,,Mam zamiar znaleźć Palanca, ktoś przychadł?"
- Wurrzag, kiedy wyrusza by wykonać swoją misję
Wurrzag Ud Ura Zahubu, znany również jako Wielgi Zielony Prorok, jest dzikim Orczym Szamanem o potężnej mistycznej mocy, który prowadzi wiele plemion Zielonoskórych do świetności, by nagle odejść, aby zrealizować kolejny szalony plan rozwoju wszystkich rodzajów zielonoskórych. Jak wszyscy szamani orków,
Wurrzag jest kompletnie szalony i nieobliczalny. Choć brakuje mu zdrowego rozsądku, nadrabia to wizjami i inspiracją innych zielonoskórych. Powszechnie uważa się, że armia z Wurrzagiem nigdy nie została pokonana podczas bitwy.
Nie jest niczym niezwykłym, że czarodziej jest nieco dziwny, ale Wurrzag jest kompletnym szaleńcem. Wrogowie szybko przekonują się, że Wurrzag jest bardzo groźny w bitwie, tańcząc dookoła i wydmuchując zielone błyskawice z oczu. Co gorsze, czarodzieje mają tendencję do zdegenerowania się w wściekłe bestie, gdy Wurrzag zbliża się, wywołułując masowy magiczny exodus z jego ogólnego otoczenia. Wurrzag ma tylko jedną wizję; znaleść i zwerbować największych Orczych Hersztów, jacy kiedykolwiek żyli na Złych Ziemiach i z ich pomocą podbić wszystkie ziemie Starego Świata i nie tylko. Mówi się, że Wurrzag otrzymał tę misję od bliźniaczych bogów-wojowników - Gorka i Morka. Nawet teraz Wurrzag błąka się gdzieś po Złych Ziemiach, szukając i pomagając potężnym przywódcom Zielonoskórych i inspirując nieznane plemiona do wielkości. Jeżdżąc się na grzbiecie swego potężnego Wojennego Dzika, Ścierwitrzewa, w towarzystwie tłumu dzikich wojowników Orków, Wurrzag staje się istnym aniołem śmierci na polu bitwy.
Historia[]
Zielona krucjata Wurrzaga rozpoczęła się na Południowych Ziemiach, gdy posługując się magiczną energią, która w niekontrolowany sposób wylewała się z jego oczu, przemienił byłego szamana plemienia Kościanych Nosów w paszczakową bestię. Gdy plemię szykowało się już do rytualnego pożarcia Wurrzaga w odwecie za jego czyn, zamarynowany ork wszedł w trans i zaczął opowiadać historię z dawnych dziejów, gdy biedne plemię Kościanych Nosów rządziło okolicznymi ziemiami. Przybyli tam jednak zimnokrwiści i wznieśli wielkie piramidy, wyganiając plemię i niszcząc jego bożki. Od tych okrytych wstydem dni na plemieniu ciążyła klątwa. Wurrzag na nowo wzniecił w nich ducha zdobywców i wchodząc na miejsce ich przemienionego szamana, poprowadził wojowników Kościanych Nosów, by ci zrównali z ziemią najbliższe miasto jaszczuroludzi . Wurrzag rozkazał zielonoskórym wznieść dwie budowle z gruzu zwalonych piramid. Po dziś dzień te same wykute w kamieniu posągi czuwają nad Kościanymi Nosami, a szczęście zaczęło się uśmiechać do plemienia.
Następnie Wurrzag udał się do Krainy Umarłych, gdzie, po uratowaniu Plemienia Cętkowanych Czach, został darowny mu magiczny Kostur z Kościanego Drewna. Kierując się dalej na północ, Wurrzag rozmawiał z innymi plemiennymi Szamanami na każdym przystanku w swojej podróży podczas której Wurrzag szukał najlepszych Wielkich Hersztów. Jego przesłanie było zawsze takie samo - nadchodzą Gork i Mork, a teraz nadszedł czas, aby Zielonoskórzy zjednoczyli się, by odebrać to, co powinno należeć do nich. Odtąd Wurrzag wędrował po Złych Ziemiach, mając nadzieję, że pewnego dnia znajdzie Orczego Herszta, zarówno brutalnego, jak i sprytnego, aby z jego pomocą zjednoczyć całą rasę Zielonoskórych w jedną potężną hordę.