentcha kiedykolwiek osiągną tę chwałę. Kiedy śmiertelnik zostaje przemieniony w Księcia Daemonów, jego rozmiary rosną niezmiernie i wyrasta mu długi, wężowaty ogon ze ścięgnistego ciała. Ich dłonie i stopy stają się przerażającymi szponami, a z rozdętej czaszki wyrastają wielkie rogi. Jednak te wyróżniające cechy są jedynymi podobieństwami, które dzielą Daemon Princes, ponieważ ich osobowości, cechy, a nawet mutacje, które otrzymali w poprzednim życiu, mogą dyktować wynik ich transformacji i są nieskończenie zróżnicowane pod względem kształtu i odcienia. Ci Daemon Princes są potężnymi zaklinaczami, wielu z nich było czarodziejami lub potężnymi Władcami Chaosu Tzeentcha przed ich daemonicznym odrodzeniem. Często mają ogromne, pierzaste skrzydła w stylu podobnym do Lordów Zmian. Książę demonów jest tak duży i potężny, że może zabić człowieka jednym machnięciem swoich morderczych szponów, ale większość z nich nosi ozdobne ostrze lub bogato zdobioną laskę, aby lepiej zabijać swoje ofiary.Daemon Princes of Tzeentch ustępują jedynie Lordom Zmian pod względem władzy i prestiżu, ale zachowują wiele ze swojej pierwotnej indywidualności i nie są jedynie przedłużeniem woli swojego pana w taki sam sposób, jak inne demony Tzeentcha. Fakt, że sami byli kiedyś śmiertelnikami, pozwala Książętom Demonów na znacznie lepsze zrozumienie tych, którzy im służą, i bezlitośnie wykorzystują tę wiedzę do korumpowania i manipulowania swoimi pionkami, aby osiągnąć swoje cele. Istniejąc zarówno w sferze fizycznej, jak i magicznej, mogą postrzegać różne wątki losu z umiejętnością, z którą nie mogą rywalizować nawet najbardziej faworyzowani śmiertelni wasale Tzeentcha.

Lord Zmian - Lordowie Zmian, znani również jako "Skrzydlaci Strażnicy", "Pierzasti Lordowie" i "Oczy Tzeentcha", są ptasimi Większymi Demonami Tzeentcha i najpotężniejszymi z jego sług. Są najpotężniejszymi magicznie ze wszystkich demonów. Te ptasie demony Tzeentcha są przerażająco nieprzewidywalne i manipulacyjne. Dowódcy daemonicznych legionów Tzeentcha na polu bitwy i architekci jego wielkiego planu, te potężne stworzenia są niezrównanymi zaklinaczami. Przepełniony surową, chaotyczną energią magiczną, Władca Zmian włada Wiatrami Magii z umiejętnością, którą może osiągnąć tylko ktoś zrodzony z Mistrza Czarnoksięstwa. Lordowie Zmiany są hiperinteligentni, niezależni i często mają własne plany, interpretując wolę swojego mistrza zgodnie z własnymi indywidualnymi planami. Wydaje się, że taka improwizacja jest mile widziana, jako że sam Tzeentch jest zawsze otwarty na nieskończone możliwości zmian. Pierwszym z tych upadłych demonów jest Kairos, prawa ręka Tzeentcha, znany śmiertelnikom jako "Fateweaver"Kairos przeżył wrzucenie do Studni Wieczności w Królestwie Czarnoksiężnika, ale jakimś cudem wyłonił się po spędzeniu wieku w jej niezgłębionych głębinach z bliźniaczymi głowami, zdolnymi widzieć przeszłość i przyszłość tak łatwo, jak inni widzą teraźniejszość. Kairos jest prawdziwym panem przeznaczenia, a jego nadnaturalne zdolności i nieograniczona wiedza zdobyte podczas pobytu w studni zapewniły mu miejsce największego i najbardziej faworyzowanego z demonów Tzeentcha. Jak można się spodziewać po jednym z największych demonów Tzeentcha, Władca Zmian może dowolnie zmieniać swój kształt lub kolor, przybierając dowolną formę, która odpowiada mu w danym momencie, ale zwykle przybiera kształt ogromnej ptakopodobnej postaci. Mają wielokolorowe, pierzaste skrzydła i dziobatą głowę jak drapieżny ptak, ale stoją co najmniej dwa razy wyżej od człowieka na długich nogach zakończonych ostrymi, twardymi jak diament szponami. Pochylają się nad ozdobną laską, trzymaną w podobnie szponiastych dłoniach, choć lekceważenie ich stosunkowo niewielkiej budowy ciała jest zaproszeniem do szybkiej i pewnej śmierci

Advertisement