Warhammer Wiki
Warhammer Wiki
Advertisement
Verspasian

Verpasian Kant to obecny Mag Patriarcha Białego Zakonu, opisywany jako wysoki mężczyzna pochodzenia tileańskiego.

Historia[]

Urodzony w Miragliano, kupieccy rodzice Verspasiana przenieśli się do Marienburga, gdy ten był jeszcze małym chłopcem. Początkowo zamierzał pójść w ślady ojca jako handlarz antykami, jednak Verspasian bardziej interesował się pochodzeniem i historią sprzedawanych przez ojca przedmiotów, niż ich wartością pieniężną.

Było tylko kwestią czasu, kiedy chłopiec odkrył bibliotekę głównego uniwersytetu w Marienburgu. Choć był zbyt młody, by podać się za studenta, Verspasianowi udało się zdobyć przychylność matczynej, starej bibliotekarki. Mimo że jego ojciec odmówił pokrycia kosztów edukacji, a Verspasian nauczył się tylko czytać i pisać, chłopiec spędził lata na czytaniu większości książek i zwojów, które biblioteka miała do zaoferowania, zwłaszcza tych dotyczących idei wielkich myślicieli z całego świata. Verspasian był zachwycony ilością wypowiadanych słów i znaczeń, które można było odnaleźć w dążeniu do prawdy.

Nadszedł dzień, w którym upadło przedsiębiorstwo jego ojca. Nastały ciężkie czasy. Historia staje się tragiczna, kończy się śmiercią matki z powodu choroby i samobójstwem ojca. Verspasian został wysłany do jednego z marienburskich przytułków dla sierot, gdzie przebywał przez rok, z zakazem opuszczania pomieszczeń, czytania i spędzania czasu w samotności

Po roku przerażająco ciężkiej pracy w nędznych warunkach, Verspasian został wybrany z szeregu innych sierot, by udać się do Zakonu Światła w odległym Altdorfie i uczyć się na Magistra. Chociaż Verspasian nigdy nie przejawiał żadnych nadprzyrodzonych zdolności, Hierofanci, którzy go wybrali, wyczuli w nim ukrytą, nierozwiniętą wrażliwość athyryczną oraz ciekawość i pasję do nauki, które mogłyby uczynić z niego wartościowego ucznia Zakonu. Ale Verspasian przerósł wszelkie oczekiwania.

Terminując u Mistrza Chantera Elrisse, starszego Magistra Zakonu, Verspasian szybko nauczył się wszystkich wymaganych od niego śpiewów i inwokacji, a także wiele więcej. Był to jednak mroczny okres. Uczeń o imieniu van Horstmann, dwa poziomy wyżej od Verspasiana, zaczął błyskawicznie piąć się w górę w Zakonie, szokując i imponując Mistrzom swoimi umiejętnościami i przenikliwością. W końcu Horstmann został Magistrem, a po kolejnych dwóch latach został przyjęty jako Lord Magister Pierwszego Poziomu. Z czasem Horstmann, którego Verspasian od dawna szanował jako wzór do naśladowania, stał się najmłodszym w historii Patriarchą Białego Zakonu. Verspasian, który starał się deptać po piętach van Horstmannowi, został przyjęty do Zakonu jako Lord Magister niecały rok później

Jednak nie wszystko było takie, jak się wydawało. Przypadkiem Verspasian dowiedział się, że Horstmann był tajnym czcicielem boga Chaosu Tzeentcha, który był źródłem jego niesamowitego awansu. Verspasian poczuł się całkowicie zdradzony. Cały szacunek i zaufanie, jakim przez lata darzył Horstmanna, poszły na marne - co gorsza, pomogły siłom ciemności przeniknąć do samego obrońcy światła. Jednak Horstmann potrafił tak umiejętnie zmieniać umysły innych na swoją wolę, że wielu członków Kolegium zostało skorumpowanych i nie można było im ufać. Verspasian zdecydował się więc na bezprecedensowy krok, jakim było wyjście poza autorytet Kolegiów i zwrócił się do Wielkiego Teogonisty Yoriego , który był zaskakująco bezstronny w kontaktach z Kolegiami Magii, co do tej pory nie było znane wśród Teogonistów Sigmara.

Z pomocą Wielkiego Teogonisty, najwyższych rangą i najbardziej doświadczonych Łowców Czarownic oraz własnych umiejętności w Białej Magii, Verspasian zdołał naprawić wiele szkód wyrządzonych przez Horstmanna i wypędzić go z Altdorfu. Po tym wydarzeniu, pozostali Lordowie Magistrowie Zakonu wybrali go na swojego nowego Patriarchę w 2507 roku

Teorie dotyczące Lingua Praestantia[]

Według Verspasiana Kanta, zaklęcie to proces, w którym mag, czarodziej lub jakikolwiek inny użytkownik magii, wiąże energię Aethyric ze swoją wolą i kształtuje ją w konkretną formę w określonym celu. Magister Kant utrzymuje, że zaklęcie, w swej najbardziej podstawowej formie, jest nałożeniem śmiertelnej woli i pewności na nieskończoną możliwość i niepewność energii Aethyric (najczęściej nazywanej magią). Albowiem, jak twierdzi, Aethyr i tworząca go "energia" to metafizyczny byt nieskończonego i surowego potencjału, a może dokładniej - byt nieskończonego, niespełnionego i w dużej mierze niezrealizowanego potencjału. Dla Magistra Kanta, Aethyr jest zarówno "Potencjalną Rzeczywistością", która jest przeciwieństwem tego, co opisuje jako "Rzeczywistą Rzeczywistość Śmiertelnych Królestw", jak i katalizatorem i produktem ubocznym wszystkich zmian i wzrostu w Śmiertelnych Królestwach.

Magister Kant mówi dalej, że właśnie z powodu całkowitej opozycji Aethyr do Śmiertelnych Sfer, energie Aethyr są przyciągane do pewności ich śmiertelnych przeciwieństw. Jest to być może związane z powodem, dla którego śmiertelnicy są tak bardzo przyciągani do niepewności marzeń, możliwości, a więc i magii. Magister Kant uważa, że jedyną pewnością Aethyru jest to, że jako naturalny produkt swojego istnienia, stara się on przyciągnąć do siebie swoje przeciwieństwa (rozum, cel i pewność) i w ten sposób spełnić, lub przynajmniej zrealizować, nieskończony i niezrealizowany potencjał, z którego został uformowany. Najwyraźniej widać to, gdy energia Aethyric przenika do Śmiertelnych Królestw i nabywa prawa i warunki, których prawie na pewno nie posiada w nieskończonej niepewności Aethyr. Na przykład, jej załamanie w ośmiu kolorach magii, gdy tylko przekroczy metafizyczne granice pomiędzy sferą metafizyczną i fizyczną.

Ale tak jak energia Aethyru przyciąga i stara się oddziaływać na fizyczność i rzeczywistość Śmiertelnych Królestw, tak samo przyciąga do siebie koncepcję i tak właśnie może powstać zaklinanie. Magister Kant sugeruje, że sztuka wiązania magii i rzucania zaklęć jest sztuką narzucania określonej idei lub koncepcji na całkowicie nieokreślony i chaotyczny potencjał, jakim jest Aethyr i jego energia, w celu okiełznania tej siły, aby osiągnąć określony cel, który jest zawarty w koncepcji zaklęcia.

Postulując w ramach paradygmatu zaproponowanego przez Magistra Kanta, można by powiedzieć, że pomimo faktu, iż siła, którą nazywamy magią, jest przyciągana do rzeczy fizycznych i dąży do interakcji z nimi, nadal jest całkowicie przypadkowa i niepewna w swojej naturze. Chociaż wola i intelekt mogą zebrać, związać i uporządkować magię w zaklęcie, magia jest tak rozproszona i potężna, że potrzeba bardzo konkretnych i krystalicznych myśli, koncepcji i kierunków, aby ją związać bez pozostawienia jakiejkolwiek luki, przez którą mogłaby się wydostać i tym samym zrujnować zaklęcie. Jeśli koncepcję dowolnego zaklęcia można by uznać za rodzaj metafizycznego pojemnika, to magia naturalnie płynie w kierunku najsłabszego punktu pojemnika. Tak więc zaklęcia muszą być absolutnie precyzyjne w strukturze i określone w celu, w przeciwnym razie magia zaczyna się rozprzęgać i wpadać w amok.

Aby temu zapobiec, zaklinacze muszą używać niewiarygodnie specyficznych formuł, aby wiązać i wplatać magię w zaklęcia - formuł, które nie pozostawiają żadnego miejsca na wyciek magii. Aby stworzyć te bezbłędne konceptualne pułapki wiążące magię, magowie z Kolegiów Magii używają języka, który nazywają "lingua praestantia", aby wymówić swoje zaklęcia - języka, którego nauczył ich nie kto inny jak wielki Najwyższy Mag mitu i historii, założyciel Wielkich Kolegiów Magii, Teclis z Ulthuanu.

Choć mówi się, że jest to język jeszcze bardziej skomplikowany niż tonalny język odległego Cathay, mówi się, że lingua praestantia wciąż jest tylko uproszczoną i dialektyczną wersją własnego języka Asurów, Eltharinu, który sam w sobie jest legendarną, bardzo uproszczoną wersją języka używanego przez te starożytne, boskie istoty, które Asurowie nazywają "Starymi".

Wiele bluźnierczych tekstów sugeruje, że język, którym posługują się ci niemal mityczni czarodzieje-mistycy to w rzeczywistości Anoqeyån, język, którym według legendy posługują się zarówno bogowie, jak i daemony. Jeśli to prawda, to język, którego używają usankcjonowani przez Imperium magowie do rzucania zaklęć, jest spokrewniony z piekielnym językiem daemonów, a także z boskim językiem bogów.

Jednakże związek pomiędzy tymi językami musi być niepewny i istnieje spora dyskusja wśród uczonych z Kolegiów Magii, czy ci "Starzy" nauczyli się swojego języka od bogów i demonów Aethyr, czy też odwrotnie. Magister Kant uważa, że Anoqeyån było rzeczywiście stworzone przez tych "Starych" i że byli oni pierwszymi i jedynymi istotami, które w pełni zidentyfikowały i skwantyfikowały każdą rzecz, stan i proces na śmiertelnym planie istnienia, i prawie każdą rzecz, stan i proces, który był możliwy poprzez i w Aethyrze. Dodatkowo, Magister Kant wierzy również, że Anoqeyån, boski język, ma własne życie, kurcząc się i rozszerzając z każdym snem i każdą myślą, każdego i wszystkich śmiertelników i nieśmiertelnych, nawet jak Aethyr.

Ogromna większość społeczności akademickiej założyła, że Anoqeyån jest tylko mitem. Jednakże, jeśli Magister Kant ma rację w swoich przekonaniach dotyczących lingua praestantia i jego genealogii, można powiedzieć, że posiadanie wiedzy, nawet znacznie zdewaluowanej i dialektycznej wersji, Anoqeyån (jak mówi się o lingua praestantia), oznaczałoby uchwycenie pojęć i procesów, które są w przeciwnym razie, nieznane lub niewyrażalne, w i poprzez, śmiertelne języki - stąd preeminacja lingua praestantia jako języka rzucania zaklęć, właśnie dlatego, że jest tak wyczerpująco specyficzna.

Advertisement