Wielka fala magicznej energii zaczyna się nad rozległą Czarną Piramidą w Khemri. Ogarnia ona wszystkie ziemie, a gwiazdy wirują i zmieniają położenie. W Lustrii magowie-kapłani Slannów wyczuwają moment ostatecznej potęgi. Korzystając z okazji, Lord Quex rzuca potężne zaklęcie, które wyrównuje kontynenty i mocniej łączy magiczne linie, które mogą być wykorzystane do ochrony świata przed takimi burzami w przyszłości. Nagły napływ magii (nie wspominając o przesuwających się płytach tektonicznych) powoduje awarię i eksplozję Wielkiej Machiny Zakonu Jasnowidzów w Skavenblight. Powstała przeciwfala uwalnia jeszcze więcej magicznej energii i nieświadomie zmienia doskonałość zaklęcia Lorda Quexa. Magiczne fale uderzeniowe z Lustrii i Skavenblight uderzają w góry Worlds Edge. Wiele trzęsień ziemi i nienaturalnych katastrof nęka krasnoludzki Karaz Ankor
Historia[]
Po zatonięciu Chupayotl dwaj magowie-kapłani Slannów zaangażowali się w coś, co dla Slannów było szalonym i gorzkim sporem. Lord Quex z Pahuax uważał, że drastyczna reorganizacja Znanego Świata jest spóźniona i że należy ją natychmiast rozpocząć. Lord Itz-XIoc z Itza uważał, że nie należy podejmować takich działań. Każdy z nich leżał na swoim tronie, podczas gdy asystenci wycierali ślinę z jego ust, ale wzniosła komunia rozbrzmiewała na dźwięk ich telepatycznej kłótni
W końcu debata przerodziła się w arkaniczny pojedynek. Mistyczne błyskawice wystrzeliły ze szczytów świątynnych piramid, powietrze naładowało się, gdy magiczne ciśnienie wzrosło do oszałamiających rozmiarów, a bestie z dżungli ryknęły w gniewie i zamieszaniu. Wtedy, w jednej chwili, sprawa została rozstrzygnięta, a debata wygrana. Wola Lorda Quexa zwyciężyła, a czerpiąc z oszałamiających rezerw mocy w Geomantycznej Sieci, mag-kapłan sprawił, że kontynenty się poruszyły
W roku -1500 IC Quex wprowadził niewielkie zmiany na kontynentach świata śmiertelników. Regionem geograficznym najbardziej dotkniętym przez tektoniczne pogłosy były Góry Krawędzi Świata, ponieważ pod tym pasmem znajdowało się wielkie podziemne imperium krasnoludów. Lawa wypłynęła z głębin świata, zalewając korytarze krasnoludów, a niezliczona liczba ludzi została spalona w jednej chwili lub zniszczona przez kaskadowe trzęsienia ziemi. Następnie imperium krasnoludów podupadło.
W pozostałej części świata podniebne zamki Skytitan runęły w Górach Żałoby, a w Wielkim Bastionie Wielkiego Cathay pojawiła się poszarpana wyrwa, przez którą przedarło się sto tysięcy mściwych Hungów. Ziemie starożytnego Tylos zostały zniszczone, a następnie zatopione przez morze. Jeśli chodzi o kapłanów-magów, przesunięcie zostało przeprowadzone zgodnie z wolą Starych, jak opisano na Tablicy Otzli-Potec.
Przesunięcie kontynentów spowodowało również katastrofę w Skavenblight, stolicy Imperium Skavenów. Wielka Maszyna Zakonu Jasnowidzów eksplodowała. Slannowie, nieświadomi istnienia nowo powstałej rasy szczuroludzi, zarejestrowali energię i przypisali ją wyłącznie swoim potężnym zaklęciom. Do dziś nie udało im się tego powiązać. Rezultatem była Wielka Migracja Skavenów ze Skavenblight na cały świat.
Sam kontynent Lustrii nie uniknął zniszczenia. Wielka piramida Itza, na szczycie której zasiadał Lord Itz-XIoc, runęła na ziemię, zabijając maga-kapłana w jednej chwili. Śmierć czcigodnego Slanna wywołała falę uderzeniową w podniosłej komunii innych jaszczuroludzkich magów-kapłanów, gwałtownie budząc medytującego Slanna.
Wkrótce potem nadeszła wiadomość, że pośród gruzów piramidy Itz-XIoca znaleziono dawno zaginioną Tablicę Otzli-Poteca. Przebudzeni magowie-kapłani Itzy kazali przynieść tę tablicę przed swoje oblicze, a po jej przeczytaniu orzekli, że Lord Quex miał rację w swojej interpretacji woli Starych. Magowie-kapłani Slannów zarządzili, że dostosowanie będzie kontynuowane bez względu na koszty, aby rasa Jaszczuroludzi nigdy więcej nie zboczyła z prawdziwej ścieżki i nie odstąpiła od Wielkiego Planu Starożytnych.